\"Wiadomości › Polska › Protesty
PAP
dzisiaj 11:35
Związkowcy: nie przyjeżdżamy, by palić opony
Ludzie nie przyjadą do Warszawy, by palić opony, będą walczyć o lepsze rządzenie - zadeklarował przewodniczący OPZZ Jan Guz po spotkaniu liderów trzech central związkowych z marszałek Sejmu Ewą Kopacz. - Dzisiaj protestujemy dlatego, że ludzie mają dość już sanacji, dość obiecywań i jakichś propozycji, które nie są realizowane - dodał Guz.
Jan Guz (L), fot. PAP/Bartłomiej Zborowski Jan Guz (L), fot. PAP/Bartłomiej Zborowski Foto: PAP
Jutro ruszają w Warszawie czterodniowe Ogólnopolskie Dni Protestu przeciwko polityce rządu. Organizują je NSZZ \"Solidarność\", OPZZ i Forum Związków Zawodowych.
Przewodniczący \"Solidarności\" Piotr Duda poinformował, że marszałek Kopacz zapewniła, iż przed Sejmem, gdzie na czas protestu powstać ma miasteczko namiotowe związkowców, nie zostaną ustawione barierki. - Pani marszałek poinformowała, że nie będzie stawianych barierek, że nie będzie się odgradzać od społeczeństwa - powiedział Duda.
Przewodniczący OPZZ zapewnił z kolei, że protesty mają być spokojne. - Ludzie nie przyjeżdżają, by palić opony (...) ci ludzie, którzy przyjeżdżają, oczekują lepszej opieki, lepszego rządzenia, zabezpieczenia społecznego - podkreślił. - Dzisiaj protestujemy dlatego, że ludzie mają dość już sanacji, dość obiecywań i jakichś propozycji, które nie są realizowane - powiedział Guz.
Przewodniczący Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka dodał, że właśnie dlatego związki wyszły z Komisji Trójstronnej. - Mieliśmy dość fasady - podkreślił, dodając, że opinie związków nie były przez rząd brane pod uwagę.
Tusk: celem związkowców jest obalenie rządu
- Jedynym postulatem związkowców jest obalenie rządu; nie zgadzam się z ich metodami - mówił premier Donald Tusk, odnosząc się do rozpoczynających się jutro Ogólnopolskich Dni Protestu organizowanych przez \"S\", OPZZ i Forum Związków Zawodowych.\"
pokazałaś co potrafisz - wklejki i cudze wypowiedzi przekopiować - to samo oni protestacze - jedni już byli krzaku z awuesikiem i co - nikt już nawet nie potrafi powiedzieć kim oni byli - kolejny nachapowicz z kumplami po plecach roboli wali do władzuchny
Nie!
Jeszcze nie pokazałam co potrafię,
nawet przy obecnych ograniczeniach (cudze wklejki świadczą o problemach)
Jeżeli brak możliwości, a chęć komunikacji jest wielka to zawsze znajdzie sie sposób aby znaleźć odpowiednią drogę do celu - i tak jest w moim przypadku.
Jeżeli się okaże, że jest to właściwa osoba to ja nie mam nic przeciwko.
Mnie osobiscie zawsze chodzi o to aby wlaściwi ludzie zbyli na właściwym miejscu - wtedy wszystko posuwa się do przodu (nawet problemowe sprawy rozwiązuje sie łatwiej), ale zgodnie z prawem
Dziś o godzinie 12 rozpocznie się pikieta przed Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej... Przewidziana jest obecność przedstawicieli z organizacji związkowych sektora pomocy społecznej.
17 marszów i stacjonarnych zgromadzeń publicznych odbędzie się od środy do soboty w Warszawie. Urząd miasta przestrzega, że \"w związku z dużą liczbą zgromadzeń, które przemieszczać się będą ulicami miasta należy liczyć się z bardzo poważnymi utrudnieniami w zakresie komunikacyjnym\".
Manifestacje zostały zwołane przez KK NSZZ \"Solidarność\", OPZZ, Forum Związków Zawodowych, NSZZ Rolników Indywidualnych, Kluby Gazety Polskiej oraz osoby prywatne.
Niech Pan Duda stworzy swoją partią polityczną a nie posługuje się hasłem związków zawodowych . Związki zawodowe powinny być wyprowadzone z zakładów pracy . Działacze powinni być na etatach związku a nie pracodawcy . Powinni być niezależni od pracodawcy i bronić interesów pracowników . Niestety działaczom związkowym to nie na rękę i wszelkimi sposobami i siłami trzymają się koryta pracodawców . W swoich macierzystych zakładach jakoś się nie wychylają . Aby pokazać że są potrzebni robią zadymę w Warszawie . Co z tej zadymy będą mieli pracownicy ich macierzystych zakładów pracy ???
Mnie dzisiaj na pikiecie nie będzie - pomimo zapowiadanej deklaracji uczestnictwa.
Zablokowano konto mojego męże ( bank zajął ), syn do 10-go miał dostać pensję - nie ma jeszcze na koncie
dostałam wypowiedzenie najmu i czas do wyprowadzki do końca miesiaca września. Tym samym grozi mi bezdomność od października. Jestem w trakcie pisania listu otwartego do premiera to wszystko wymaga wyjaśnienia i nie uważam aby to był przypadek. Grozi mi bezdomnośc, ale nie mam zamiaru użalać się nad sobą i działam
Ja jako osoba jestem tylko małum trybikiem w pomocy społecznej, ale słowo sie rzekło, a jednak zawaliłam i na pikiecie 11 września nie będę. Ale ja nie jestem ważna, ważne jest aby byli nasi reprezentanci.
Nie usprawiedliwia mnie nic, wczoraj szukałam w Gliwicach kogoś kto by mnie zawiózł do Warszawy - nie udało mi sie znaleść nikogo.
Ale to bez znaczenia SERCEM JESTEM DZISIAJ Z PIKIETUJĄCYMI KOLEŻANKAMI I KOLEGAMI - MAM NADZIEJĘ, ŻE WY NIE ZAWIEDLIŚCIE, a ja dotre w ciągu tych czterech dni.
Wybaczcie, ale moja sytuacja tu i teraz jest tragiczna. I to mam zamiar opisać w liscie otwartym.
Jak w ciągu czterech lat z normalnego pracownika pracownika socjalnego i jego normalnej rodziny stać się klientem OPS w Gliwicach (w państwie Tuska ) opiszę w Liście Otwartym
Do wiadomosci publicznej musi w końcu dotrzeć to, ze ten patologiczny system wymiaru sprawiedliwosci i pomocy społecznej w Polsce gdzie elity rzadza budżetem i opozycję doprowadzaja do wykluczenia społecznego musi upaść tak samo jak fakt = dla mnie bezsporny, że rząd PO z Donaldem Tuskiem na czele musi sie poddać do dymisji i nic nam już w tym nie przeszkodzi.
Brak jednej Dzidkia to za malo, aby powstrzymać innych przed wyrażeniem swojego poparcia dla wotum zaufania, które spoleczństwo wyraża dzisiaj rządow
- całym sercem jestem z Wami