procedury? prawo? - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 9 ]

Napisano: 02 maja 2015, 9:58

Witam
Mam pytanie. Jakie są u was/o ile są/ procedury w wypadku np. gdy wychowanek nie chce Wam oddać - pomimo kilkukrotnich upomnien, próśb i nakazów/ rzeczy, której nie powinien mieć/lub ma zakaz jej posiadania na terenie placówki ? Mam na myśli np. papierosy, gazetki pornograficzne itp. Czy wzywacie za każdym razem policje? Czy odbieracie mu je sami uzywając np. środków przymusu bezpośredniego nie naruszając jego godności? Mi ostatnio policjant stwierdził, że jeszcze raz po nich zadwonie to zrobi mi sprawę o bezzasadne wezwanie, Jakie macie z tym doświadczenie?
pozdrawiam
jan


Napisano: 03 maja 2015, 17:24

Nie zdarzyło mi się wzywać policji :) to dość śmieszne chyba :)
trzeba znaleźć jakiś sposób / dobrać go indywidualnie.
Może wyczekać aż wyjdzie do szkoły - gazetek raczej z sobą nie zabiera.... lub pójdzie się kąpać.
Nie możemy używać środków przymusu bezpośredniego... przypominam tylko.. nie pracujemy w mosie ani w mowie.
zazu

Napisano: 04 maja 2015, 0:00

Poświęcenie dobra o mniejszej wartości, celem ratowania dobra o wartości wyższej nie jest przestępstwem.......
Naruszasz prywatność, ale ratuje przed demoralizacji. Przemoc wobec przedmiotu, nie jest przemocą wobec osoby-gdy wyświetl mu te gazetę z treściami nie przeznaczonymi dla niego.......
mmariusz

Napisano: 04 maja 2015, 0:02

Gdy wyrwiesz mu tę gazetę....
mmariusz w

Napisano: 05 maja 2015, 12:17

Wyrywanie czegokolwiek może być problemem z którego nie wytłumaczysz się "poświęceniem dobra o mniejszej wartości, celem ratowania dobra o wartości wyższej". Po to kończy się odpowiednie studia, by poprzez np. perswazję doprowadzić do tego, że wychowanek "dobrowolnie" wyda rzecz, którą posiada i nabył nielegalnie. Wzywanie policji do "świerszczyka", to faktycznie absurd i nie dziwię się policji, że nie mają ochoty zajmować się takimi sprawami. Z drugiej strony sprzedanie papierosów czy pornosów dziecku jest przestępstwem i obowiązkiem policjanta jest takie zgłoszenie przyjąć przyjąć.

PS. Kto w XXI wieku kupuje gazetki z porno? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Przecież większość chłopców w wieku dorastania ma filmy porno w telefonach. No chyba, że siedzą w jakimś zakładzie bez telefonów i dostępu do internetu. :lol: :lol: :lol: :lol:
etatysta

Napisano: 05 maja 2015, 18:56

kończy sie studia? bez jaj! małolaty mają gdzieś wasze wysublimowane metody wychowawcze! chiałbym zobaczyć minę moich chłopców jak ich przkonujecie waszymi książkowymi metodami lub "dośiadczeniem " do oddania fajek lub komórki, którą używają do pózna w nocy! mają gdzieś nakazy, zakazy i normy! a Wy chcecie ich "podchodzić"... ludzie nie żartujcie! praca w placówkach to często balansowanie na granicy prawa! trzeba stanowczości i konsekwencji w granicach rozsądku i poszanowania ich godności! odpuście raz, niech poczują waszą słabość lub brak zdecydowania a zjedza Was jak świeże ciasteczko o poranku:) czasami trzeba wybrać mniejsze zło, by ratowac tych nie zdemoralizowanych i zagrożonych negatywnym wpływem placówkowych "twardzieli". Etatysto jestem Twoim fanem na tym forum lecz pod tymi zdaniami sie nie podpisze...
jaro

Napisano: 06 maja 2015, 0:16

Etatysto:
cyt. Wyrywanie czegokolwiek może być problemem z którego nie wytłumaczysz się "

Wiec jaki paragraf lamie,a w myśl jakiego działam?. Jaką normę szanuje, jaką depczę....?

Nieletni jest posiadaczem rzeczy , czy właścicielem. Ile znaczy stanowisko opiekuna prawnego, w tym jego zgoda - zabrać do depozytu.

Mogę sie pochwalić odzyskaniem pendrive . Akcja od g. 20 do 23 , oparta na poszlakach że to "ONI".
Taktyka istotnie poparta studiami, wiedza o strukturach grup nieformalnych, perswazji, i takie tam, które juz bardziej sie czuje niz pamięta....., ale niestety nie subtelna...wręcz przeciwnie.
Potem wypunktowanie rzeczy którym zaprzeczali .....podkreślenie tryumfu na zaś.

To o czym pisałem : dobro mniejsze , większe, nie jest w istocie legitka do rzucania sie na małolata, ale rozumienie tego to super podstawa do monologów. Rozumienie innych zjawisk również : "dziecko, telefon Twoj, ale wychowanie ciebie moje......
mmariusz

Napisano: 06 maja 2015, 3:03

"Wiec jaki paragraf lamie" - myślę, że wyrywając coś komuś, to naruszenie nietykalności cielesnej, ale mogę się mylić....
Co do Twojego wpisu Jaro, to zgadzam się w pełni i to co piszesz wcale nie oznacza konieczności użycia siły. Jest wiele różnych powodów, dla których wychowanek zrobi to o co się go prosi, bo mu się to będzie bardziej opłacało. Czasem spokój i opanowanie przynoszą lepsze efekty niż agresja. Jak ktoś do byle czego wzywa policję, to bardzo szybko policja nie będzie na nikim robiła wrażenia, albo nie przyjedzie do poważnej sprawy. Wiele rzeczy można "dogadać". Czasem wystarczy trochę poczekać. Czasem dać wychowankowi szansę, żeby wybrną z tego z "twarzą" i np. podrzucił lub wyrzucił sporną rzecz. Nie ma wtedy wygranych, przegranych itd. Nadmierna kontrola może pogrążyć samego kontrolującego i przyczynić się do upadku jego autorytetu. Nigdy nie będziemy wiedzieć i kontrolować wszystkiego, a na każdą kontrolę znajdzie się sposób. Pamiętam historię, jak jeden z "ostrzejszych" wychowawców sprawdzał czy wychowankowie palili, wąchając ich palce. Jak się zorientowali, to po paleniu wkładali palec w tyłek...
etatysta

Napisano: 06 maja 2015, 13:15

Pracuję w ddz ok. 20 lat porażają mnie niektóre wypowiedzi..... dobrze, że jesteś etatysto ;)
zazu



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 9 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x