Napisano: 11 sie 2011, 11:50
~Iza dlaczego tak uważasz? Adopcja jeśli była całkowita, traktowana jest tak, jak by było to dziecko tych rodziców, więc stają się rodziną \"biologiczną\".
Ponadto, ponieważ obecne przepisy faktycznie jasno nie precyzują tego o co pytasz, (choć jak poprosisz kumatego prawnika to ładnie Ci to wyjaśni) i aby nie było takich wątpliwości, w nowej ustawie o pieczy zastępczej, jest to dość łopatologicznie zapisane, ze jeśli dziecko wróciło do domu i jest powtórnie umieszczone wszystko zaczyna się od nowa.
Ponadto przy Twoim założeniu, jeśli takie dziecko jest usamodzielniane, to powinno się mu wliczać wszystkie okresy pobytu w opiece zastępczej do \"stażu\", od którego liczy się pomoc na usamodzielnienie - a przecież tak nie jest.
Kiedyś \"wojowałem\' z panienką która przebywała w zakładzie poprawczym. Faktyczny pobyt miała ok 1,2 roku, natomiast pozostałą część czasu przebywała w domu: a to na urlopowaniu, a to na ucieczce, itp, w każdym bądź razie nie była skreślania z placówki przez przeszło 4 lata. Zakład poprawczy skreślił ją dopiero po ukończeniu 21 lat. Przy naliczeniu pomocy na usamodzielnienie uwzględniliśmy tylko okres faktycznego pobytu, pomimo odwołania się jej do SKO, utrzymali w mocy naszą decyzję nie uwzględniającą do naliczenia usamodzielnienia pozostałych lat pobytu poza zakładem.