Napisano: 22 paź 2012, 16:48
Dajcie spokój, przecież musi być jakaś ciągłość. Zresztą ja naszej dyrci wcale nie zazdroszczę. Musi świecić oczami przed wszystkimi służbami. Przyjedzie straż tłumacz się ,że gaśnice nie aktualne, przyjedzie sanepid - ogryzek leży, przyjedzie skarbnik - za dużo forsy wydajemy.. Jeszcze się z nami musi użerać bo dokumenty nie oddane na czas, bo się zamieniamy, bo chcemy urlop itp. W dodatku zarabia mniej ode mnie bo jest z KN a nie dyplomowana. Ja bym tego szajsu nie chciał. Inna sprawa, że ona by się już w codziennej pracy z dziećmi nie odnalazła, za długo już dyrektoruje.