Obgadać szefa.... - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 4 z 7    [ Posty: 62 ]

Napisano: 09 lip 2015, 11:24

Ale tak jest panie Andrzeju,że pracownicy boją się nawet tutaj pisać jak mają,bo są tacy co jak słyszą ,że szef się zbliża to truchleją i to nie jest zdrowa atmosfera w pracy-bo tutaj trzeba przede wszystkim trzeba być człowiekiem.Szczerze mówiąc nie chciałabym być kierownikiem którego wszyscy się boją.Ale tu trzeba mieć odpowiednie predyspozycje i osobowość.Słyszałam na szkoleniach jacy kierownicy się zdarzają.Ja na szczęście mam w porządku kierownika,owszem że i czasem też zdarzają się zgrzyty,ale nie narzekam.Nie wykorzystuje tego ,że jest,, szefem''.
Basia34
Stażysta
Posty: 56
Od: 22 sty 2015, 0:14
Zajmuję się:


Napisano: 09 lip 2015, 11:32

No proszę. A jednak. No pięknie.
Basia34 pisze:Słyszałam na szkoleniach jacy kierownicy się zdarzają.Ja na szczęście mam w porządku kierownika,owszem że i czasem też zdarzają się zgrzyty,ale nie narzekam.Nie wykorzystuje tego ,że jest,, szefem''.
Bywam na szkoleniach i słyszę jakich dyrektorzy mają pracowników. Ja na szczęście mam w porządku pracowników, owszem zdarzają się zgrzyty- ale nie narzekam absolutnie. ;) Załoga najlepsza pod słońcem.
Emilka.

Napisano: 09 lip 2015, 11:46

To pocieszająca wiadomość,że są kierownicy ,którzy mają dobry kontakt z pracownikami.Ja jak pisałam wcześniej też nie narzekam na swojego.Ale wiem,że jest różnie ,a jeśli kierownik jest postrachem pracowników to i pracować jest ciężko,to oczywiste.
Basia34
Stażysta
Posty: 56
Od: 22 sty 2015, 0:14
Zajmuję się:

Napisano: 09 lip 2015, 11:52

Nadmieniam,że nie jestem człowiekiem,który lubi oceniać i obgadywać innych i jeśli się z czymś nie zgadzam lub mam inne zdanie w pewnych kwestiach to mówię to wprost .Uważam,że tak powinno się rozmawiać.
Basia34
Stażysta
Posty: 56
Od: 22 sty 2015, 0:14
Zajmuję się:

Napisano: 09 lip 2015, 12:40

W relacjach kierownik-pracownik bywa różnie. Wszystko zależy od tego, jak każda ze stron rozumie swoje obowiązki i uprawnienia. Uważam też, że kontekst podwładny-przełożony mocno determinuje charakter takich relacji. Powiadają, że Król Polski, Kazimierz Wielki czasem przebierał się w chłopski strój i wędrował po wsiach, by poznać życie swoich najuboższych poddanych... Dlaczego tak robił?
Andrzej

Napisano: 09 lip 2015, 12:43

Basia, nie daj się zwieść Emilce, a zwłaszcza jej przechwałkom, że jest dobrym szefem. Ani nie jest dobrym, ani szefem. A nawet jeśli jakimś cudem lub po znajomości jakimś tam szefem dwuosobowego działu została, to należałoby pogadać z tym jej biednym podwładnym...
"Żeby ciebie kochał ktoś tak - jak mnie kocha mój pies..ten oddał by za mnie życie- wiem to na pewno !!! Emilka."
No cóż... Pies zawsze bezkrytycznie kocha właściciela...
Krytyczna

Napisano: 09 lip 2015, 13:07

Do godziny 15.00 jestem szefem.
Nie mogę sobie pozwolić zatem na rozmowy z pracownikiem na takim poziomie ( nie rozumiem zresztą słowa "jeno" i "gach" ale trąca prostym żargonem ) a już o sprawach prywatnych absolutnie nie rozmawiam. Pan/i wybaczy zatem.
Chętnie natomiast podejmę (w wolnej chwili ) rozmowę z Tobą w temacie " Obgadać szefa.." w oparciu np. o badania PKPP Lewiatan lub inne, może faktycznie trzeba by wyjść od tego co znaczy szacunek.
jako szef czy jako emilka :?:
:widzi źdzbło w oku bliźniego a nie widzi kłody we własnym" - tego na litwie nie znają :lol:
to na dowidzenia "emilko ja jako pedagog" i ma recję krytyczna pies kocha bezkrytycznie własciela - bo nie ma innego wyjścia - właściciel = żywiciel
i jeno pies ci pozostał :lol:
reflekcja

Napisano: 09 lip 2015, 13:13

I znowu bardzo "zapracowani" socjalni od samego rana bawią się na forum. Podwyżki im dajcie!
Ja to czasem w ops nie miałem czasu iść do WC a "tylko" 98 środowisk miałem. Zastanówcie się czasem nad sobą. Macie świetnych kierowników i sporo wolnego czasu albo po postu potraficie udawać że pracujecie. Wywiad na biurku musi leżeć. Stronkę internetową można szybko zamknąć. Udawanie zapracowanych wychodzi wam zajebiście. Żadnych podwyżek nie będzie nawet jak będą pieniądze. Nie macie w zakresach obowiązków zabaw w internecie. Po pracy was tutaj nie ma. O czym to świadczy i jak to wygląda?
Jeżeli to wszystko wynika z tego że potraficie sobie organizować czas i sprawnie wykonywać powierzone zadania to OK. Fajnie tylko że wtedy narzekanie na nawał roboty jest śmieszne i bezzasadne.
Ares30

Napisano: 09 lip 2015, 13:52

Ares a kierownicy przypadkiem tutaj też nie siedzą? a co do Emilki to również jestem zdania ,ze ciężko pracownicy mają z nią i nie wierzę w jej super atmosferę w pracy.To wynika z jej wypowiedzi jak wysoko się nosi,a to czasem gubi...
Basia34
Stażysta
Posty: 56
Od: 22 sty 2015, 0:14
Zajmuję się:

Napisano: 09 lip 2015, 13:55

łałłlłl "...i oto rozległy się dzwony we wszystkich kościołach a na ulice wyszli ludzie w przepychu, bucie i głupocie.."
Po interpretacji cytowanych słów
"Żeby ciebie kochał ktoś tak - jak mnie kocha mój pies..ten oddał by za mnie życie- wiem to na pewno !,
Nie mam wątpliwości jak bezradne i biedne jesteście .
Emilka.



  
Strona 4 z 7    [ Posty: 62 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x