Mój też mnie kocha. Czasem mam wrażenie że tylko on mnie rozumie.
Emilko jeśli autem pojedziemy to biorę go ze sobą. Jeśli nie to oddam pod opiekę siostrze.
Możemy samochodem, nie ma problemu. Jeśli masz samochód- to Twoim badź moim. Ale ja swojego psa oddaje rodzicom tak czy siak.
ps. U nas burza. Mój nie odstępuje mnie na krok, tak się boi. Byłam z nim na spacerze i też dopadła nas burza i grzmoty.
Ludzie, co on wyrabiał...wlazł by pod tira. Co ja z nim mam.
emilko ja jako pedagog - to tylko ty potrafisz oceniać po jednym podjudzającym wpisie - i jeno pies cię kocha
nie licząc gacha aresa 30 na wirtualu - bo w realu i tak nic nie dostaniesz
Do godziny 15.00 jestem szefem.
Nie mogę sobie pozwolić zatem na rozmowy z pracownikiem na takim poziomie ( nie rozumiem zresztą słowa "jeno" i "gach" ale trąca prostym żargonem ) a już o sprawach prywatnych absolutnie nie rozmawiam. Pan/i wybaczy zatem.
Chętnie natomiast podejmę (w wolnej chwili ) rozmowę z Tobą w temacie " Obgadać szefa.." w oparciu np. o badania PKPP Lewiatan lub inne, może faktycznie trzeba by wyjść od tego co znaczy szacunek.
Czytam i aż nie wiem jak to nazwać...
myślałam, ze Emilka jest trochę inna, ale ok. Zazwyczaj miała merytoryczne, ciekawe wpisy ale tu..., ok nie ważne.
Chyba nie wiecie co robić z czasem.
"Emilko ja jako pedagog" wracaj na litwę - nie znasz nawet staropolskich słów "jeno - tylko, gach - chłopak" - wracaj więc na litwę i bądź sobie kierownikiem, pracownikiem i kim tam jeszcze sobie chcesz - albo wróć do zawodu pedagoga specjalnego - chociaż to może być zabójcze dla podopiecznych
W blisko 15 letniej historii tego forum, podobny temat pojawiał się już kilkukrotnie, jego przedmiotem były relacje pracownik-kierownik lub odwrotnie: kierownik-pracownik. Pamiętam, że niegdyś kierownicy/dyrektorzy ośrodków pomocy społecznej mówili, że są przede wszystkim pracownikami socjalnymi, którzy pełnią funkcję kierowniczą. Obecnie dominuje trend menadżera w pomocy społecznej.
Ma pan rację panie Andrzeju ..na ten czas mamy do czynienia z menadżerskim zarządzaniem OPS- jego jakością.
Powinnam zatytułować temat zatem " Jak oceniasz styl kierowania jednostki OPS przez swojego szefa" - wymień wady i zalety.
Idźmy dalej...Czyli niefortunnie użyłam sformułowania "Obgadać szefa"- bo oto pracownicy wzięli to dosłownie, ponieważ słowo "obgadać " wskazuje by pisać o negatywnych jego cechach..ach jaka jestem niepoprawna. A po drugie, pracownicy się tego boją- czyli napisać tego co myślą.
Natomiast jak czytam powyższe posty ( np. autor refleksja) przychodzi myśl i pokusa by wrzucić temat
Proszę wskazać i scharakteryzować demotywatory w sytuacji pracy ...