witam.ja z nietypowa sprawa. jestem w zwiazku z tzw. alimenciarzem ktory ma zadluzenie w funduszu alimentacyjnym.urodzila nam sie coreczka.chce zeby poszedl do legalnej pracy ale wiadomo ze to nie realne przez zadluzenie. czy mozna starac sie o umorzenie zadluzenia? jak tak to gdzie napisac lub sie zglosic?chce zeby placil alimenty na biezaco.gdyby nie bylo zadluzenia to bylo by posciej.
wg nowej ustawy jeśli ma zaległości ale płaci alimenty bieżące regularnie przez 3 lata może starać się o umorzenie 30% zaległości, jeśli 5 lat to 50% jeśli 7 lat to 70% - to ma być taka zachęta dla dłużników aby płacili. Ale co z tego wyjdzie to się zobaczy. Wg mnie opłaca się zacząć płacić
Jeśli nie zacznie wkońcu płacić to pójdzie siedzieć. Znając życie, poprzednia wybranka serca już podwyższyła alimenty do granic możliwości, tak więc i Tobie radzę chybcikiem do sądu, żeby wyrwać choć parę groszy, bo jeśli nie pracujesz to w ciągu roku zostaniesz bez środków do życia.
Zastanów sie zkim się związałaś, czy Ciebie kiedyś nie spotka taka sama sytuacja - alimenty na papierze, a tatus będzie pracował na czarno i wiódł beztroskie życie z nową panienką. Zastanów się dlaczego nie łożyl na swoje dziecko.