prowadze całe postepowanie z funduszu i czesc rzeczy ze swiadczen ale jako tako decyzji nie podpisuje ale upowznienia do prowadzenia postepowan mam takze dla mnie to jest proste i logiczne ze nie moge byc asystentem ale juz nie mam sił sie kłocic zobaczymy
Ja mam właśnie podobnie... wójt powiedział, ze nie ma pieniędzy na asystenta, a zresztą asystent to pic na wodę, a ze dziewczyna ze świadczeń zmieniła stanowisko to 1/2 etatu jestem asystentem, a 1/2 mam świadczenia rodzinne (bez funduszu)...
zgłosiłam kierownikowi, osobie zajmującej się kadrami, ze w ustawie pisze że nie mogę mieć świadczeń i asystenta to powiedzieli, że jakby świadczenia były w urzędzie to byłoby nie zgodne ale sa przeniesione do ośrodka to mogę o i tyle...
ale co dalej to nie wiem bo mieli skonsultować z prawnikiem... umowy nadal nie mam....
A co w sytuacji gdyby coś ci się stało, naginając prawo nigdy nie osiągniemy w asystenturze profesjonalizmu i dojdziemy do sytuacji że asystenturą zajmować będą się desperaci a nie oto chodzi