Aniele, z twojego wywodu mogę śmiało wysnuć wniosek, że jak spojrzysz na minorowym wzrokiem to ja mam prawo odczuć, że chcesz mnie zamordować, tak jak Niemcy mordowali wiadomo kogo. A ty powinnaś zostać za to spojrzenie odsądzona od czci i wiary. To po pierwsze.
Po drugie, jakoś nie ufam prawdomówności ludzi spod znaku KOD-u. Powiedzieć można wszystko. Ostatnio jedna pani z Nowoczesnej powiedziała, że posłowie PiS przepraszali ją za to że głosowali. Szkoda, że nie potrafiła podać nazwisk.
Po trzecie i ostatnie, zdaje się że po stronie KOD-u jest pewien Bronisław K. zagorzały krzewiciel miłości, dobroci, pojednania, łączenia, nie dzielenia i czekoladowych orłów. Ten cudowny człowiek kochał "fszystkich polkauf" miłością bezgraniczną dopóty, dopóki na nasz koszt wolno mu było pilnować żyrandola. Wystarczyło odebrać mu funkcję strażnika żyrandola, by ujawnił swoją prawdziwą naturę. Nadal pozostał krzewicielem miłości tylko, że miłości i pojednania inaczej. Teraz domaga się by przeciwników politycznych walić dechą albo cepem w łeb i cieszy się gdy rozwydrzona i pijana tłuszcza atakuje kobietę i ma nadzieję, że tak już będzie zawsze.
No więc rozumiem cię, dlaczego tak obrusza cię "krzywda" wyrządzona pani Cieleckiej. Wszak to są sami dobrzy ludzie, grzeczni, układni, gotowi oddać swoją ostatnią koszulę bliźniemu. Wiesz jakoś nie czytałem, by oburzyły cię ataki na posłankę PiS. Prawda, że to są podludzie? A nie uważasz, że jednak jedno z drugim może mieć jakiś związek? Nie znasz przysłowia "kto sieje wiatr ten zbiera burzę"? Ja od lat ostrzegałem przed demoralizowaniem społeczeństwa przez rządy PO/PSL.
Pani Cieleckiej mogło zrobić się przykro, gdyż jednak zdecydowana większość społeczeństwa ma inne priorytety i inny odbiór rzeczywistości. Ludzie nie bardzo rozumieją dlaczego pani Janda ma otrzymywać od państwa 1,5 miliona na funkcjonowanie jej prywatnych teatrów a panie Ostaszewska, Cielecka i te pozostałe chyba nie bardzo rozumieją dlaczego miałyby nie otrzymywać.
Kiedy młody Stuhr obrażał i szydził z prawicy, jego zachowanie przez salonowców zostało przyjęte owacyjnie, uznany został za bohatera a krytykom zamykano usta, że to była tylko dozwolona satyra. Ci sami ludzie, którzy zrobili ze Stuhra bohatera za jego chamstwo, teraz wylewają wiadra pomyj na głowy aktorów, którzy wystąpili naprawdę w satyrycznym programie Marcina Wolskiego. Pogardzam ludźmi, którzy stosują podwójne standardy i uważam, że to oni właśnie ponoszą pełną odpowiedzialność za psucie polskiego społeczeństwa. Ludzie wszak widzą, że ci sami, którzy kazali strzelać do górników, nasyłali służby na dziennikarzy, zabraniali Solidarności protestować, nasyłali policyjnych prowokatorów na Marsz niepodległości, kazali podpalić budkę pod rosyjską ambasadą, co groziło Polsce bardzo poważnymi konsekwencjami (chyba, że Sienkiewicz zrobił to w porozumienia z Rosjanami) teraz mienią się obrońcami demokracji. Mimo wszystko, ja stanę w obronie tych ludzi przed agresją ale sympatii mojej tacy ludzie nigdy mieć nie będą. A to co zrobiła pani Cielecka było o wiele bardziej obrzydliwe niż to co ją spotkało, jeśli ją spotkało.