ma dożywotnie stanowisko- niestety! no i parcie na bycie dyrektorem! a tak na poważnie jak można odwołać dyrektora???za niekompetencje, głodowe pensje i ogólnie pogarszający się stan budynku- grzyb, połamane łóżka, urwane krany itd?
no wlasnie ustawa tego nie przewiduje ,a mogloby byc tak jak w oświacie co 5lat -konkurs na stanowisko dyra,bo niektórzy dyrektorowie traktują placowkę jak swój prywatny folwark
Dajcie spokój, przecież musi być jakaś ciągłość. Zresztą ja naszej dyrci wcale nie zazdroszczę. Musi świecić oczami przed wszystkimi służbami. Przyjedzie straż tłumacz się ,że gaśnice nie aktualne, przyjedzie sanepid - ogryzek leży, przyjedzie skarbnik - za dużo forsy wydajemy.. Jeszcze się z nami musi użerać bo dokumenty nie oddane na czas, bo się zamieniamy, bo chcemy urlop itp. W dodatku zarabia mniej ode mnie bo jest z KN a nie dyplomowana. Ja bym tego szajsu nie chciał. Inna sprawa, że ona by się już w codziennej pracy z dziećmi nie odnalazła, za długo już dyrektoruje.
za 1000zł dodatku co najmniej to chyba może się martwić i świecić oczami? a za gaśnice to może posuszyć głowę administratorowi domu:) wiedziała na co się decyduje. wychowawca też świeci oczami za podopiecznych i dostaje po głowie i od zawistnych koleżanek, niezadowolonych wychowanków i często naburmuszonej- przynajmniej u mnie \"dyrci\"
ale jak to mówią- władza niektórych pociąga. ot co
taka karma
i tu rozpętam burze,
Dyrektora powiat w każdej chwili może odwołać.
ale podpisuje się pod pomysłem co 5 lat konkurs, ale również dotyczy to wychowawców.