podstawą do mówienia o aborcji jest pytanie od kiedy mówimy o człowieku.
każdy system zakłada, że człowieka nie można zabić.
To nie jest rozmowa ideologiczna jak chce Kronos, Iks czy ble. Ja nigdzie nie piszę, Terlikowski tak mówi, KK tak mówi. To wy chcecie żebym tak pisał.
Ja zadaję proste pytanie na które nie potraficie odpowiedzieć. Pytanie z dziedziny biologi. Kiedy można mówić o człowieku. Nie potraficie na to odpowiedzieć i nie dostrzegacie, że poprzez aborcję zabijacie (pozbawiacie życia, przerywacie je. Ba Kronos chce je przerywać do porodu)
Piszesz Kronos, że człowiek podlega prawnej ochronie przez całe swoje życie od dnia narodzin. Prawnie dziecko nienarodzone jest również chronione. Tzw. prawa człowieka to efekt głosowania ludzi. Wszystko można przegłosować. Słaba podstawa. Idąc twoim tokiem to znajdziemy się w Chinach i dopóki dziecko się nie narodzi można je abortować bo to nie człowiek.