wcale mi nie dowaliła- napisala przecież prawdę nie tylko o mnie ale i osobie i reszcie pracowników socjalnych. Pytam po raz kolejny -Prawda tak Was boli?
- i Ty masz wątpliwości czy nie zachowujesz się jak troll?
- prawda nie boli, głupota tak, tym bardziej, jeżeli ktoś podaje się za pracownika socjalnego i usiłuje zepsuć swoimi pseudo-prawdami opinię innym prac soc
- jeżeli uważasz, że to był tylko dowcip (słowa z 2009-08-11 22:29) to jedynym właściwym miejscem był HyDE PaRK - tam gdzie go przeniosłem a Ty, pomimo to uparcie reaktywowałaś go w dziale Pomoc Społeczna
- jeżeli jesteś pracownikiem socjalnym (jeżeli faktycznie jesteś?) - to pisząc takie \"dowcipy\" powinnaś też uruchomić swoją (pomagacza?) wyobraźnię jakie mogą być konsekwencje dla innych i samego forum: już ktoś dowcipny kiedyś też zainicjował temat dotyczący naszych klientów i skończyło się niezłym smrodem. Jeśli już zapomniałaś (albo jeszcze nie byłaś tu obecna) to zanim pociągniesz ten temat w tym samym prześmiewczym tonie poczytaj i pomyśl co chcesz wystukać na klawiaturze: https://media.wp.pl/kat,1022939,wid,8432 ... omosc.html https://www.ops.pl/archiwum2/news.php?id=2638 https://www.ops.pl/archiwum2/news.php?id=2652
i wreszcie reakcja „Problemów Społecznych”: https://www.ops.pl/archiwum2/news.php?id=2665
Poczytaj i dopiero wtedy oceń, czy ci, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność (zresztą - w roli wolontariuszy) za funkcjonowanie ops.pl nie maja powodów, żeby \"dmuchać na zimne\" i maja prawo liczyć na Wasze - forumowiczów wsparcie.
pozdrawiam
Wiele razy w ciągu dnia pracy zdarza mi się wypić herbatę, kawę lub jakiś soczek albo poczuć smak wody mineralnej w ustach. Zdarza mi się również w trakcie dnia pracy zjeść kanapkę niekiedy nawet obiad lub zapalić papierosa. Nie zawsze jednak tak się zdarza, szczególnie, gdy jestem w terenie. W czasie, w którym parzy się herbata zazwyczaj dzwonią telefony od klientów i wtedy z nimi rozmawiam. Albo ktoś czeka w jakiejś niecierpiącej złoki sprawie. Bywają dni, w których pierwszą kawę lub herbatę wypijam w okolicach południa - bo telefony się urywają, klienci do ośrodka przychodzą. Mam wrażenie, że wcale nie pracujesz w pomocy społecznej, nie jesteś również pracownikiem socjalnym. Gdyby tak było wiedziałbyś jak ciężka jest nasza praca.
Tak, pracowniku socjalny, jest tak jak piszesz. Bywa, że kompletnie na nic - oprócz pracy - nie ma czasu, nawet kawy wypić, dopiero w domu. Ale jest i tak, jak wyśmiewał prac. soc. nieprzepracowany. Piszę to, na podstawie obserwacji organizacji pracy kilkudziesięciu ośrodków pomocy, dużych i małych. I nie ma tu znaczenia wielkość, ale przede wszystkim styl pracy szefa. Pracownicy obserwują i szybko się uczą
Sz.pr.socjalny!!
Uwazam ,że nie można mierzyć wszystkich jedną miarą.I nie jest prawda ,że wszyscy pracownicy siedzący za biurkiem pracuja 2 godziny.Praca ,która wykonuję to praca 8 godzinna przy komputerze dzięki któremu pogarsza sie wzrok i ma sie kłopoty z kręgosłupem.Praca jest odpowiedzialna i sprawdzana przez kontrolę,podczas gdy pracownicy socjalni terenowi nie przezywaja stresu z tym zwiazanego to po 1 ,a po 2 maja dużo przywilejów ,których nie maja prac biurowi.Tak,wiec lepiej niech kazdy zajmuje sie swoja praca a nie wytyka innych palcami.Najlepiej krytykować innych a na siebie nie patrzeć.Pozdrawiam pracowników biurowych!!!!
Rozumiem, że niektórzy mogli się poczuć urażeni niektórymi wypowiedziami w tym poście, ale na tym etapie dyskusji, skoro już padło sporo argumentów, także ostrych komentarzy, czy nie sądzicie, że rozsądne by było zakończenie tej dyskusji. Myślę, że żadna kolejna wypowiedź nie wniesie już tutaj nic nowego.
pozdrawiam