ale Ona pisze o grupie roboczej dla konkretniej rodziny.. nie udzielja jej rad bez sensu. Tak jak nie jakikolwiek dzielnicowy, tak nie jakakolwiek pielegniarka/lekarz, jesli mowa o grupie roboczej
chodzi mi o grupę roboczą dla konkretnej rodziny.Czy może to byc dowolna plg albo lekarz??Czy konkretnie z przychodni gdzie chodzi dana rodzina??Z tamtej przychodni zrobili oczy jak balony i absolutnie nie chcieli.A w druku c działka słuzby zdrowia wygląda mi na taka,że nie ma co upierać się jednak przy kimś z ich przychodni.Ogarnie to ktoś inny i pokieruje jakby co.
\"§ 14. 1. W ramach procedury przedstawiciel ochrony zdrowia każdorazowo udziela osobie, co do której istnieje podejrzenie, że jest dotknięta przemocą w rodzinie, informacji o możliwościach uzyskania pomocy i wsparcia oraz o uprawnieniu do uzyskania bezpłatnego zaświadczenia lekarskiego o ustaleniu przyczyn i rodzaju uszkodzeń ciała związanych z użyciem przemocy w rodzinie.
2. Jeżeli stan zdrowia osoby, co do której istnieje podejrzenie, że jest dotknięta przemocą w rodzinie, wymaga przewiezienia jej do podmiotu leczniczego, formularz \"Niebieska Karta - A\" wypełnia przedstawiciel podmiotu leczniczego, do którego osoba ta została przewieziona.
3. Przedstawicielem ochrony zdrowia uprawnionym do działań jest osoba wykonująca zawód medyczny, w tym lekarz, pielęgniarka, położna i ratownik medyczny\".
Kiedy byłem członkiem ZI (łącznie 23 osoby) to w jego składzie znajdowała się pielęgniarka środowiskowa, bo tego chciały przepisy. Pytanie tylko po co ona tam?
I prawdę powiedziawszy, za moją sprawą, GR-y nie dokooptowywały do swego składu przedstawiciela służby zdrowia.
W karcie \"B\" wręczanej ofierze np. podczas interwencji policji jest napisane w wyjaśnieniach, że:
\"Ochrona zdrowia - możesz tam uzyskać zaświadczenie lekarskie o doznanych obrażeniach, poprosić o pomoc lekarską, spytać o adresy specjalistycznych poradni lekarskich\".
Natomiast w części XVIII karty \"A\" jest miejsce na to, by poszczególne punkty wypełnił wyłącznie lekarz/ratownik medyczny, gdy ofiara zostanie przewieziona np. przez policję do szpitala po interwencji domowej. I do tego się sprowadza, moim zdaniem, rola służby zdrowia w procedurze.
Reasumując. Rola służby zdrowia to zadziałanie tylko na początku procedury, czyli dopilnowanie (np. przez policję), by zostały sporządzone zapisy w części XVIII karty \"A\".
Nie widziałem i nadal nie widzę sensu w tym, by przedstawiciel służby zdrowia miał być w składzie GR, bo przecież nie będzie chodził na wywiady środowiskowe ani też nikogo nie zmusi do leczenia.
U nas kontrola wytknęła, że brak przedstawiciela służby zdrowia w grupach roboczych. Oczywiście, nieoficjalnie i cichutko dodali, że wiedzą że jest to fikcja, ale muszą to napisać w protokole pokontrolnym.