strajk czas zacząć, przystępujecie do strajku??? - Świadczenie Wychowawcze (500+)

  
Strona 6 z 15    [ Posty: 142 ]

Napisano: 30 kwie 2019, 8:25

Zgadzam się tu w 100% z ludkiem, że ogromnym problemem jest oddawanie niewykorzystanej dotacji na obsługę, spokojnie mogłabym zarabiać dwa razy tyle co teraz, a tak mam 2000 zł na rękę, a duża kasa jest zwracana. Uważam, że należy protestować i pokazywać swoje niezadowolenie, ale pracownicy socjalni i pracownicy obsługujący świadczenia nie zawsze mają zbieżne postulaty, pomoc społeczna, mówię to na przykładzie swojego ośrodka i ościennych, uważa, że pracownicy od 500+, rodzinnego, dobrego startu mają się najlepiej i zarabiają krocie, co jest zupełną bzdurą, wykonujemy naprawdę dużo pracy, a dostajemy za to grosze. Federacja, skoro reprezentuje nie tylko pracowników socjalnych powinna położyć tez nacisk na to, że pomimo tego, że pieniądze na obsługę rządowych projektów są, to nie trafiają one do pracowników, a jak już to w niewielkim procencie, albo do osób, które w zasadzie z obsługą tych świadczeń nie mają dużo wspólnego. Trzeba pokazać, że są dwie grupy: pracownicy socjalni oraz pracownicy obsługujący programy rządowe i obie te grupy są niezadowolone i maja swoje postulaty.
my_low
Awatar użytkownika
Stażysta
Posty: 96
Od: 19 sty 2017, 8:23
Zajmuję się: ŚR, FA, SW, DS


Napisano: 30 kwie 2019, 9:26

Ilu pracowników socjalnych realizuje 500 plus wiemy z całym szacunkiem bardziej my zbierając te informacje z Polski, niż pojedynczy pracownicy forsujący na forum swoje tezy wynikające z indywidualnych (regionalnych) doświadczeń.
No to ilu?
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.
Zofia
Podinspektor
Posty: 1257
Od: 19 lut 2015, 12:39
Zajmuję się: ŚR

Napisano: 30 kwie 2019, 9:27

my_low - normalnie genialna jesteś, tylko szkopuł w tym, że wszystkie Twoje zarzuty dotyczą Twojego pracodawcy, czyli mówiąc w skrócie samorządu gminnego, a nie jakiegoś ministerstwa czy rządu, który Twojemu pracodawcy daje wystarczająco pieniędzy, a nawet, jak sama piszesz, w ocenie Twojego pracodawcy za dużo. Jak więc sens/cel jakiegoś strajku wymierzonego w ministerstwo/rząd ? Oświeć mnie bo kompletnie nic z tego nie rozumie.
Tylko nie pisz proszę, że rząd ma wprowadzić jakąś bzdurną definicję mitycznego "pracownika merytorycznego" która miałaby się sprowadzać do proponowanego już przez co bardziej "światłe tuzy intelektu tutaj" zapisu, że to niby jakaś osoba, która pracuje na systemie komputerowym do obsługi świadczeń i połącznia tego z innym mitycznym zapisem, że minimum 80% dotacji ma iść na wynagrodzenia dla tak zdefiniowanych mitycznych "pracowników merytorycznych". Sekunda i pracodawca zrobi co zechce z takimi pseudopomysłami, np. tych mitycznych "pracowników merytorycznych" zatrudni dodatkowych pięciu, a pięciu dotychczasowym żadnej podwyżki nie da. I będzie to święte prawo pracodawcy samorządowego bo żadne ministerstwo/rząd nie może mu nakazać jak ma sobie organizować zatrudnienie i podziała zadań, awanse i podwyżki.
Rozwiązanie jest jedno i jakimś pseudostrajkiem, za który mieszkańcy waszych gmin bez terminowej wypłaty świadczeń, pogoniliby Was w 5 minut, byście się tylko przyczynili, będzie zabranie zadania (500, 300, śr i fa) z samorządu do np. ZUS - wystarczy pstryknięcie palcem i taka zmiana pewnie gotowa - pokazali to zabierając w 5 minut koordynację od marszałków. I co wtedy? Będzie po strajku bo wszyscy na zieloną trawkę. Podsumowując zachęcam jak najbardziej do przyłączania się do strajku pomocy społecznej, która nie mając swoich argumentów chce ludzi straszyć rzekomym wstrzymywaniem 500+.
A żeby tak nie było, że we wszystkim jestem na nie, to jakie jest rozwiązanie? Proste - adresatem protestu/strajku/ zwał jak zwał powinni być Wasi pracodawcy, bo to oni zwracają od lat dotacje, nie dają Wam podwyżek, bo będziecie zarabiali więcej od pracowników socjalnych (szczegół że niejednokrotnie za 5 razy więcej pracy), zatrudniają dziwnych ludzi tylko po to, żeby wydać kasę, a innym nie dać podwyżki, itd...
dobryniedobry
Praktykant
Posty: 35
Od: 22 mar 2019, 15:10
Zajmuję się: Św

Napisano: 30 kwie 2019, 9:45

https://www.money.pl/gospodarka/500-moz ... 1505a.html
I znów tylko pracownicy socjalni są niezadowoleni, pracownicy socjalni za mało zarabiają, pracownicy socjalni...
A my gdzie? Nie dosyć, że już i tak pracownicy OPS-ów krzywo na siebie patrzą to jeszcze teraz dodatkowo się nas dzieli.
asz
Stażysta
Posty: 197
Od: 21 mar 2017, 12:52
Zajmuję się: mydło i powidło

Napisano: 30 kwie 2019, 10:23

Widać, że nawet w naszej grupie różnimy się tym, co nas gryzie. U mnie zatrudnienie porównywalne z ościennymi gminami o zbliżonej wielkości, a mimo wykorzystywania pełnej dotacji z wynagrodzeniami bida. Bywało jeszcze ok, kiedy dostawaliśmy zwrot części dochodów z dłużników, ale bez kroplówki w postaci środków własnych jest kiepsko. Z tym 0,85% też pakują nas na niezłą minę, bo już nie wygląda to dobrze, a weźmy pod uwagę, że do czasu, gdy z 500+ zrobi się 600+ lub 700+ (a może to trwać długie lata), będziemy mieć na obsługę stale takie same pieniądze, przy nieuniknionej presji na wzrost płac. Wygląda na to, że trzeba za radą Karczewskiego znaleźć w sobie nieprzebrane pokłady "idei", by wytrwać w zawodzie.
maksencjusz
Stażysta
Posty: 58
Od: 19 gru 2018, 9:56
Zajmuję się: ŚR/ŚW/FA

Napisano: 30 kwie 2019, 10:40

dobryniedobry pisze:my_low - normalnie genialna jesteś, tylko szkopuł w tym, że wszystkie Twoje zarzuty dotyczą Twojego pracodawcy, czyli mówiąc w skrócie samorządu gminnego, a nie jakiegoś ministerstwa czy rządu, który Twojemu pracodawcy daje wystarczająco pieniędzy, a nawet, jak sama piszesz, w ocenie Twojego pracodawcy za dużo. Jak więc sens/cel jakiegoś strajku wymierzonego w ministerstwo/rząd ? Oświeć mnie bo kompletnie nic z tego nie rozumie.
Tylko nie pisz proszę, że rząd ma wprowadzić jakąś bzdurną definicję mitycznego "pracownika merytorycznego" która miałaby się sprowadzać do proponowanego już przez co bardziej "światłe tuzy intelektu tutaj" zapisu, że to niby jakaś osoba, która pracuje na systemie komputerowym do obsługi świadczeń i połącznia tego z innym mitycznym zapisem, że minimum 80% dotacji ma iść na wynagrodzenia dla tak zdefiniowanych mitycznych "pracowników merytorycznych". Sekunda i pracodawca zrobi co zechce z takimi pseudopomysłami, np. tych mitycznych "pracowników merytorycznych" zatrudni dodatkowych pięciu, a pięciu dotychczasowym żadnej podwyżki nie da. I będzie to święte prawo pracodawcy samorządowego bo żadne ministerstwo/rząd nie może mu nakazać jak ma sobie organizować zatrudnienie i podziała zadań, awanse i podwyżki.
Rozwiązanie jest jedno i jakimś pseudostrajkiem, za który mieszkańcy waszych gmin bez terminowej wypłaty świadczeń, pogoniliby Was w 5 minut, byście się tylko przyczynili, będzie zabranie zadania (500, 300, śr i fa) z samorządu do np. ZUS - wystarczy pstryknięcie palcem i taka zmiana pewnie gotowa - pokazali to zabierając w 5 minut koordynację od marszałków. I co wtedy? Będzie po strajku bo wszyscy na zieloną trawkę. Podsumowując zachęcam jak najbardziej do przyłączania się do strajku pomocy społecznej, która nie mając swoich argumentów chce ludzi straszyć rzekomym wstrzymywaniem 500+.
A żeby tak nie było, że we wszystkim jestem na nie, to jakie jest rozwiązanie? Proste - adresatem protestu/strajku/ zwał jak zwał powinni być Wasi pracodawcy, bo to oni zwracają od lat dotacje, nie dają Wam podwyżek, bo będziecie zarabiali więcej od pracowników socjalnych (szczegół że niejednokrotnie za 5 razy więcej pracy), zatrudniają dziwnych ludzi tylko po to, żeby wydać kasę, a innym nie dać podwyżki, itd...
Ale nie musisz się tak unosić, wyraziłam tylko swoje zdanie, czy to też jest zabronione, bo godzi w ten jakże cudowny rząd? Cały czas rozmawiamy ze swoimi pracodawcami, nie czują oni jednak żadnej presji ze strony ministerstwa, a wręcz przeciwnie, myślą, że jak kasę zwrócą, to będzie to dla nich na plus. Zapis o 80% całkiem dobrze sprawdził się w przypadku dobrego startu. Nie wiem czy pracujesz w OPSie, ta praca jest naprawdę bardzo wymagająca, ciągle wywierana na nas jest presja, żeby wszystko zrobić i wypłacić jak najszybciej, a tak naprawdę żadne gratyfikacje pieniężne za tym nie idą.
my_low
Awatar użytkownika
Stażysta
Posty: 96
Od: 19 sty 2017, 8:23
Zajmuję się: ŚR, FA, SW, DS

Napisano: 30 kwie 2019, 11:07

my_low - powtórzę:
wszystkie Twoje zarzuty dotyczą Twojego pracodawcy, czyli mówiąc w skrócie samorządu gminnego, a nie jakiegoś ministerstwa czy rządu, który Twojemu pracodawcy daje wystarczająco pieniędzy, a nawet, jak sama piszesz, w ocenie Twojego pracodawcy za dużo. Jak więc sens/cel jakiegoś strajku wymierzonego w ministerstwo/rząd ? Oświeć mnie bo kompletnie nic z tego nie rozumie.

Rozumiesz po polsku czy drukowanymi literami jeszcze raz napisać?
I to co napisałem nie ma nic wspólnego z chwaleniem rządu tylko dotyczy kompletnego braku logiki w tym co piszesz
dobryniedobry
Praktykant
Posty: 35
Od: 22 mar 2019, 15:10
Zajmuję się: Św

Napisano: 30 kwie 2019, 11:10

dobryniedobry, bardzo dobrze, że zwróciłeś uwagę na NAJWIĘKSZY PROBLEM PRACOWNIKÓW ŚWIADCZEŃ - otóż nie mogą zarabiać ani grosza więcej bądź nie mogą mieć pensji nawet zbliżonych do socjalnych. I to jest stara prawda, od dawien dawna praktykowana. Kto pracuje w świadczeniach dłużej niż 10 lat? Ten wie, że nasze płace ZAWSZE były dyktowane warunkami socjalnych, tak zwanej szlachty i inteligencji.
Federacja swoimi komentarzami tylko pokazuje, że ma nas za wyrobników i tchórzy. Proszę mi pokazać, w którym miejscu rząd zrobi porządek z wójtami/burmistrzami/kierownikami/dyrektorami, bo tak naprawdę nasze warunki pracy od nich zależą i tego nie zmieni żaden strajk. Zawsze byliśmy gorsi od socjalnych, oczywiście w ich mniemaniu, ale to przekładało się na a) mniejsze nagrody, b) mniejsze dodatki i długo by wymieniać.

Edit: Federacjo, nigdy nas nie reprezentowaliście. Bez legitymacji socjalnego co mamy mieć do powiedzenia? Ja jeszcze tylko dodam, że nasza pozycja jest słabsza, bo praktycznie kandydat na pracownika świadczeń musi spełniać najniższe wymagania. Średnie wykształcenie to żadna przeszkoda. Nie musimy mieć ukończonego licencjatu na konkretnym kierunku bądź zrobionej specjalizacji. Dzisiaj jestem, jutro mnie nie ma.
Acha, warto zwrócić uwagę, że wśród pracowników świadczeń jest dużo osób podpisujących decyzje. Trzeba głośno mówić, że te osoby nie mają prawa do strajku! I nie zapominajmy w kontekście prawa bądź nie do strajku - pracownicy świadczeń SĄ urzędnikami, socjalni nimi NIE SĄ, więc mogą strajkować.
kawa i ciasto
Referent
Posty: 296
Od: 02 mar 2016, 14:13
Zajmuję się:

Napisano: 30 kwie 2019, 11:35

Wytłumaczcie na jakiej podstawie osoby podpisujące decyzje nie mogą brać udziału w strajku. Jestem własnie taką osobą i nie wiem gdzie tego szukać
justa789
Stażysta
Posty: 55
Od: 28 mar 2017, 14:32
Zajmuję się: ŚR/ŚW/FA

Napisano: 30 kwie 2019, 12:05

Na wstępie chciałbym serdecznie powitać tubę propagandową obecnego rządu:
dobryniedobry pisze:my_low - normalnie genialna jesteś, tylko szkopuł w tym, że wszystkie Twoje zarzuty dotyczą Twojego pracodawcy, czyli mówiąc w skrócie samorządu gminnego, a nie jakiegoś ministerstwa czy rządu, który Twojemu pracodawcy daje wystarczająco pieniędzy, a nawet, jak sama piszesz, w ocenie Twojego pracodawcy za dużo.
W ocenie rządu tez za duzo.
dobryniedobry pisze:Tylko nie pisz proszę, że rząd ma wprowadzić jakąś bzdurną definicję mitycznego "pracownika merytorycznego" która miałaby się sprowadzać do proponowanego już przez co bardziej "światłe tuzy intelektu tutaj" zapisu, że to niby jakaś osoba, która pracuje na systemie komputerowym do obsługi świadczeń i połącznia tego z innym mitycznym zapisem, że minimum 80% dotacji ma iść na wynagrodzenia dla tak zdefiniowanych mitycznych "pracowników merytorycznych". Sekunda i pracodawca zrobi co zechce z takimi pseudopomysłami, np. tych mitycznych "pracowników merytorycznych" zatrudni dodatkowych pięciu, a pięciu dotychczasowym żadnej podwyżki nie da. I będzie to święte prawo pracodawcy samorządowego bo żadne ministerstwo/rząd nie może mu nakazać jak ma sobie organizować zatrudnienie i podziała zadań, awanse i podwyżki.
Jasne, zatrudni pół gminy. Ciekawe z czego im zapłaci?
dobryniedobry pisze:Rozwiązanie jest jedno i jakimś pseudostrajkiem, za który mieszkańcy waszych gmin bez terminowej wypłaty świadczeń, pogoniliby Was w 5 minut, byście się tylko przyczynili, będzie zabranie zadania (500, 300, śr i fa) z samorządu do np. ZUS - wystarczy pstryknięcie palcem i taka zmiana pewnie gotowa - pokazali to zabierając w 5 minut koordynację od marszałków. I co wtedy? Będzie po strajku bo wszyscy na zieloną trawkę.
Powiedz Elce, że te groźby to sobie może w buty wsadzić. Zabrali zadanie marszałkowi, dali wojewodzie ale razem z ludźmi, którzy to robili. Wniosek? Zwalniają - znaczy się, będą przyjmować. Jak nas tu zwolnią to przyjmiemy się do ZUS-u.
dobryniedobry pisze:Podsumowując zachęcam jak najbardziej do przyłączania się do strajku pomocy społecznej, która nie mając swoich argumentów chce ludzi straszyć rzekomym wstrzymywaniem 500+.
Nie sil się na ironię, bo ci nie wychodzi.
dobryniedobry pisze:A żeby tak nie było, że we wszystkim jestem na nie, to jakie jest rozwiązanie? Proste - adresatem protestu/strajku/ zwał jak zwał powinni być Wasi pracodawcy, bo to oni zwracają od lat dotacje, nie dają Wam podwyżek, bo będziecie zarabiali więcej od pracowników socjalnych (szczegół że niejednokrotnie za 5 razy więcej pracy), zatrudniają dziwnych ludzi tylko po to, żeby wydać kasę, a innym nie dać podwyżki, itd...
To oni są wszystkiemu winni, to oni... A w ogóle to wszystko wina Tuska.
"Oko za oko, ząb za ząb, złotówka za złotówkę."
Kodeks Hammurabiego
ludek
Awatar użytkownika
Podinspektor
Posty: 1522
Od: 23 cze 2006, 14:51
Zajmuję się:
Lokalizacja: Dolny Śląsk, Polska



  
Strona 6 z 15    [ Posty: 142 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x