naruszenie praw - HYdE PaRK

  
Strona 2 z 3    [ Posty: 25 ]

Napisano: 24 mar 2015, 15:58

Ares znęcasz się ...jak możesz ??/ ;) Pani założy ci sprawę, zobaczysz.
Emilie.


Napisano: 24 mar 2015, 16:17

Bez obaw. Na dwóch frontach walczyć nie będzie.
Ares

Napisano: 24 mar 2015, 16:48

Ares lubi kopać leżącego, schudłam, posiwiałam ( wszystko dla zdrowia i urody) i walczę do końca bo tylko zwycięzcy się nie poddają. Po co ten cynizm i sarkazm Emilka?
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska

Napisano: 24 mar 2015, 17:14

Po włączeniu kompa i mojego wątku myślałam, ze tyle cennych wskazówek w mojej sprawie.... tak mi smutno.
O ile dobrze zrozumiałam Dzibar: komisja lekarska powołana przez PZU określi uszczerbek na zdrowiu i wypłaci jakieś grosze odszkodowania.
Dalej doprecyzuję swoją kwestię. Nie wiem czy wystąpił uszczerbek na zdrowiu określany w procentach, może tak. Na pewno wzrosło ryzyko pogorszenia się stanu zdrowia. Pewne jest natomiast to, że z powodu błędu w diagnozie trzeba było zrobić ponowne kosztowne badania, na własny koszt, i dopiero wtedy w trybie pilnym wykonać operację. Skutek: dwa dodatkowe miesiące WIELKICH CIERPIEŃ FIZYCZNYCH I PSYCHICZNYCH, które by nie miały miejsca gdyby operację wykonano wcześniej.
Proszę o wpisy tych, którzy mieli do czynienia z tym, o czym piszę.
smerf

Napisano: 24 mar 2015, 18:08

Na tym forum znajdziesz ludzi chorych psychicznie tylko. Chorych z powodu niewdzięcznej pracy.
Udaj się na jakieś forum prawne z tym wątkiem. Pisz do ministerstwa zdrowia albo sądu lekarskiego.
I nastaw się na to że łatwo nie będzie. Polska służba zdrowia to państwo w państwie. Błędne diagnozy były są i będą. Z jednostką przeważnie wygrywają durne procedury i luki w prawie. Trzeba być zdrowym jak ryba by... chorować i mieć siłę walczyć. Kasę też trzeba mieć. Nie tylko na leki, terapie ale także na sądy, biegłych. Żaden lekarz czy szpital nie przyzna się do błędu. Sprawy ciągną się latami. W tym czasie chorzy się męczą, tracą godność i kasę.
https://www.bpp.gov.pl/
Ares

Napisano: 24 mar 2015, 18:22

Smerf okazał się smerfetką:), przepraszam, że zrobiłam z Pani Pana.
Jeżeli Pani ma jakieś rachunki to należy dołączyć również do wniosku i wszystko co da się udokumentować w kwestii poniesionych kosztów za badania i dojazdy ponadto można, a nawet byłoby wskazane na spokojnie w domu opisać jak to długo trwało i co Pani odczuwała jakie koszta Pani poniosla z powodu bólu fizycznego i psychicznego bo to jest tylko możliwe do określenia przez panią (a więc subiektywna ocena) która jak będzie dookreślona to może zostać - a powinna - uwzględniona przez orzecznika,
Wszelkie urazy, cierpienia najlepiej opisać dodatkowo szczegółowo.
Lekarz lub lekarze sami jeszcze zadadzą pytanie, ale najlepiej opisać i jeszcze samemu mówić i nie czekać aż spytają,
Kwota odszkodowania zależy od wysokości składek
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska

Napisano: 24 mar 2015, 18:35

Lekarze oceniają lekarzy. Czeska tragikomedia.
Orzeczenie o niepełnosprawności ciężko dostać a co dopiero jakieś zadośćuczynienie.
Podziwiam jednostki którzy mimo ograniczonego budżetu i choroby decydują sie na czasem kilkunastoletnią walkę z goliatem.
Powodzenia.

Pomyśl autorko o nagłośnieniu sprawy w mediach. Media poprowadzą swoje dochodzenie, zrobią reportaż, przyjrzą się przypadkowi i na pewno jakoś wpłyną na dalszy rozwój sprawy. Dla lekarza/szpitala nie ma nic gorszego niż utrata wiarygodności i zaufania. Może nawet Arłukowicz się pochyli i zleci kontrolę. Tak to w Polsce działa.
Ares

Napisano: 24 mar 2015, 18:37

Ares nie sądź po sobie i nie uogólniaj.
Można poradzić się i prawników, ale jeżeli jest się ubezpieczonym to podstawowa sprawa wyegzekwować od ubezpieczyciela odszkodowanie, wiem, ze na pewno w Legnicy jest taki człowiek który zajmuje się odszkodowaniami z tyt. ubezpieczeń bo niedawno znajoma dała mi telefon - jak znajdę to podam,
On z tego co wiem zajmuje się właśnie takimi sprawami, ale na początek trzeba złożyć wniosek, może satysfakcja będzie pełna
bo to podstawa jeżeli było sie ubezpieczonym
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska

Napisano: 24 mar 2015, 18:46

Ares pomyliły ci się komisje co innego komisja w ZUS, a co innego orzecznik w PZU.
Nie mieszaj tutaj PZU z ZUS.
Ja piszę o PZU! i o odszkodowaniu naliczanym procentowo z tyt. uszczerbku na zdrowiu a nie o stopniu niepełnosprawności.
Nie wprowadzaj Pani w błąd.
Pani, jeżeli spełnia warunki może też wystąpić do ZUS o ustalenie stopni niepełnosprawności, ale nie o odszkodowanie! To sa dwie różne sprawy
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska

Napisano: 24 mar 2015, 19:00

Smerf po otrzymaniu decyzji i odszkodowania zawsze można odwołać się jeszcze od decyzji, mało tego jeżeli jest nawrót choroby lub pogorszenie stanu zdrowia po jakimś czasie to należy złożyć następny wniosek powołując się na wcześniejsza sprawę.
Kwoty wcale nie muszą być małe wiec im lepiej Pani udokumentuje swój ból i cierpienia i opisze tym lepiej, a w komisji są specjaliści od konkretnej przypadłości czy choroby ,
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska


  
Strona 2 z 3    [ Posty: 25 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x