Przykro jest czytać takich wypowiedzi gdzie urzędnikom się wydaje, że są wyrocznią. Decydują w spornych sprawach wg własnego uznania, nie liczą się z innymi. Najlepiej sprawdza się odmowa, niech się ktoś odwoła , po co brać odpowiedzialność na siebie. Ale żeby się doinformować, wykonać chociaż mały gest by pomóc świadczeniobiorcy to się już nie opłaca przecież wypłatę co miesiąc i tak się otrzyma. Określacie świadczeniobiorców jako klientów ( jak w sklepie) lub petentów (czytaj intruzów) to już odzwierciedla jak nas traktujecie. Uważam ,że sprawy świadczeń powinny przejść do ośrodków pomocy, by te sprawy były w gestii pracowników socjalnych i może nie byłoby takich nadużyć o jakich głośno. Bo to jak ma być wg nowej ustawy, że przed przyznaniem świadczenia na wywiad idzie pracownik socjalny za co ma płacone przecież on już może przyjąć wniosek i wydać decyzję, Wy tam jesteście niepotrzebni , generujecie koszty i czujecie się jakbyście pracowali w dziale bankowości, a przecież to pomoc państwa w formie zasiłków , świadczeń pieniężnych .Z tego co już wcześniej wyczytałam wy w teren nie pójdziecie bo boicie się zabrudzić buty i myślę że nie macie przygotowania by przeprowadzić wywiad. Odnośnie świadczeń dla opiekunów-rolników dzieci niepełnosprawnych myślę że dawanie odmów matce chorego dziecka jest strasznie niesprawiedliwe.
Nie, mylisz się. Czy Ci się to podoba czy nie, ten zawód niestety polega na tym, że się rozpatruje wnioski na podstawie przepisów i własnej wiedzy - oczywiście, że czasem się popełnia błędy, ale od tego są organy odwoławcze - urzędnicy nie tworzą przepisów - pretensje w tym zakresie proszę kierować do ustawodawcy.
\'Najlepiej sprawdza się odmowa \'
W sytuacji w której się nie należy - oczywiście.
\'wykonać chociaż mały gest by pomóc świadczeniobiorcy\'
Znaczy złamać przepisy i się podłożyć? Bo nie kumam?
\'Określacie świadczeniobiorców jako klientów (jak w sklepie)\'
No dokładnie - jak w sklepie, więc ja tak ich nie określam.
\'lub petentów\'
Dokładnie tym są.
\'(czytaj intruzów)\'
Twoja błędna interpretacja wynikająca z niewiedzy i ignorancji.
Petent - pochodzi od niemieckiego rzeczownika Petent, a ten od łacińskiego imiesłowu petens. Polski wyraz oznacza interesanta, osobę przychodzącą do urzędu, aby załatwić jakąś sprawę.
A jak mamy traktować?? Proponować kawę? Ewentualnie rozmawiać - klęcząc?
\'Bo to jak ma być wg nowej ustawy, że przed przyznaniem świadczenia na wywiad idzie pracownik socjalny za co ma płacone przecież on już może przyjąć wniosek i wydać decyzję\'
Nie może, bo on jest pracownikiem socjalnym od robienia wywiadów, a ja urzędnikiem od wydawania decyzji - mądrzejsi od Ciebie nad tym myśleli.
\'Wy tam jesteście niepotrzebni , generujecie koszty\'
Sama generujesz koszty.
\'czujecie się jakbyście pracowali w dziale bankowości\'
Wcale się tak nie czuję.
\'a przecież to pomoc państwa w formie zasiłków , świadczeń pieniężnych\'
Świadczenia rodzinne to nie jest pomoc społeczna.
\'Z tego co już wcześniej wyczytałam wy w teren nie pójdziecie\'
Bo nie mamy po co.
\'myślę że nie macie przygotowania by przeprowadzić wywiad\'
Bo przeprowadzanie wywiadów nie leży w naszych kompetencjach i zakresie obowiązków. Tak samo pracownik socjalny nie ma przygotowania do wydania decyzji dot. świadczeń rodzinnych i nie zna ustawy, elementarną znajomość KPA i reguł postępowania administracyjnego zna rzadko.
\'Uważam ,że sprawy świadczeń powinny przejść do ośrodków pomocy\'
Niestety przeważnie są w ośrodkach pomocy - mimo, że to kompletnie co innego, (a docelowo miały być w urzędach), stąd wam, petentom wydaje się, że to \'pomoc\', a my mamy brać pod uwagę waszą trudną sytuację i pochylać się nas waszymi problemami. Niestety tylko wam się wydaje.
\'Odnośnie świadczeń dla opiekunów-rolników dzieci niepełnosprawnych myślę że dawanie odmów matce chorego dziecka jest strasznie niesprawiedliwe.\'
I tu się zgadzamy. Niestety - taki zawód - jeśli przepisy mi nie pozwalają czegoś przyznać - daję odmowę. Każda inna osoba postawiona na moim miejscu - nawet ten Twój gloryfikowany empatyczny pracownik socjalny - w analogicznej sytuacji również musiał by wydać odmowę. Zresztą pewnie nie wiesz, ale w pomocy społecznej również istnieją kryteria dochodowe a ludzie dostają decyzje odmowne - sorry, takie mamy prawo. Nie podoba się - wyjedź.
Jolu co ich obchodzi czyjeś nieszczęscie, ale nie oto chodzi uważam,że taki Iks to na pewno siedzi sobie na stołeczku oczywiscie po zn.......................sci i ma ludzi daleko w d.....ie nic to aby pracował zgodnie z ustawą a on tego nie robi, gdyż ustawa nie zabrania ŚP rolnikom,tylko nie wyjeżdzaj mi tu z 7 gł...........ami bo powiedzmy,że cię nie interesuje.Idz się DOEDUKOWAĆ.
Zależy czyje nieszczęście i jakie nieszczęście i czy służbowo czy prywatnie.
\'taki Iks to na pewno siedzi sobie na stołeczku \'
Nie no, krzesło mam. Na stołku niewygodnie jednak bo się nie można oprzeć :/
\'ma ludzi daleko w d.....ie\'
fu... Ja jestem tolerancyjny, ale mimo wszystko... A takich pokrzykujących bohaterów którym się wszystko należy to rzeczywiście mam... w głębokim poważaniu
\'gdyż ustawa nie zabrania ŚP rolnikom\'
Eeee, a znajdź mądralo w tej samej ustawie, zapis, że rolnikom się należy
\'tylko nie wyjeżdzaj mi tu z 7 gł...........ami \'
Rozumiem, że jak wyprzemy coś ze świadomości i wysilimy rozumek to przestanie to automatycznie istnieć. No niestety jest to nieprawda.
\'bo powiedzmy,że cię nie interesuje\'
Ależ bardzo mnie interesuje z racji mojego zawodu.
Panie Iks gdzieżbym śmiała liczyć na kawę. Nadal uważam, że nie jesteście bez winy. Przez wasze zasiedzenie i zaniedbanie przy braku weryfikacji świadczeniobiorców karę wykluczenia poniosło 150 tys. opiekunów. A czy ktoś z Was stracił pracę ? Przecież zmniejszyła się liczba świadczeń. Mam nadzieję, że Ci mądrzejsi ode mnie zweryfikują Waszą pracę.
Ale ja to naprawdę rozumiem. Człowiek bezsilny i zdesperowany zawsze będzie winił ten element machiny z którym ma bezpośredni kontakt, któremu może spojrzeć w oczy itd. Niestety ja nie mogę pomóc - łamanie albo naginanie przepisów to nie jest rozwiązanie.
\'Przez wasze zasiedzenie i zaniedbanie przy braku weryfikacji świadczeniobiorców karę wykluczenia poniosło 150 tys. opiekunów.\'
Bzdura. Akurat ja jestem za dokładną weryfikacją i dlatego uważam, że rolnikom prowadzącym gospodarstwo świadczenie się nie należy - pojawiają się liczne głosy, że jestem niedouczony, padają inwektywy, obelgi albo delikatniejsze sugestie żeby pomóc, przyznać, ominąć czy nagiąć przepis - nie widzisz tu sprzeczności? Albo dokładna weryfikacja, gruntowne sprawdzenie wszystkich aspektów, szeroka wykładnia i więcej odmów, albo wolna amerykanka i naciąganie przepisów, a co za tym idzie zgodnie z Twoim rozumowaniem \'kara wykluczenia\'. A tak naprawdę, ten wyświechtany argument \'wnuczka ze szczecina\' to próba przerzucenia odpowiedzialności za zmiany przez rządzących na urzędników, tak naprawdę chodzi o oszczędności w budżecie - po prostu. A nie zapominaj też, że oni tam w ministerstwie mogą bez żadnego problemu mogą tak sformułować przepis żeby był jednoznaczny i żeby taki urzędnik jak ja z czystym sumieniem mógł przyznać świadczenie, to, że się da i można widać po zmianach planowanych na 2015 rok.
\'A czy ktoś z Was stracił pracę?\'
Niestety tak. Te 600 baniek zaoszczędzone kosztem opiekunów, oznacza jakieś 14 baniek zaoszczędzone kosztem wynagrodzeń urzędników którzy to obsługiwali, no bo na papierze niestety nie oszczędzisz, premii to większość z nas nie widzi i tak - wiesz co to oznacza? Tylko, że zwolnienia kilkuset osób w skali kraju to jest sprawa mało medialna, względem 150 tysięcy wykluczonych opiekunów.
\'Mam nadzieję, że Ci mądrzejsi ode mnie zweryfikują Waszą pracę. \'
Weryfikowali, weryfikują i weryfikować będą - nie mam się czego wstydzić pod tym względem, nie muszę raczej świecić oczyma za swoje decyzje. Czy Ci się to podoba czy nie.