poradżcie co mam zrobić - Pomoc społeczna (forum ogólne)

[Emilka.]

z tego co wiem to nei trawi matki za jej podły charakter,

uśmiałam się ale tak pozytywnie .Polki są niesamowite ..podły charakter matka ma orzekła..Dobre.
ale na poważnie.
Miałam dzisiaj taki przypadek, zresztą tak praktykuję. Jeśli widzę że się zebrało -kolowialnie mówiąc
Pismem zapraszam na rozmowę lub telefonicznie.( Natomiast ja do sprawy podchodzę w ten spoósb z racji zawodu jaki wykonuję, natomiast z Ciebie szef powinien być dumny..powiem szczerze bo w tym momencie angażujesz się w obszar analizy emocji i wartości osobistych klienta - to trudne i masz czas..) Ale do rzeczy..
Tak samo zrobiłabym w tej sytuacji. Absolutnie panie nie mogą być razem na I spotkaniu .
I = spotkanie z córką. Jak dobrze porozmawiacie- zgodzi się.

ps.
spokojnie możesz być "mediatorem "w tej sytaucji i napisać pismo z prośbą o spotkanie celem omówienia istotnych spraw, które dotyczą kwestii rodzinnych, aczkolwiek ze względu na treść przekazanych informacji spotkanie to - w naszej opinii - instytucji OPS -wydaje się pilne do przeprowadzenia.
z poważaniem...

[Gość]

dziękuje bardzo za poradę tak zrobię na początek

[Gość]

moze ktos sie jeszcze wypowie i doradzi mi jak dorsłą 40 osobe zmusić do odwiedzin u matki

[yyyy]

matkę umówić na wizytę do psychologa

[tolaa]

Myślę, że czasami sprawy zajdą tak daleko, że potrzeba czasu by się przełamać i wybaczyć matce pewne zachowania. Sama jestem w podobnej sytuacji. Nie jestem gotowa na kontakt z matką. Dotychczasowe wprowadzały mnie w podły nastrój co się odbijało na moich dzieciach i mężu. Żaden pracownik OPS nie zmusiłby mnie teraz do odwiedzin.... Trzeba to tez uszanować.