zasiłek stały i alkoholik - Uzależnienia, Bezdomność

  
Strona 1 z 3    [ Posty: 21 ]

Napisano: 20 lip 2009, 12:21

Mam pytanie: co mogę zrobić, żeby szwagrowi alkoholikowi odebrano lub zamieniono na bony zasiłek stały?
Moze pokrótce nakreślę sytuację. Cztery lata temu mój szwagier dostał zasiłek stały, który stał się koszmarem dla mojej rodziny. Przez pieniądze otrzymywane z OPS-u rozpił się. Zimą przez picie odmroził sobie nogi, które zostały mu amputowane. niepił do czasu uzyskania protez. Teraz pije już na okrągło. Njagorsze, ze miszka z matką, która utrudnia nam kazde podejmowane działania. Z mężem pisaliśmy podanie o zmianę sposobu wypłaty zasiłku stałego na bony. Jednak nic z tego, bo matka szwagra powiedziała, że synalek nie pije. Szwagier ma postanowienie sądu o przymusowym leczeniu, jednak w szpitalu nie ma miejsc (czeka na nie juz 4 miesiące). Całe nasze miasto (wraz z pracownikami socjalnymi wie, że to alkoholik). Pracownicy socjalni twierdzą, że przez matkę szwagra nic nie mogą zrobić, bo ona ukrywa postepowaniew syna. Szwagier to taki degenerat, ze jak już wszystko przepije to potrafi żebrać pod sklepem na alkohol. Proszę o pomoc bo mam już dość wstydu i nieprzespanych nicy, bo mamusia dzwoni, ze synek przyszedł pijany io sie awanturuje.
~gina


Napisano: 20 lip 2009, 16:46

jeżeli mamusia uważa, że nie ma problemu, to po co dzwoni i wam głowę zawraca? Przestańcie reagować na jej telefony. Jak zostanie sama z problemowym synkiem, to może oczy jej się otworzą. Największym błędem bliskich jest roztaczanie parasola ochronnego nad sprawcami problemu. Musicie być konkretni i zdecydowani. I pamiętajcie: To nie jest wasz wstyd !!!
~ewcia

Napisano: 23 lip 2009, 15:17

\"Przez pieniądze otrzymywane z OPS-u rozpił się.\" Szwagier rozpił się bo się uzależnił i pieniądze nie mają tu nic do rzeczy.
~irena_d

Napisano: 24 lip 2009, 15:48

Za każdym razem gdy szwagier pijany powiadamiać OPS, jak się awanturuje wzywać policję - bedą notatki z interwencji - będzie podstawa do zmiany formy realizacji świadczenia.
~Miła

Napisano: 13 sie 2009, 13:40

Miła ma rację, gdyby kilka raz prac. soc. zastał podopiecznego pod wpływem alkoholi bądź na kacu (to czuć! ) i otrzymał wynik badania z GKRPA (tam pisze że jest uzależniony i że wymaga leczenia skoro czeka na umieszczenie w szpitalu) to są podstawy do zmiany sposobu wypłaty zasiłku. Alkoholika zastanie w miejscu zamieszkania na pewno \"napranego\" po odegraniu zasiłku z kasy. Pracownik socjalny może mieć również kontakt z kuratorem jeżeli jest sprawa w sądzie jak piszesz. Wystarczy informacja pisemna z Sądu o toczącym się postępowaniu o leczenie w związku z uzależnieniem.. Mam kilku takich delikwentów pod opieką. Uwierz mi i na to mają sposoby, ale nie będę Cię zniechęcać. Życzę powodzenia :):):)
~malgo

Napisano: 16 wrz 2009, 10:57

witam, chciałbym naświetlić moją sytuacje która sprawia że pałam nienawiścią do alkoholików i rumunów. Otóż mam cukrzyce od 5 lat , to nieproblem z tą chorobą jeżeli ma się pieniądze na leczenie, cóż ja ich niemam i niemiałem, mieszkam z matką która jest alkoholiczką i ojcem w większym stopniu pijak niż matka, oboje niepracują, choć ojciec czasem łapie fuchy to i tak z przykładowych 3 tyś. które ponoć miał zarobić widzimy w domu 3-4 stówki. Mam 23 lata, cukrzyca od 18, dostałem 3 grupę inwalidzką która nieuprawnia mnie do żadnych pieniędzy jak to mi w moprze mówili, ok, to czemu zdrowym rumunom przysługują nasze POLSKIE pieniądze? niejestem nazi, skinem, xenofobem. Ale ludzie do k... nędzy jak kraj który jest glebą dla mych mentalnych korzeni może być dla mnie tak okrutny i podły??!!??? Dają pijakom, którzy sami sobie wybrali los wiecznej zabawy, a chorzy muszą żebrać!!! Teraz mam enteropatie cukrzycową, polega to schorzenie na tym że sram pod siebie za przeproszeniem, w wieku 23 lat!!! Byłem na komissji o grupe dali mi teraz 2, dostane na moją dolegliwość jak dobrze pójdzie ok 470zł, hahahahahahah, ten kraj jest śmieszny albo przykry a te całe instytucje to kłamstwo i tragikomedia!!!!
~kamisan

Napisano: 16 wrz 2009, 12:38

Gina. Co to znaczy, że pracownik socjalny mówi, że wszystko przez starą matkę, która już pewnie ma zmiany starcze w mózgu, jest zrozpaczona i kocha chorą miłością swojego kalekiego syna. To się nazywa współuzależnienie. Pracownik tez na to choruje? Pieniądze z pomocy skracają mu życie. To ops wie i nie chce się tym zająć, bo trzeba się narobić? Czy matka tak ukrywa, ze ops nic nie widzi ? Tych amputowanych nóg też ? Jeśli zasiłek stały jest przeznaczany na alkohol to trzeba go zabrać. Zobowiązanie do leczenia to jedno, a kontrakt socjalny, w którym można zobowiązać do określonych działań/zachowań to drugie.
~Danka

Napisano: 06 paź 2010, 19:24

Nie pije alkoholu , a opieka społeczna wymaga zebym chodził na mitingi aa , inaczej nie dostane zasiłku! czy słusznie?
~Przemuś

Napisano: 07 paź 2010, 10:13

pełen profesjonalizm Danki. Nie pierwszy raz jestem pod wrażeniem. Uczcie się od niej młodsze koleżanki i koledzy. Warto.
~Dżeni

Napisano: 23 gru 2010, 11:03

skoro tak wymaga ops tzn. że piłeś i musisz chodzić na mitingi
to dla twego dobra.
~mikusia


  
Strona 1 z 3    [ Posty: 21 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x