Jak widać - nie krzykaczy tylko wytrawnych negocjatorów, którzy w sposób cywilizowany i godny dażą do dialogu, ale konstruktywnego, a nie pozorowanego ( jak wygodnie rządowi). https://wiadomosci.onet.pl/kraj/rzeczpos ... laka/6l43b
\"NSZZ \"Solidarność\" rozpoczął zbieranie podpisów pod obywatelskim wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu. Wzywamy Sejm do podjęcia uchwały o skróceniu obecnej kadencji - oświadczyła Solidarność.
Wzywamy Sejm do skrócenia obecnej kadencji, fotAdam Stępień / Agencja Gazeta Wzywamy Sejm do skrócenia obecnej kadencji, fotAdam Stępień / Agencja Gazeta Foto: Agencja Gazeta
Komisja Krajowa Solidarności, która przez dwa dni obradowała w Stalowej Woli (Podkarpackie), zdecydowała ponadto, że 22 października odbędzie się w Katowicach Sztab Protestacyjny NSZZ \"Solidarność\", który podejmie decyzję o dalszych akcjach protestacyjnych związku.
Przewodniczący NSZZ \"Solidarność\" Piotr Duda zaznaczył, że po posiedzeniu sztabu \"S\" odbędzie się spotkanie z OPZZ i Forum Związków Zawodowych. - Na tym spotkaniu przygotowany zostanie konkretny scenariusz - dodał. Nie wyjaśnił jednak, jaką formę może przybrać akcja protestacyjna.
Zastrzegł tylko, że kolejna forma strajków nie musi być tak \"piękna i cudowna jak była w Warszawie we wrześniu\". - Ale może do 22 października coś się wydarzy takiego, że nie będzie trzeba podejmować takich drastycznych kroków. Chociaż takie pewne scenariusze trzeba przygotować, bo widzimy, że z tym rządem po dobroci nic załatwić się dla pracowników nie da - podkreślił Duda.
Szef \"S\" zapowiedział również, że związek przygotowuje obywatelski projekt ustawy o zmianie zasad przeprowadzania referendum ogólnokrajowego.
- Tak, aby to obywatele, a nie politycy, po spełnieniu pewnych warunków mogli decydować, czy referendum się odbędzie. W tej ustawie ma się też znaleźć zapis, żeby wszystkie projekty obywatelskie, które spełnią wymogi, nie były odrzucane w pierwszych czytaniach, żeby dać im szanse w komisjach i podkomisjach sejmowych. Żeby ci, którzy te podpisy zebrali, argumentowali, dlaczego taki projekt ustawy jest. A nie, tak jak jest to teraz, na dzień dobry wyrzucać do kosza 100 tys. podpisów obywateli - tłumaczył Duda.
Solidarność podkreśliła w przyjętym na zakończenie obrad stanowisku, że \"mimo ogromnej mobilizacji związkowców z trzech reprezentatywnych central\", którzy przybyli na wrześniowe protesty w stolicy, \"rząd nie zmienił swojego stosunku do obywateli\". - Tym samym nasze hasło \"Dość lekceważenia społeczeństwa\" jest nadal aktualne - oświadczył związek.\"
Warszawianko i warszawiaku, oddaj głos w referendum - taki apel wystosowało 20 znanych mieszkańców miasta. Jak przekonują, nieważne, jaki się odda głos; ważne, by pokazać, że Warszawa należy do mieszkańców. PiS z kolei zarzuca premierowi, że oszukał ws. południowej obwodnicy miasta.
List z apelem o udział w referendum podpisało 20 osób ze świata nauki, sztuki i kultury, m.in.: Ryszard Bugaj, Olga i Wiesław Johannowie, Kinga Dunin, Michał Lorenc, Ilona Łepkowska, Jacek Poniedziałek, Jacek Raciborski i Artur Żmijewski.
\"To obywatelski i pozapartyjny głos zachęcający do udziału w referendum. Kampania \"Warszawo, zakochaj się w referendum!\" ma pokazać warszawiakom, że referendum jest przede wszystkim działaniem obywateli zatroskanych o stan miasta\" - czytamy w apelu.
Referendum jest przede wszystkim działaniem obywateli zatroskanych o stan miast Apel o udział w referendum
Według jego autorów w ostatnich tygodniach narosło wiele negatywnych emocji związanych z warszawskim referendum, a dyskusja o nim \"zaczyna przypominać dobrze znaną przepychankę między dwoma największymi partiami w kraju\".
\"Niezależnie od preferencji politycznych, referendum jest okazją do oceny urzędników rządzących stolicą w naszym imieniu. Już teraz obserwujemy, jak jego perspektywa wpływa na władze miasta. Decyzje, które jeszcze kilka miesięcy temu wydawały się niemożliwe, dziś stają się rzeczywistością. Jest to najlepszy dowód na znaczenie zaangażowania mieszkańców w sprawy publiczne. Jakość rządów zależy od nas\" - przekonują sygnatariusze listu. https://wiadomosci.wp.pl/kat,1019393,tit ... aid=11169a
\"List z apelem o udział w referendum podpisało 20 osób ze świata nauki, sztuki i kultury, m.in.: Ryszard Bugaj, Olga i Wiesław Johannowie, Kinga Dunin, Michał Lorenc, Ilona Łepkowska, Jacek Poniedziałek, Jacek Raciborski i Artur Żmijewski.
\"To obywatelski i pozapartyjny głos zachęcający do udziału w referendum. Kampania \"Warszawo, zakochaj się w referendum!\" ma pokazać warszawiakom, że referendum jest przede wszystkim działaniem obywateli zatroskanych o stan miasta\" - czytamy w apelu.\"
Referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz odbędzie się 13 października.
Tyle tylko, ze te 20 osób mają bardzo logiczny i demokratyczny argument
\"\"To obywatelski i pozapartyjny głos zachęcający do udziału w referendum. Kampania \"Warszawo, zakochaj się w referendum!\" ma pokazać warszawiakom, że referendum jest przede wszystkim działaniem obywateli zatroskanych o stan miasta\" - czytamy w apelu.
Referendum jest przede wszystkim działaniem obywateli zatroskanych o stan miasta Apel o udział w referendum
Według jego autorów w ostatnich tygodniach narosło wiele negatywnych emocji związanych z warszawskim referendum, a dyskusja o nim \"zaczyna przypominać dobrze znaną przepychankę między dwoma największymi partiami w kraju\".
\"Niezależnie od preferencji politycznych, referendum jest okazją do oceny urzędników rządzących stolicą w naszym imieniu. Już teraz obserwujemy, jak jego perspektywa wpływa na władze miasta. Decyzje, które jeszcze kilka miesięcy temu wydawały się niemożliwe, dziś stają się rzeczywistością. Jest to najlepszy dowód na znaczenie zaangażowania mieszkańców w sprawy publiczne. Jakość rządów zależy od nas\" - przekonują sygnatariusze listu. \"
\"W ten sposób obywatele korzystają ze swoich demokratycznych praw\", nie należy lekceważyć podpisów ponad 200 tys. osób, które żąda aby referendum o odwołanie
się odbyło