U nasz tez jest pielęgniarka ale pracuje w porannych godzinach więc załatwia tylko recepty itp sprawy. Do lekarza z dzieciakami przeważnie chodzą wychowawcy, którzy także wydają leki wieczorem i czasem rano (bo pielęgniarka nie przychodzi codziennie). Szczerze mówiąc gdyby jej nie bylo to nikt by nawet nie zauważył. Moim zdaniem etat zbędny w placówce.
u nas nie ma pielęgniarki i szczerze mówiąc nie widzę takiej potrzeby ale przydałaby się lekarz pierwszego kontaktu na wizyty domowe ... ja pamiętam jeszcze czasy, gdy lekarz przychodził do nas na wizyty domowe do chorych dzieci ... to było naprawdę duże ułatwienie
Witam,
u mnie jest pielęgniarka w każdej placówce, i będzie! a kto mi zabroni zatrudniać pielęgniarkę? w ustawie też nie ma etatu kierowcy, a być musi itp. Jak będziemy tak patrzeć na towszystko, to zwariujemy! ustawa - to jeden wielki bubel, a my musimy robić wszystko, aby dobrze wypełniać nasze zadania. Mam też podpisanąumowę z psychiatrą, która przyjeżdża raz w miesiącu do placówki, diagnozuje, i jest do dyspozycji 24h (na telefon). Miałam lekarza pierwszego kontaktu, ale specjalista był bardziej potrzebny. Pozdrawiam
Beata zgadzam się z Tobą w 100%. Niemniej prawo choćby najbardziej nieudane to prawo. Kierowca, kucharka mieszczą się w pracownikach obsługi. W wiekszości rgulaminów tam są zapisani. Katalog osób pracujących z dzieckiem ja też traktuję jako minimum jednak wiem, że są pracownicy WPS UW mających odrebne zdanie. A psychiatry to Ci zazdroszczę. Pozdrawiam
Kochani, u nas pielęgniarki rozdzielają leki, a wychowawcy rozdają, kiedy pielęgniarki w danym czasie nie ma. Nie wyobrażam sobie placówki bez pielęgniarki. jak przyjadą Panie z UW, i stwierdzą, że pielęgniarka jest zatrudniona niezgodnie z prawem, to zapewniam - że nigdy tego nie zmienię, gdyż tak jak w innych postach Marcin i reszta powiedział, że to są tylko ludzi,e i nie zawsze działają z logiką (z całym szacunkiem dla naszych osób kontrolujących). Jestem w stanie obronić wszystko! pielęgniarka nie pracuje z dzieckiem! pielęgniarka obsługuje dziecko, czyż nie tak??? a psychiatra...no cóż, wybawienie. Niestety z roku na rok dzieci trafiają z większymi deficytami. Pozdrawiam
a dlaczego psychiatra dostępny 24h ? nie otwiera to niepotrzebnej furtki do leków psychotropowych dla dzieci? nie rozumiem tego ... to pójście na łatwiznę
Marianno, jakie pójście na łatwiznę? lekarz przyjeżdża do nas raz w miesiącu, jednakże kiedy jest konieczność kontaktu z psychiatrą nasze pielęgniarki bez trudu mogą z nim się kontaktować i ustalać działania z dzieckiem potrzebującym w danymmomoencie potrzebie. Dostęp do leków psychotropowych jest ostatecznością. Zastanawiam się, co miałaś na myśli??? Pielęgniarka jeździ z dziećmi na wizyty do specjalistów, w godzinach porannych i południowych zajmuje się najmniejszymi dziećmi do lat trzech, pilnuje porządku w lekach, zabezpiecza potrzeby dzieci chorych.Pozdrawiam
coś co mamy \"pod ręką\" jest częściej w użytku ... dla mnie to sygnał że łatwo się sięga po leki psychotropowe, a nie szuka się innych metod wsparcia dziecka
Czy dzieci które są objęte leczeniem psychiatrycznym są jednocześnie objęte terapią psychologiczną lub inną formą wsparcia?