tak,Oczywiscie to taka propozycja. U nas kolega zmiane dyzurów ustawil na godz 24. Najpierw były głosy zeby to zrobić na wpoł do czwarte... potem awantura i jest po staremu.
A Tusk bylby mile zaskoczony że pracodawcy i samorzady odnalazły w jego \"reformach\" prezent w postaci uelastycznienia czasu pracy - wlasnie 24/28. Taki wychowawca dłuzej moglby poswiecic czas dziecku -
. Jaszcze chodzi mi po glowie dozgonne wydłuzenie okresu pracy (po co do 67 rż) - do zgonu. Musiałby tylko wydac ustawe na tworzenie kolejek zapisow na dane stanowisko - pracownik zemrze, to wchodzi pierwszy z kolejki. Troche spokoju z emeryturami by sie zrobiło...Cos dla zpołeczenstwa moznaby przy tym zrobić - skladke obnizyć, choc niekoniecznie...
Może poslucha, bo gdy mowimy że wprowadzane rozwiazania nie sa najlepsze, to nikt tego nie słucha..., to może zacheta do kolejnego kroku dalej... Może w szleństwie metoda...