ZNP zabiega o świadczenia - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 15 ]

Napisano: 25 lip 2012, 10:44

A na jakiej podstawie twierdzisz, że nalezy się odprawa? Placówka nie jest likwidowana, etat też nie więc z jakiego powodu wynika prawo do odprawy? Nie słyszałem aby ktokolwiek z OAO po przejściu pod marszałka dostawał odprawy. 1,5 roku na znalezienie jako to napiasłeś \"dobrej posadki\" to jednak bardzo krótki okres. Z drugiej strony już widzę oczami wyobraźni setki szkół i poradni bijących się o wychowawców z KN w czasach zwalniania nauczycieli z powodu niżu demograficznego. No i tak na koniec nie przesadziłeś pisząc, że w placówkach pozostaną Ci, co nie mają nic innego do roboty? Ja nie zamierzam odchodzić i mam nadzieję, że moje koleżani i koledzy też nie. Pozdrawiam.
~Marcin


Napisano: 25 lip 2012, 11:57

Marcinie nie wałkujmy tego tematu w kółko.
1) To pracodawca rozwiązuje umowę, nie pracownik, więc odprawa jest uzasadniona. Żeby zmienić warunki pracy i płacy, to trzeba rozwiązać starą umowę i podpisać nową. Jeśli pracownik nie godzi się na nowe warunki, to umowa zostaje rozwiązana z winy PRACODAWCY.
2) Jeśli ktoś godzi się na nowe warunki, to odprawy nie dostaje bo tak jak piszesz \"Placówka nie jest likwidowana, etat też nie więc z jakiego powodu wynika prawo do odprawy?\"

\"Z drugiej strony już widzę oczami wyobraźni setki szkół i poradni bijących się o wychowawców z KN w czasach zwalniania nauczycieli z powodu niżu demograficznego.\" Odpowiem linikem ;):
https://natablicy.pl/nadchodzi-wyz-demog ... 206b000000
Tak więc szkoły będą w okolicach dużych aglomeracji (bo tam jest duża migracja), a będą zamykać szkoły na głębokiej prowincji, skąd ludzie uciekają.

1,5 roku to kawał czasu. Można np. podnieść kwalifikacje, trochę się przeprofilować, \"dorobić\" metodykę jakiegoś przedmiotu, uzyskać dodatkowe uprawnienia, nauczyć się języka obcego (opiekunka w Niemczech zarabia ok. 1500 euro), albo nauczyć się kłaść płytki (50 zł za metr ;).

Marcinie nie dziwię się Tobie, że nie zamierzasz odchodzić. Dyrektorzy na tych zmianach na pewno nie stracą finansowo, a zyskają większą elastyczność przy zatrudnianiu zwalnianiu i wynagradzaniu pracowników. Dlatego żaden dyrektor nie \"pali się\" do obrony KN w swojej placówce. ;)
~etatysta

Napisano: 25 lip 2012, 12:26

Z tego co dotychczas sprawdziłem to nie masz racji. Prawnicy z zakresu prawa pracy jako przykład podają wprowadzenie reformy ustrojowej i przejście pracowników UW do starostw. Kto przyjął nowe warunki pracy i płacy ten został. Reszta odeszła i tyle. Co do zatrudnienia w niektórych samorządach zwolnienia sięgają nawet 5% stanu. Przykład z mojego najbliższego otoczenia Włocławek ponad 100 nauczycieli do zwolnienia nabór do klas poniżej zeszłorocznego. Co do ostatniego zdania. Finansowo penie nie stracą jednak organizacyjnie w przypadku łapczywego organu prowadzącego na 100%. Jak sobie policzyłem to w skrajnym przypadku w standardowej placówce - 30 może zostać 8,5 etatu wychowawcy, psycholog lub pedagog i koniec. Fajnie pracować z duszą na ramieniu? Pozdrawiam
~Marcin

Napisano: 25 lip 2012, 13:15

Likwidacja i przekształcenie publicznych szkół i placówek
https://www.solidarnosc.org.pl/oswiata/i ... cowek.html

\"Nauczyciel, w terminie 3 miesięcy od uzyskania informacji o przekazaniu szkoły osobie prawnej lub fizycznej, może złożyć oświadczenie o odmowie przejścia do przejmowanej szkoły publicznej;
Złożenie wyżej wymienionego oświadczenia powoduje rozwiązanie stosunku pracy z przyczyn określonych w art.20 ust.1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 roku Karta Nauczyciela; (chyba, że nauczyciel do dnia rozwiązania stosunku pracy wyrazi zgodę na przeniesienie do innej szkoły prowadzonej przez daną jst);
Osoba prawna niebędąca jst lub osoba fizyczna, która przejęła szkołę na podstawie umowy, z dniem przejęcia szkoły jest obowiązana zaproponować nauczycielom na piśmie nowe warunki pracy i płacy oraz wskazać termin nie krótszy niż 7 dni, do którego nauczyciela mają złożyć oświadczenie o przyjęciu lub odmowie przyjęcia proponowanych warunków;
Odmowa przyjęcia przez nauczyciela nowych warunków pracy i płacy, o których mowa wyżej, powoduje rozwiązanie stosunku pracy z nauczycielem z upływem 3 miesięcy od dnia, do którego nauczyciel miał złożyć oświadczenie. Do nauczyciela, który odmówił przyjęcia nowych warunków pracy i płacy, stosuje się odpowiednio przepisy o rozwiązaniu stosunku pracy z przyczyn leżących po stronie pracodawcy;
Do czasu przyjęcia nowych warunków pracy i płacy albo rozwiązania stosunku pracy z powodu odmowy ich przyjęcia, w zakresie praw i obowiązków nauczyciela stosuje się dotychczasowe przepisy.\"

Jak będzie naprawdę to wyjaśni się za 1,5 roku, albo i później jak już zapadną wyroki sądów w sprawach o wypłatę należnych świadczeń (im szybciej pojawi się orzecznictwo, tym lepiej)

Co do zwolnień nauczycieli - demografia jest nieubłagana https://www.wiking.edu.pl/article.php?id=269. Pewnie od Ciebie z powiatu dzieci poszły do szkół w Toruniu i Bydgoszczy - kierunek migracji oczywisty. Tam gdzie ludzie mają pracę, tam wyjeżdżają i się rozmnażają ;). Małe wiejskie szkoły będą zamykane a tworzy się nowe na obrzeżach aglomeracji (tam gdzie nowe osiedla).


\"Finansowo penie nie stracą jednak organizacyjnie w przypadku łapczywego organu prowadzącego na 100%. Jak sobie policzyłem to w skrajnym przypadku w standardowej placówce - 30 może zostać 8,5 etatu wychowawcy, psycholog lub pedagog i koniec. Fajnie pracować z duszą na ramieniu?\"
Tak czy owak dyrektorzy na tym stracą najmniej ;)
Każdy kto jest świadomy odpowiedzialności jaka ponosi na zajmowanym stanowisku pracuje z dusza na ramieniu. Wychowawcy to mają łatwiej? Przeciążony obowiązkami wychowawca łatwiej i częściej popełnia błędy. W przypadku pracy z dziećmi o tragedię nie trudno. A błędy wychowawcy czasem skutkują dymisją dyrektora. Prasa i telewizja zna mnóstwo takich przypadków.
~etatysta

Napisano: 25 lip 2012, 15:45

W mojej okolicy w tym roku ma być 12 klas pierwszych. W zeszłym roku było 9 - dzieci chodzą na dwie zmiany.

Na sąsiednim osiedlu w zeszłym roku odeszło 120 szóstoklasistów a przybyło z rejonu 600 uczniów klasy pierwszej. Była awantura, aż oparło się o kuratorium, bo szkoła wymyślała różne warianty rozwiązania tej patowej sytuacji: np. trzy zmiany w szkole - ostatnia zmiana kończyłaby lekcje o 19 albo nauka również w soboty.

Tak, więc praca jest .... a półtorej roku, dla pedagoga na uzupełnienie kwalifikacji to wystarczająco dużo czasu.
~Marianna


  
Strona 2 z 2    [ Posty: 15 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x