Proszę podpowiedzcie mi czy w przypadku zgonu właściciela mieszkania, który miał dodatek mieszkaniowy, robię wygaszenie? a jeżeli tak to czy ktoś mógłby mi pomóc i zamieścić wzór takiego wygaszenia bo to " mój pierwszy raz". Z góry bardzo dziękuje.
Hej ja zrobiłam kopię aktu zgonu oraz notatkę a raczej adnotację urzędową o tym, że decyzja stała się bezprzedmiotowa.
Oczywiście są inni którzy twierdzą, że nic się nie robi w tej sytuacji i dodatek wypłaca się dalej. Ja mimo wszystko zrobiłam wstrzymanie/ wygaśnięcie decyzji. Tyle
gabi66 pisze: zrobiłam ... adnotację urzędową o tym, że decyzja stała się bezprzedmiotowa
To, że bezprzedmiotowa, nie przesądza o tym, że dodatek należy zatrzymać. Zgadzamy się?
Jeśli stosujemy art. 162 Kpa, to dodatkowo należy czytelnika przekonać, że w danym przypadku zatrzymanie dodatku leży w interesie publicznym, co okazuje się na tyle trudne, że lepiej nie ruszać tematu.
A cóż to w ogóle znaczy „bezprzedmiotowa”? Definicji nigdzie nie ma. Musimy opierać się na intuicji. Gdy np. przelewu nie daje się dokonać (np. po zniknięciu zarządcy), czy gdy zarządca nie może należycie go wykorzystać (bo np. już kto inny mu reguluje), to moja intuicja podpowiada, że decyzja jest rzeczywiście bezprzedmiotowa. W przypadku zaś, gdy osoba odchodząc zmusza pozostałe do radzenia sobie z biedą, to wcale nie uważam dodatku za bezprzedmiotowy. On jest wtedy jeszcze bardziej potrzebny.
Mam komentarz do naszej ustawy (co prawda z 2007r.), z którego wynika, że w razie śmierci wnioskodawcy decyzję o przyznaniu tego świadczenia należy wygasić, jako bezprzedmiotową co wynika z art. 162 paragraf 1 pkt.1 kpa. świadczenie wypłacono na rzecz konkretnie oznaczonej osoby, której nie ma na skutek śmierci.
jeśli w gospodarstwie były inne osoby, mogą wystąpić z nowym wnioskiem.
Jeśli te inne osoby miesiąc wcześniej wystąpiły z wnioskiem i zaraz dostaną pieniążki z dodatku, to zgoda. Problem w tym, że śmierć z zasady przychodzi nagle i nie daje czasu na wniosek. Każdy zajmujący się dodatkami wie, że upłynie upłynie co najmniej miesiąc zanim będzie nowy dodatek albo nie będzie go całkiem.
Nie rozumiem, jak poważny człowiek może pisać takie bzdurne komentarze. I nie rozumiem jak można im tak ulegać.
W naszej cywilizacji zasadą jest współczucie i pomoc osobom po śmierci bliskich, a nie żeby dobijać ich zabraniem dodatku. Fundamentalną zasadą jest KOCHAJ, lub inaczej: kochaj — i rób co chcesz (na tej zasadzie jest zbudowane współczesne prawo).
Mnie nie chodzi tylko o litość czy podobne emocje, lecz o honorowanie litery i ducha przepisów prawa.
Jest m.in. wytyczna, że zmiana danych nie wpływa na dodatek. Gdzież w przepisach jest napisane, że ona nie dotyczy śmierci (i przeprowadzki)?
A z którego niby przepisu wynika, że w byle przypadku śmierci każda decyzja od razu jest bezprzedmiotowa???
A jeśli nawet bezprzedmiotowa, to z czego wynika, że musi być „wygaszona”?
A czyż któryś komentator dopuszcza prostą możliwość, że mogą istnieć decyzje bezprzedmiotowe? A przecież ona wynika wprost z przepisu 162 Kpa.
Wątpliwości jest więcej.
Utarły się co najmniej 2 uporczywe i bzdurne acz bezpodstawne mity (aksjomaty):
1) w każdym przypadku śmierci lub przeprowadzki decyzja jest bezprzedmiotowa (!?), oraz
2) każda decyzja bezprzedmiotowa musi być wygaszona. (!?)
Ja z nimi nie zgadzam się.
PS. Z czego wynika, że np. ja nie mogę napisać komentarza?