Witam, podzielę się praktyką stosowaną w naszej gminie. Członkowie GKRPA postanowili, że każdy z nich tak jak pracownicy socjalni czy dzielnicowi będzie miał określony teren. Jak wpływa NK i jest również problem alkoholowy, to wiadomo kogo z GKRPA powołac do GR. W trakcie GR każdy z jej członków wyznacza zadania w ramach swoich kompetencji i tak członek GKRPA wzywa osobę stosującą przemoc i uwikłaną w problem alkoholowy na spotkanie Zespołu Motywującego, który działa w ramach Komisji a następnie Komisja podejmuje dalsze działania czyli wezwanie do punktu konsultacyjnego, występuje do biegłych itd. U nas współpraca z Komisją układa się super.
u nas jest tak, że wniosek do gkrpa pisze pracownik socjalny, który jest w grupie roboczej i w ramach swoich kompetencji moniotoruje realizację NK /jest liderem grupy/. Uważam, że byłoby to dziwne, żeby przewodnicząca komisji sama do siebie pisała wniosek. Zresztą i tak musi go podpisać przewodnicząca ZI / tak jak to wynika z § 17 pkt 4: /
Przeważnie w każdej NK- źródłem interwencji i sprawy jest alkohol.
Jednakże nie każdego delikwenta kierujemy wnioskiem na leczenie. Wykorzystuje - zasadę dobrowolności podjęcia leczenia - jako pierwszą- obserwujemy, jeśli nie pije, podejmuje działania samodzielne - np./ AA- przy parafii, mitingi itp.- i nie ma zgłoszeń a rodzina jest zadowolona z postępów taty / to jest ok.
Dlatego też własnie po to są posiedzenia grupy roboczej. Ustalamy, monitorujemy i ewentualnie kierujemy wnioski. Jesteśmy po to by pomóc a nie od razu starszyć i włączać inne organy. Jeżeli osoba jest chętna do współpracy trzeba to wykorzystać i z nim pracować. z przymusu nigdy nic dobrego nie wychodzi.
A jeżeli jakaś kontrola się doczepi to prosze bardzo - niech mi udowodni ze zrobiłam coś źle dla tej rodziny. Zgodnie z ustawą mam pomagać, przeciwdziałać. W efekcie to osiągam więc proszę...