Napisano: 10 paź 2015, 11:37
Twój Anioł rano wypił kawę przy swojej piosence, po czym bardzo wcześnie musiał wyjechać...Ale słońce pięknie wstawało, kurcze żebyś to widział, jechałam i nie mogłam się napatrzeć, setki odcieni czerwieni, pomarańczu....i ten mróz..brrrr.. ale bosko i tak.Czy ja tego wcześniej nie dostrzegałam głupia.?
A teraz co robię ? ogarnęłam dom i robię obiad ( coś z kurczaka wymyślę ).A dalsze plany to czytanie i nie ma, że boli.Szkoda, że się nie znamy, pojechałabym po bandzie i zaprosiłabym Cię na ślubowanie inauguracyjne.;) A co ? raz się żyje.;)
ps. nie powiem, robiłam przymiarki ale się wstydzę. W sumie niby nic, ale..
pozdrawiam
Miłego dnia życzę.