jestem pracownikiem socjalnym po kursie specjalistycznym ze skutecznej interwencji kryzysowej
i tak uważam, że to też nas dotyczy.. to nie tylko proby samobojcze, ale takze ofiary przemocy, gwałtu, żałoba po stracie bliskiej osoby. niestety mylicie skuteczną interwencję z terapią .. poczytajcie sobie..
Gwałty? Załoby? Moze jeszcze kradzieze, podpalenia, wymuszenia, oszustwa podatkowe i przestepczosc zorganizowana? Chyba sie komus socjalny z policjantem popie...l...
socjalny - interwent, pisze :
" (..) i tak uważam, że to też nas dotyczy.." Dało mi to do myślenia a jednocześnie przeraziła mnie ta sugestia.
Wiecie Państwo - nie wypada nam, aby tłumaczyć sobie na tym etapie dyskusji, zasadności podejmowania działań przez pracwonika socjalnego w sytuacjach kryzysowych . Wychodzę z założenia bowiem, że "jak jeden mąż "..znamy Art. 7 Ustawy o pomocy społeczmnej pkt .14 który brzmi "Pomocy społecznej udziela się w szczególności z powodu (..)..- zdarzenia losowego i sytuacji kryzysowej.
socjalny - interwent
Więc ja bardzo cię proszę - poprowadź kolejny temat ( na tyle ile możesz ) np "Żałoba po stracie- pracownik socjalny w interwencji kryzysowej..." Poważnie. Załóż nowy wątek.
Oni wszyscy się mało odzywają - ale czytają, myślę też ,że się przekonają i nabiorą odwagi co do włączenia się w rozmowę. Mówię całkiem poważnie. Dasz radę, jesteś przeszkolona. Jeśli chcemy żeby coś się zmieniło na lepsze w tym obszarze -to edukujmy się nawzajem. To nie jest wstyd.
A od czego sa psychologowie na pierwszy ogień? Za wiedze i kompetencje w tak szerokim zakresie placi sie GRUBE pieniadze. Jak ktos mi je zaoferuje to poczytam, doedukuje sie, podniose kwalifikacje. A za 1800zl mam to w poważaniu. Sprzataczka w urzedzie miasta dostaje wiecej.
Jak będziesz miała to nadal w poważaniu to stracić możesz nawet te 1800 zł.Może tak być..
Sprzątaczka z Urzędu, która zarabia więcej ;) nie poniesie konsekwencji za brak wiedzy i kompetencji w temacie j/w - poniesiesz je TY.
Każdy pomaga w takiej sytuacji jak potrafi. Gdy dochodzi do opisanego przez Emilię stanu to nie ma co zgrywać cwaniaka na rejonie, tylko zapewnić dostęp nawet do lekarza rodzinnego- wezwać i czekać aż przyjedzie. Powiadomić jakąkolwiek rodzinę albo przyjaciół tej kobiety. Na pewno nie należy zabawiać się w psychologa terapeutę za 1800zł miesięcznie. Bo jak coś nie wyjdzie to w TVN powiedzą, ze socjalny winien, że kobieta się powiesiła. Nie mąż, nie PUP, nie lekarz co depresji nie rozpoznał i nie inne osoby, które ją do tej sytuacji doprowadziły