o zwrot kosztów zakupu podręczników można się zwrócić do dyrektora szkoły o ile dobrze pamiętam dla dzieci które rozpoczynają naukę I,II,III klasie szkoły podstawowej i I gimnazjum , nie wiem tylko czy już nie upłynął termin - trzeba dowiedzieć się w szkole , termin nie był wyznaczony odgórnie ,
wystarczy kliknąć na link który jest wyżej i wykorzystać wzór , napisać zwracam się z prośbą o pomoc z przeznaczeniem na ........ zakup podręczników , zakup żywności , nie trzeba pisać wypracowań wystarczy króciutko opisać swoją sytuację
..........................................................
Imię i nazwisko
..........................................................
Adres zameldowania
..........................................................
Adres pobytu
Zwracam sie z prosb a o pomoc ponieważ jestem w trudnej sytuacji finansowej ...... i opisujecie swoją sytuacje czy pracujecie czy mąż pracuje ile macie dzieci i w jakim wieku itd
Witam, mam pytanie dotyczące przyznawania pomocy finansowej i żywnościowej dla osób.
Gdzie mogę się zgłosić lub donieść na osobę która pracuje na cały etat (oczywiście zaniżoną ma penscję, mąż pracuje na czarno, dodatkowo mają swój biznes ale oczywiście na kogoś innego). Jeździ dwoma samochodami, buduje sobie dom, jeździ dwa razy w roku na wczasy za granice i ma czelność miesiąc w miesiąc chodzić do opieki po pomoc finansową i żywnościową, 2 dzieci nie płaci za obiady w szkołach i tp. Szlak człowieka trafia gdy ludzie naprawdę potrzebujący pomocy nie mogą nic załatwić a takie bogate osoby jeszcze pobierają pomoc i naśmiewają się z instytucji, urzędników i biednych ludzi.
Pójdzie nawrzeszczy i wszystko załatwi.
Proszę podać gdzie mam się z tym problemem zgłosić, ponieważ być tak nie może oszukuje państwo i wyzywa ludzi biednych od gamoni i biedaków, szczycąc się przy tym jak ona może wszystko załatwić.
Napisać oswiadczenie z podpisem i adresem, inaczej tej sprawy nie załatwisz. Każdy właśnie tylko mówi że ta osoba to, tamta osoba owo, a nikt nie zdobędzie się na odwagę by się pod tym podpisac!
Moge opisac opieke w Rudniku nad sanem tam to dopiero okradaja ludzi ,daja pijaka a zabieraja matka wychowującym samotnie dzieci.Niestety doswiadczyłam to na własnej skórze,jestem z Rudnika i zawsze mam problemy z ubieganiem sie o zasiłek rodzinny jak i o stypendia na dzieci.Musiałam wyjechac za pracą bo u nas bieda ale w dalszym ciągu tam mam dom i tam jestem zameldowana.Niestety nasza opika zamiast byc zadowolona ze ktos kto ma dzieci na utrzymaniu daje sobie rade jak moze i powinna jeszcze pomagac w tym, to woli stwierdzic ze jesli sie mieszka i pracuje w innym miescie, to oni juz nie pomagaja .Własnie teraz staram sie o stypendum dla dzieci w opiece w Rudniku nad sanem,i juz dostałam ustną informacje od pana Piotrka ,pracownika opieki ze moge złozyc podanie ale dostane pismo odmowne ,nie rozumie jednego ? czy ten pan przyznaje stypedia? czy moze burmistrz miasta?i jak mozna informowac ludzi juz teraz ,jak decyzje beda dopiero w pazdzierniku,,,cos mi tu smierdzi ,,a zaznaczam ze w tamtym roku miałam podobna sytuacje i nawet pani sekretarz z burmistrzem nie wiedzieli gdzie sie podzialy moje pieniadze za stypendia .Tak ze teraz zeby dostac pomoc z opieki , musze rzucic prace i wracac do Rudnika nad sanem moze mi pomogą w utrzymaniu dzieci,jakies resztki kasy pewnie sie znajdą.Porusze ten temat tak zeby ludzie sie dowiedzieli jak postepuja w MOPS RUDNIK NAD SANEM
Opieka spoleczna nie daje ,nie pomaga nie doradza ,ona daje zasilki znajomym lud wklada sobie do kieszeni..Jestem sama z dziecmi i musiałam wyjechac z miasteczka za praca do wiekszego miasta.Pobieram u mnie w Rudniku nad sanem zasilki rodzinne i juz nie raz mialam do czynienia z paniami z tej instytucji,zawsze jakies problemy ,sa nieprzyjemni, skacza ludzia do oczu, bo oni moga a my nie bo biedniejsi no i jak skoczysz wyzej to jestes na czarnej liscie !!Ż ...sie chce jak mam jechac tam i cos załatwiac.Nie pobieram zadnych zasilków bo prawdopodobnie mi sie nie naleza ale za to nalezy mi sie stypendia dla dzieci i tu mamy problem,jak zwykle.Wlasnie dowiedziałam sie od pana Potrka ,pracownika MOPSU ze podanieo stypendium moge zlozyc ale dostane pismo odmowne ,,,nie rozumie jak moze mnie informowac ustnie ten pan o tym jezeli decyzje zapadną dopiero w pazdzierniku? czyzby to pracownik decydował o tym kto dostanie ? czy województwo?a moze burmistrz? Dlatego siem twierdzic ze daja komu chcą a nie temu co jest w potrzebie.Np, taki pijak ma 200 co miesiąc bo jest \'\'chory\'\' a mama na dziecko dostaje tylko raz i to 50 zl,,i gdzie tu sprawiedliwosc??W kazdym razie jade ta sprawe wyjasnic do województwa bo nie pozwole zeby okradali moje dzieci a jak to nie pomoze to bede szla dalej po sznurku do kłebka