Poradnik asystenta cz. II - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 27 z 81    [ Posty: 801 ]

Napisano: 30 sty 2014, 23:59

w ubiegłym roku informacja dotycząca dofinansowania ukazała się w drugiej połowie lutego
~asystent


Napisano: 31 sty 2014, 12:26

rok temu juz 20 lutego nasz OPS pisał już ośrodki na asystenta wiec ogłoszono jakoś w połowie lutego
~olqa

Napisano: 31 sty 2014, 16:57

hej,
mam takie pytanko: czy ktos z Was miał już kontrol? napiszcie jak ona wyglada? uprzedzaja wczesniej? ile trwa? na co zwracaja uwage?
~kasia

Napisano: 31 sty 2014, 18:53

witam, ponownie wracam jako asystent:) mój ops znalazł dla mnie środki i przynajmniej na ten rok mam pracę:)

co do środków z mpips to nic na razie nie ma, ale to chyba jeszcze za wcześnie w zeszłym roku info było 20 lutego
~muffinek84

Napisano: 01 lut 2014, 1:56

jaką masz umowę muffinku?
~asystent

Napisano: 01 lut 2014, 18:19

jeżeli chodzi o moja umowe o prace to nic sie nie zmienia, umowa zlecenie, najniższa krajowa, 160 godzin, praca również w soboty, bez zmian....
~muffinek84

Napisano: 02 lut 2014, 0:42

nie masz już dość tej pracy za takie pieniądze i bez umowy o pracę? Pytam, bo u mnie też podobnie, żadnej motywacji do pracy, więc jak tu motywować innych...
~asystent

Napisano: 02 lut 2014, 14:59

Może coś się zmieni.. warto mieć nadzieję. A pracować i tak trzeba, mi motywację daje też to, że wykonuję pracę zgodnie ze swoimi zainteresowaniami, wykształceniem, że nie zmuszam się w poniedziałek rano do wstania z łóżka, pomimo mrozów, jakie były ostatnio. (a przecież pracujemy w terenie)
Pozdrawiam cieplutko.
~maria

Napisano: 02 lut 2014, 16:10

no cóż, rzeczywiście nasza praca nie jest łatwa i przyjemna...
wynagrodzenie też pozostawia wiele do życzenia, i ten brak stabilizacji i urlopów :)
a tak serio, to napisze brutalnie: lepsze to niż bezrobocie, wiem bo przez kilka lat po studiach byłam na bezrobociu:(

i lubię swoje rodzinki, chociaż czasami z tej miłości to bym udusiła ;)
~muffinek84

Napisano: 02 lut 2014, 20:05

Muszę się trochę pochwalić. Mam rodzinę, z która pracuję drugi rok, ze skutkiem pozytywnym, tzn. efekty są i to duże, szczególnie w sferze relacji społecznych. Ostatnio jak u nich byłam, to ze zdziwieniem nagle zdałam sobie sprawę, że rozmawiają już ze mną jakbym była ich dobrą znajomą, nie pracownikiem instytucji .
Pomyślałam sobie , że to chyba, pomijając merytoryczne , powód do zakończenia współpracy, bo ja też zaczynam ich odbierać jak znajomych z kręgu pozazawodowego.
Zeby bardzo nie przesłodzić, to napiszę, że mam tez takie rodziny, gdzie nie wiem czy bardziej bac się psa na podwórku, czy członka rodziny.
~maria



  
Strona 27 z 81    [ Posty: 801 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x