Witam
Mam pytanie... Czy u Was tez od pewnego czasu są wolne miejsca i zero nowych dzieci. U nas wyglada to tragicznie i zastanawiamy się czy nas nie zamkną... Jak jest u Was? Nie macie tez skierowań?
Witam,
u nas stan. Niedawno 3 dzieci trafiło z rozwiązanych rodzin zastępczych.
Wiem, że Rzecznik Praw Dziecka wysłał do sądów rodzinnych zalecenie, że mają kierować do rodzin zastępczych.
Jak nie ma rodzin a trzeba niezwłocznie umieścić to pewnie i tak sędziowie się nie podłożą i wydają postanowienie o umieszczeniu w plac. op - wych.
Zatem chcą likwidować placówki stawiając bariery w możliwości umieszczenia a nie w likwidowaniu problemu, który powoduje konieczność umieszczania w placówkach: sytuacja gospodarcza w kraju, upadek wartości i właściwych relacji rodzinnych, dewaluacja naturalnych autorytetów, bezrobocie, alkoholizm, niewydolność wychowawcza rodziców, eurosieroctwo, itp.
Pozdr.
janekcz, a skąd ty jesteś, bo my często nie mamy gdzie malutkich dzieci umieścić
Od razu wyjaśniam - "pustych" rodzin zastępczych nie mamy. A nawet przytrafiło nam się ostatnio, iż umieściliśmy dwójkę malutkich dzieci w ZAWODOWEJ rodzinie zastępczej z innego miasta i ta je za kilka dni już nie chciała bo dziecko miało ciemiączko nie zarośnięte Całe szczęście w tak zwanym między czasie nasze Pogotowie rodzinne się "zwolniło" i mogliśmy je wsiąść do nas - a nasza rodzina ciemiączek się nie boi
Jak myślicie zmieni się coś będą dzieci? U nas pusto.My czekamy nawypowiedzenia,a dyrektor pełen optymizmu wmawia nam, że wraz z wiosną dzieci przyjdą.Pozdrawiam