Szukamy rodziny zastępczej! - Stare tematy

  
Strona 5 z 6    [ Posty: 55 ]

Napisano: 04 cze 2013, 20:32

Placówki O-W będą trzymac dzieci ,bo boją się,że jak nie będą mieć na stanie wychowanków to je zamkną ,a ludzie stracą pracę -taka jest prawda
~aluś


Napisano: 06 cze 2013, 1:46

jesteśmy z Lubuskiego czy to nie za daleko od Mazowieckiego?
~artur

Napisano: 06 cze 2013, 3:56

Hmmm... a my byliśmy rodziną zastępczą od ponad 16 lat. Z wielkim trudem dali nam dzieci, które okazały się być tymi, z którymi nikt wcześniej nie potrafił sobie dać rady. Proszę sobie wyobrazić, Sąd odebrał nam wszystkie 6 dzieci, bo jak w półrocznym sprawozdaniu OPS napisał, że \"rodzina zastępcza nie ma sił ani pomysłu na rozwiązywanie problemów z wychowankami\". To wystarczyło do odebrania dzieci, podobnie zresztą jak w przypadku Magdziaków z Sierot, gdzie PCPR-wi w Gliwic jak na razie nie udało się. U nas dzieci nigdzie nie chciały jechać, i co, i nic - zabrali. Po raz kolejny dzieci przeżyły wielki dramat, i jak mają zaufać dorosłym? Co dziwne, przez 16 lat mieliśmy siły, a teraz nagle okazuje się być inaczej i ktoś lepiej wie niż my sami czy damy radę. Dalej walczymy o powrót dzieci. Sami wychowujemy 3 własnych dzieci i 1 - w ramach rodziny zastępczej (za 9 dni będzie pełnoletni). Najlepsze jest to, że OPS wypiera się, aby pisał coś negatywnego na nas... SZOK! Pewnie zapytacie gdzie tak jest... powiem Wam... w Chorzowie jest jeszcze gorzej niż w Cieszynie! Jeszcze rodzina zastępcza z Chorzowa:(
~Andrzej

Napisano: 06 cze 2013, 12:24

Andrzej-To naprawdę szokujące. My dopiero zaczęliśmy naszą drogę jako R.Z- to co piszesz -przeraża.Nasz PCPR jest jednak bardzo życzliwy i wspierający- mam nadzieję ,że tak pozostanie. Nie robiono nawet żadnych problemów z tego,że dziecko jest z innego powiatu po prostu PCPR-y dogadały się miedzy sobą.
~agnieszka

Napisano: 06 cze 2013, 13:46

To przyznam szczerze, że macie szczęście. Najwidoczniej trafiliście na ludzi z powołania, a nie urzędników, którzy nie liczą się z dobrem dziecka i niszczą... Mieliśmy dzieci z różnych powiatów. To bardzo nie podobało się naszemu OPS-wi. W końcu sędzina dość przychylna do urzędników, nawet nie słuchając nas, podjęła decyzję, jaka z pewnością już zostawia ślad na psychice dzieci.

https://3obieg.pl/imperium-kontratakuje- ... ment-22226
~Andrzej

Napisano: 06 cze 2013, 19:36

OPS i PCPR robią wszystko by niszczyć RZ które kiedyś zakładali i było dobrze nowa ustawa miała pomagać a szkodzi,gdzie tu logika więcej urzędników co sami nie wiedzą jak się pracuje z dziecmi tylko jak nastąpi tragedia to rączki umywają tak jak w PCPR Pucku i to teraz my jesteśmy winni dlatego tak się dzieje wszędzie!
~rozczarowany

Napisano: 09 cze 2013, 17:08

JESTEM RODZINĄ ZASTĘPCZĄ OD PRAWIE ROKU DLA 2 DZIECI.CHCIELI BYSMY Z MĘŻEM POWIEKSZYC NASZĄ RODZINĘ WZIĄŚĆ POD OPIEKĘ I DAĆ dzieciom poczuciE bezpieczeństwa, ciepła, stworzenie warunków do nauki i zabawy, prawidłowego rozwoju zdrowotnego i umysłowego. Poznanie przez nie wartości rodziny. Nie zastąpimy im rodziców biologicznych to jest nie możliwe, ale chociaż w części zastąpimy.
najchetniej zaopiekowalibysmi sie rodzenstwem nawet licznym

woj zachodniopomorskie
[email protected]
~agnieszka

Napisano: 10 cze 2013, 19:41

Jak to możliwe,że po wprowadzeniu nowej ustawy ludzie z długim stażem pracujący na rzecz dziec przy org.pożytku publicznego jako pl.opiek.wychowawcze- typu rodzinnego,nie mogą nawet zostać rodz. zast. dla dzieci z własnego terenu bo niema potrzeb.Natomiast dla powiatów innych tym bardziej nie,bo jak to twierdzi powiat którego niestety jest się własnością (chociaż niewolnictwa nie ma) to nie ich problem co będzie z dziećmi z innych powiatów-a ja myślałam cały ośmioletni okres pracy że wszystkie dzieci nasze są.Najgorsze że w/g pcpr to jest zgodne z prawem-czyżby? Jak w tym wszystkim mogą ludzie na stanowiskach głosić z podniesioną głową tak proste,piękne a zarazem nic nie znaczące w codziennym życiu hasła mądrych ludzi takich jak KORCZAK?Najgorsze w tym wszystkim jest to że nie jesteśmy traktowani jak współpracownicy działający na rzecz dzieci tylko jako dorobkiewicze a przecież urzędnicy dostają wynagrodzenie za utrudnianie nam życia. Jeśli chodzi o nas to wierząc, że inwestując swoje pieniądze sprzedając mieszkanie i kupując duży dom,całą rodzinę pozbawiając własnej prywatności dla dzieci w potrzebie, aby móc coś dać od siebie zostaniemy bankrutami i rodziną bezdomną. Jeśli nikt nie zainteresuje się tym co się dzieje na dole wśród ludzi takich jak my to te piękne jałowe hasła o potrzebie niesienia pomocy dzieciom zaowocują wkrótce naszym marnym końcem. Błagam o zainteresowanie i pomoc gdyż niosąc pomoc cudzym dzieciom zafundowałam własnym dzieciom marny los.

Nie jesteśmy jedyni jest wiele rodzin zniszczonych zgodnie z prawem. Myślę że już czas byśmy zrobili porządek z naszymi właścicielami jako wolni ludzie i uświadomili im że oni są tylko urzędnikami,którzy tylko pracują a my wychowujemy cudze z różnym skutkiem dzieci.




~rodzina dla dzieci

Napisano: 10 cze 2013, 20:17

nam powiat odebrał dzieci po 4 latach jak zostałam RDD,dzieci nie były z naszego powiatu,pomimo to funkcjonowaliśmy kolejne 4lata przy fundacji jako pl.opiek.-wych. tpu rodzinnego do czsu wejścia nowej ustawy, która nas zlikwidowała i dała 100% władze nad nami, tzn. może wyrazić zgode lub nie na rodz.zastępczą,może spisać porozumienie z innymi powiatami ale nie chce.Wszystko schodzi się do jednego skoro jest zapisane w ustawie że powiat może to znaczy że nie musi a jak nie musi to nie chce i tak w kółko.Myślę że wszyscy którzy decydują o losach tych dzieci powinni mieć obowiązek wychowywania u siebie chociaż 2,3 dzieci nie kosztowały by ich bo dostali by na utrzymanie i w najmniej oczekiwanym momencie ktoś przerzuciłby te dane na papierze w inne niby leprze miejsce,niech ich dzieci cierpią nie tylko na wychowaniu ale też prywatne niech płaczą i żegnają tych z którymi tworzyli rodzinę na dobre i złe nie rozumiejąc głupoty urzędniczej.Mogłabym pisać i pisać o głupocie urzędniczej i interpretacji przepisów.Zastanawiam się czy po tym wpisie ktoś zrozumie że czas zmienić podejście do ludzi którym wmawia się na szkoleniach o potrzebie miłości dla skrzywdzonych ciężkimi traumatycznymi przeżyciami dzieci.
~rodzina dla dzieci

Napisano: 10 cze 2013, 20:29

w nawiązaniu do moich dwóch poprzednich wpisów wiem na pewno jedno że potrzebne chyba te co mało wiedza nie znają swoich praw,o nic nie pytają i nie mają własnego zdania a broń boże czytają ustawę o pieczy zastępczej ze zrozumieniem jednym słowem całkiem jak z opowieści o czasach PZPR jeden wódz i wszyscy mają to samo zdanie. Pozdrawiam Joanna dolnyśląsk.
~rodzina dla dzieci


  
Strona 5 z 6    [ Posty: 55 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x