Elmer", powoli wycofujesz się na obrane pozycje"
Podtrzymywanie swojego stanowiska nazywasz wycofaniem się? Wg jakiej terminologii wojskowej?
"Domownik rolnika jest ubezpieczony na wniosek w KRUS, czyli musi złożyć Ci oświadczenie, że zaprzestał pracy w gosp. rolnym. To jak możesz rolnika ubezpieczyć w ZUS?"
Jak nie pracuje na roli to jak może być ubezpieczony w KRUS? Logika się kłania.
"Chyba, że chcesz, aby przed złożeniem wniosku, domownik udał się do KRUS i wyrejestrował?"
Nie interesuje mnie to, ja go po prostu zgłaszam. KRUS go sam wyrejestruje
"To wtedy on jak przyjdzie do Ciebie ponownie, to już nie będzie domownikiem rolnika".
czytaj ze zrozumieniem.
"Przychodzi do ciebie obywatel z wnioskiem o ZDO. Dołącza do wniosku wszystkie wymagane oświadczenia, oraz oświadczenie, że rezygnuje z ubezpieczenia w ZUS. Ma taki kaprys".
A jak będzie miał kaprys zgłoszenia do ubezpieczenia w powiedzmy Anglii? Co to za argument? Klient może mieć kaprysy, ale ty działasz nie na podstawie jego kaprysu a ustawy. Polecam art. 6 kpa.
"Wolno mu, bo ubezpieczenie w ZUS w Polsce nie jest obowiązkowe".
Powtarzam pytanie jakie zadałem do miłośnika grzybków: kto cię tak okłamał?
"Ustawa o ZDO gwarantuje takie ubezpieczenie, co nie oznacza, że zmusza do ubezpieczenia.Ty go ubezpieczasz na siłę? Przecież w takim wypadku możesz ponieść konsekwencje prawne, łącznie z pożegnaniem się z pracą".
Ustawa o ZDO nic nie gwarantuje. Ustawa określa za kogo mamy opłacać składki i nic nie mówi o tym czy jest to zależne od woli składającego wniosek. Jeżeli twierdzisz, że jest to na wniosek to podaj mi podstawę prawną.
"Zdrowy rozsądek zawsze ostatecznie wygra z urażonymi ambicjami urzędnika. Nie ma ludzi nieomylnych. No chyba, że Ty do nich się nie zaliczasz jako jedyny. W takim przypadku dalsza dyskusja z Tobą wydaje się być jałowa".
Argumenty adpersona sobie odpuść bo na mnie nie działają. Daj podstawę prawną swego twierdzenia. Ja podałem miłośnik grzybów i ty nie bardzo.
" I jeszcze jedno sprostowanie do Twojej wcześniejszej wypowiedzi. Rolnik składa oświadczenie, że zaprzestał prowadzenia gosp. rolnego, a domownik, że zaprzestał pracy w gosp. rolnym. Taka jest różnica".
przeczytaj jeszcze skąd się to wzięła taka różnica i def. domownika. https://www.krus.gov.pl/niezbednik/slown ... /domownik/
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
"Podtrzymywanie swojego stanowiska nazywasz wycofaniem się? Wg jakiej terminologii wojskowej?"
Ale to stanowisko jest podyktowane tylko urażonymi ambicjami urzędnika. No ale cóż, jeżeli ktoś twierdzi, że czarne to białe, a białe to czarne, co można na to poradzić. Tylko przemilczeć.
"Jak nie pracuje na roli to jak może być ubezpieczony w KRUS? Logika się kłania."
I przepisy o ubezpieczeniu społecznym rolnika/małżonka/domownika. Pisano o tym wcześniej.
"Nie interesuje mnie to, ja go po prostu zgłaszam. KRUS go sam wyrejestruje"
A gdzie On Ci pisze, że jest ubezpieczony na wniosek??? Przekraczasz swoje kompetencje urzędnicze.
"czytaj ze zrozumieniem."
No właśnie. Zgadzam się.
"A jak będzie miał kaprys zgłoszenia do ubezpieczenia w powiedzmy Anglii? Co to za argument? Klient może mieć kaprysy, ale ty działasz nie na podstawie jego kaprysu a ustawy. Polecam art. 6 kpa."
Czy pracownik w Anglii, może otrzymać ZDO? Halo, tu ziemia, dyskutowaliśmy o domowniku ubiegającym się o ZDO.
"Powtarzam pytanie jakie zadałem do miłośnika grzybków: kto cię tak okłamał?"
godz. 9,25 -Elmer" tylko nie wyskakuj z pracownikami, albo prowadzącymi działalność gosp. My tu dyskutowaliśmy o domowniku rolnika ubiegającym się o ZDO. Halo, tu ziemia.
"Ustawa o ZDO nic nie gwarantuje. Ustawa określa za kogo mamy opłacać składki i nic nie mówi o tym czy jest to zależne od woli składającego wniosek. Jeżeli twierdzisz, że jest to na wniosek to podaj mi podstawę prawną."
No właśnie, nic nie mówi, że obywatel nie może zrezygnować z ubezp. Przeczytaj Art.15
"Argumenty adpersona sobie odpuść bo na mnie nie działają. Daj podstawę prawną swego twierdzenia. Ja podałem miłośnik grzybów i ty nie bardzo."
Czytaj wcześniejsze posty w tym temacie. Ile razy można powtarzać.
"przeczytaj jeszcze skąd się to wzięła taka różnica i def. domownika."
??? Ty twierdziłeś wcześniej inaczej, ze nie ma różnicy.
Kończę definitywnie tę jałową dyskusję .
kb pisze:Elmer - ze tez ci sie chce:) kto potrafi czytac juz dawno zrozumial, a kto nie chce zrozumiec bedzie sie tylko coraz bardziej zacietrzewial;-)