No właśnie jak wyglądam?, a nikt zdrowy nie chce tak wyglądać więc trzeba poczuć wiatr i stanąc na wysokości zadania jadąc na strajk w imię godności człowieka i jego praw do godnego życia!
Mam nadzieję, że w tych dniach kazdy pracownik odiwedzi stolicę aby zamanifestować swoją solidarność z innymi i da wyraz temu, że zmiany musza nastapić bo ten rząd to nie jest rząd wszystkich Polaków, to jakaś mieszanka mentalności o jak najgorszych nawykach i złej woli - tu nie ma nic z demokracji - natomiast wiele z dyktatyry. I JA TEMU SIĘ SPRZECIWIAM PONIEWAŻ, mam nadzieję, że inni też w końcu otworza oczy i zaczna naprawdę żyć, a nie udawać, ze żyją.
Nikt solidarności nie zastaszy bo Solidarność nie da sie zastraszyć
\"
Wiadomości › Polska › Media
PAP
dzisiaj 07:16
\"GPC\": prezes TVP grozi uczestnikom strajku
Związkowcy z TVP zapowiedzieli referendum strajkowe przeciwko zwolnieniom w telewizji. Twierdzą, że w odpowiedzi prezes TVP w e-mailu przesłanym do pracowników grozi tym, którzy oddadzą głos za strajkiem – pisze \"Gazeta Polska Codziennie\".
Prezes TVP Juliusz Braun Prezes TVP Juliusz Braun Foto: Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- Ten list jest zawoalowaną groźbą skierowaną wobec pracowników – mówi Jarosław Najmoła, szef Komisji Zakładowej NSZZ \"Solidarność\" TVP SA. Ironizuje też, że po raz pierwszy spotyka się z tym, by prezes firmy zapraszał do udziału w referendum strajkowym.
W e-mailu od szefa TVP, do którego dotarł portal Niezależna.pl, zatytułowanym \"Świadomie, mądrze i odpowiedzialnie\", Juliusz Braun przestrzega przed nieodpowiedzialnym głosowaniem w referendum - relacjonuje \"Codzienna\".
\"Szczerze zachęcamy wszystkich Państwa do udziału w zapowiedzianym referendum strajkowym w TVP. Jednocześnie jednak wzywamy Państwa do świadomego i odpowiedzialnego oddania swojego głosu, biorąc pod uwagę wszystkie potencjalnie negatywne konsekwencje strajku i wynikające z niego straty dla Telewizji Polskiej\" – \"GPC\" przytacza list Brauna, który wskazuje, że \"strajk może stać się rzeczywistym zagrożeniem dla utrzymania miejsc pracy\".
(GK)
Źródło: PAP
Decydenci nie boja sie o miejsca pracownicze - oni obawiaja sie o wlasne stołki, a wszyscy pracownicy mają szansę na solidarną akcję protestacyjną zgodnie z prawem