pogotowie i wyjazd do szpitala

Wybrane tematy:
socjoterapia Opieka prawna nad małoletnią wychowanką w ciąży Zwolnienie dziecka z placówki opiekuńczo- wychowawczej urlopowanie wszystkich wychowanków z placówki... Alimenty ponowne umieszczenie w POW odpłatność za pobyt pensjonariusza w ZOL
~maria

Re: pogotowie i wyjazd do szpitala

Post autor: ~maria »

:)
~mariusz

Re: pogotowie i wyjazd do szpitala

Post autor: ~mariusz »

Ad wypowiedzi Renaty.
..i czy w perspektywie czasu, system oswiaty nie byl lepszy?
Stawiał jasne wytyczne, bez \" moze , powinien, nalezy\"
A dyrektorzy... cóż, stali się skarbnikami powiatu. To jest jeden z fundamentów napietrzajacych sie problemów - skoro \'mozna\" , to mozna nie widzieć potrzeby. czemu? bo potrzeba KOSZTUJE. A jej uuruchomienie nie jest wlasnie obligatoryjne

pamietacie okres wdrazania ustawy o pieczy i problem asystentów rodziny? Mieli byc obligaroryjnie.Samorzadzy podniosły larum że ich nie stac i rzad uległ

Tak miało byc:
https://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/5 ... rawki.html
Samorządy wygrały z rządem. Ustawa o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej do poprawki

Sporna ustawa zakłada m.in. zatrudnienie asystentów rodzin, którzy mają im pomagać w rozwiązywaniu problemów, oraz finansowanie z budżetu gmin pobytu jej mieszkańców w ośrodkach opiekuńczych.

i tak zostało:
https://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/5 ... bledu.html
Rząd zgodził się na daleko idącą liberalizację przepisów. Gminy nie będą miały obowiązku zatrudniania asystentów rodziny, chyba że inaczej zadecyduje sąd. A w roli asystenta będzie mógł występować pracownik socjalny, co oznacza, że urzędy nie będą musiały tworzyć nowych etatów.

samorzady zmieniły ustawe, bo nie mają pieniedzy, a tam gdzie mogą ich nie wydać , karzą po prostu dyrektorom..... dbać o finanse. To jest chyba wytłumaczenie problemów, ale powstaje zasadnicze pytanie : gdzie jest pion, wlasciwy kierunek, aby slepo dalej tego co sie dzieje w placówkach (forum tego dowodem) nie patologizować. Bo w końcu sami w to uwierzymy.
I myślmy o tym póki pamietamy czasy obecnosci dd w systemie oswiaty.
~gigi

Re: pogotowie i wyjazd do szpitala

Post autor: ~gigi »

Jeżeli dyspozytor ratownictwa medycznego uzna że pacjent nie kwalifikuje się do takiej pomocy ale do nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej a pacjent ze względu na stan zdrowia nie może samodzielnie się poruszać to lekarz nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej ma obowiązek przyjechać na wizytę domową lub wystawić zlecenie na transport sanitarny
~mariusz

Re: pogotowie i wyjazd do szpitala

Post autor: ~mariusz »

pacjent ze względu na stan zdrowia nie może samodzielnie się

co znaczy że nie moze? Bo tak chory i nie moze, czy czynniki inne niż zdrowotne również powoduja niemożność samodzielnego stawienia sie u lekarza.

POW do 14 osób, jeden wychowawca, dzieciak nieletni (10) lat. pewnie mozna go zaprowadzic, ale opuscisz stanowisko pracy, zostawisz placówke bez opieki....czy to tez, jest na to jakas wykadznie, opicjalne stanowisko NFZ. MZ ????
~etatysta

Re: pogotowie i wyjazd do szpitala

Post autor: ~etatysta »

Jeśli nie zareagujesz to nie udzielisz pomocy i jest problem, jeśli zareagujesz opuścisz stanowisko pracy i pozostawisz dzieci bez opieki też będzie problem
Decyzję o wyjeździe z dzieckiem zawsze podejmuje dyrektor odpowiedzialny za organizację pracy i bezpieczeństwo w placówce. Od wyjazdu do powrotu jest to czas pracy. Czasem powrót jest jednak niemożliwy np. karetka zawiezie do szpitala, ale nie czeka. Wtedy co? Powrót na piechotę? Hotel na rachunek placówki? O tym, decyduje dyrektor. Zgadzam się z Mariuszem, że jest KP a organizacja pracy i wymagania są jak z KN. Teraz czas pracy powinien być skrupulatnie rozliczony, a nie żadne tam \"misje\" (według TK to dyrektorzy mają misję ;). Nie dajcie przerzucić na siebie odpowiedzialności i nie podejmujcie w takich sytuacjach samodzielnych decyzji. W razie problemów zawsze pojawi się wytłumaczenie - \"pracownik samowolnie...\"
~mariusz

Re: pogotowie i wyjazd do szpitala

Post autor: ~mariusz »

Etatysta
...ot. madrego przyjemnie posłuchać.
A skala niezrozumienia rzeczywistosci ... jest niewyobrazalna. Zwłaszcza jak się forum przesledzi.
~Marcin

Re: pogotowie i wyjazd do szpitala

Post autor: ~Marcin »

No co panowie nic dodać nic ująć. Prawda po Waszej stronie leży. Jak napisał Etatysta to ja jako dyrektor mam misję. Pozostali pracownicy nie. Zatem jako \"misjęmasz\" to ja odpowiadam za rozwiązanie tego typu problemów. Mamy wypracowane procedury postępowania w tego rodzaju przypadkach i na tym koniec. Sprawdzają się i tyle. Mogę współczuć wszystkim, którzy w tak w sumie banalnej sprawie mają trudności i problemy.
~etatysta

Re: pogotowie i wyjazd do szpitala

Post autor: ~etatysta »

No właśnie Marcinie problem dotyczy tych placówek, gdzie jest to mętne, a dyrektorzy nie wiedzą sami jak rozwiązać tę sytuację, więc zrzucają decyzje i odpowiedzialność na pracowników (tak jest taniej i bezpieczniej).
Cóż takim wypadało by powiedzieć to co pewnie sami często mówią do pracowników: \"Twoja praca to misja - takie prawo (dura lex sed lex) a jak się nie podoba to odejdź\", \"jak sobie nie radzisz to zwolnij miejsce lepszym, którzy będą lepiej pracować\", Na Twoje miejsce jest stos podań\" ;)

pozdrawiam
~mariusz

Re: pogotowie i wyjazd do szpitala

Post autor: ~mariusz »

Etatysta
..alez to była wypowiedź.
Ja jeszcze mówie że rzeczy po imieniu trzeba nazywac, :tego kto bije bandziorem, tego co kradnie złodziejem.
A dyrektor to naprawdę spec musi byc. bo i prawo cywilne , o finansach, prawo pracy, o pieczy zastępczej dzierży w dłoni.
I mysle że malo kto zgodziłby sie z teza ze po to jest dyrektor ,ażeby owe prawa naruszał i łamał. Ponadto dobrym organizatorem winien sie objawic, meanadzerem a i profesjonalista w swojej branzy.
A przyszłym starostom , albo innaczej : od przyszłego starosty chciałbym usłyszeć jak ma zamiar zarabiac w powiecie pieniadze, i co uczyni żeby ludziom zyło sie lepiej...bo mówić ze pieniedzi nie ma w budzecie, ze trzeba ciąc koszty, ludzi redukować, tych co zostaja w pracy obciazać praca pozostałą po innych, oczekiwać wykonania pracy z pomieszniem specyfikacji zawodów ( wychowawca, psycholog pedagog to jedno) ...no , to kazdy , że sie tak wyraże kolokwialnie...głupi potrafi


TAKI DWÓR JAK JEGO KRÓL.....


KTO ROBI Z NAS WARIATA I KTO GO OPŁACA ....?

~etatysta

Re: pogotowie i wyjazd do szpitala

Post autor: ~etatysta »

No właśnie o to chodzi, że stanowisko dyrektora nie jest dla wszystkich i nie każdy do tego się nadaje (tak, tak, wiem... \"każdy żołnierz nosi buławę marszałka w plecaku\" ;) Cóż, takie stanowisko przyciąga różnych ludzi kierujących się różnymi motywacjami - niekoniecznie profesjonalistów mających pojęcie o funkcjonowaniu placówek, odpowiedzialności i ryzyku. Po wpisach Marcina, Wojtka i innych aktywnych dyrektorów na tym forum widać, że wiedzą za co biorą wypłatę. Po wpisach na forum widać również, że nie wszędzie tak jest. Cóż, \"jaki pan taki kram\".
ODPOWIEDZ