Ta kraina lubi pławić się we krwi. Wjechałyby Mongoły i rozjechałyby czołgami całą tę zawieruchę. Nie patrzyliby, czy strzelają do dziecka, czy kobiety - wytłukliby jak bezpańskie psy, a może dziś stawialibyśmy pomniki milionom pomordowanych. Nie musieli wkraczać - oni już tu byli cały czas na warunkach wojennych- nie dotyczyły ich limity zaopatrzenia w broń i paliwo. Poczytajcie prasę ile było wojska przy granicach, popytajcie wojskowych co się wtedy działo a nie pleciecie brednie jak w gorączce. Powstanie trwałoby 3 dni. Potem nie byłoby komu walczyć. Polska tradycja narodowa robić z meneli i łobuzów - bohaterów. Jaki kraj, tacy bohaterowie.
Nie było mnie wtedy, ale wiem, że Pan Generał bardzo dobrze zrobił. Życzę mu zdrowia za to, że wprowadził \"stan wojenny\", bo w tym kraju mało było i tym bardziej jest mądrych i uczciwych ludzi. Większość Polaków uważa że wprowadzenie stanu wojennego było uzasadnione i zapobiegło wojnie domowej. Nie zapominajmy że Polska pierwsza się postawiła i nie wiadomo jakby to się skończyło bez stanu wojennego.
a ja mu życzę sprawiedliwości bez względu na stan zdrowia i wiek, tak samo, jak w stanie wojennym dopuszczano się niesprawiedliwości wobec ludzi bez względu na stan zdrowia i wiek. W końcu ktoś do tego dopuścił. Tyle w temacie.
i znów
\"wiekszośc Polaków uważa, że wprowadzenie stanu wojennego było uzasadnione i zapobiegło wojnie domowej\"...
a ofary np. \"Wujka\" to efekty miłości ówczesnej władzy do Narodu Polskiego - należy dodać. A że rodziny czują się pokrzywdzone, to tylko brak zrozumienia dla specyfiki uzewnętrznienia tej miłości władzy ludowej do ludu właśnie.
...ale trzeba mieć zdolność prania mózgów, żeby osiągnąć takie efekty mentalne, jak w przypadku \"POLKI\"
Jakiś pracownik się powyżej \"uzewnętrznił\", że stan wojenny nie był taki zły. No nie wiem... chyba tylko dla aparatu partyjnego i kombinatorów, co często na jedno wychodziło. np. studentom w Warszawie nie wyszło to na zdrowie, ale rozumiem, że po to, po zatrzymaniu np. ZOMO wpuszczało ich na \"ściezki zdrowia\" dla kuracji. Obłuda. Jak wam nie wstyd - którzy się wypowiadacie na tym forum z pochwałami dla generałka, któremu dalej żyje się dobrze, a tym co ich pałami lali na ulicach, nie ma kto nawet posłuchu dać.
13 Grudnia 1981 roku nomenklatura PZPR-rowska rękoma tow. Generała Jaruzelskiego wypowiedziała wojnę Polakom myślącym inaczej niż na to pozwalała wówczas oficjalna propaganda PRL.
W świetle badań historyków i oryginalnych oraz oficjalnych dokumentów oraz relacji ludzi, którzy wtedy byli blisko szczytów władzy wielokrotnie sprawdzanych konfrontowanych i weryfikowanych przez historyków wiadomo z całą pewnością, że:
1. W 1981r. Polsce NIE GROZIŁA interwencja ZSSR i Jaruzelski o tym wiedział.
2. To Jaruzelski prosił wręcz błagał sowietów o interwencję gdyby mu się stan wojenny nie udał, dostał odpowiedź odmowną.
Towarzysze w ZSRR mieli wówczas własne problemy z upadającym imperium sowieckim.
Do Polski wcale nie musieli wchodzić, gdyż już tu byli. Mieli tu swoje bazy i wojska.
Komunistyczny reżim w Polsce nie chciał jednak wówczas oddać władzy opozycji ani się tą władzą dzielić.
Warto dodać, że Ruch Społeczny SOLIDARNOŚĆ, który pojawił się w Sierpniu 1980 roku był formacją niestosującą przemocy. Podstawową formą nacisku na władzę komunistyczną były m. in. Strajki w zakładach pracy na uczelniach oraz demonstracje pokojowe na ulicach miast brutalnie tłumione przez funkcjonariuszy ZOMO, Milicji oraz Służby Bezpieczeństwa SB.
13 Grudnia 1981 roku nomenklatura PZPR-owska rękoma tow. Generała Jaruzelskiego wypowiedziała wojnę Polakom myślącym inaczej niż na to pozwalała wówczas oficjalna propaganda PRL. Przeciwników jedynie słusznej myśli internowano. Wiele osób dobrowolnie lub pod naciskiem wyemigrowało z Polski. Po tym chirurgicznym zabiegu na żywej tkance narodu polskiego łatwiej było zbudować PRLBis. Łatwiej było ukonstytuować atrapę Pierwszej Solidarności, czyli Drugą Solidarność. Łatwiej było wprowadzić ustalenia z Magdalenki i tzw. \"porozumienie Okrągłego Stołu\". Łatwiej było odkreślić Grubom Krechom zbrodnie utrwalaczy władzy ludowej. Łatwiej było w trakcie \"Nocnej Zmiany\" obalić rząd Jana Olszewskiego itd. aż do dziś.
itd, czyli przez to łatwiej było obecnemu prezydentowi Komorowskiemu zaprosić generała Jaruzelskiego na spotkanie. A ci, którzy się dziwią, bądź nawet krytykują J. Kaczyńskiego, że na to spotkanie nie przyszedł, przyklaskują obłudnym intencjom obecnego aparatu władzy ściemniającego o pluralizmie albo \"polityce miłości\".
\"...ale trzeba mieć zdolność prania mózgów, żeby osiągnąć takie efekty mentalne, jak w przypadku \"POLKI\".... \"
Oczywiście ty łukasz nie rozumiesz, że takie jest moje zdanie i te inwektywy jakie przytaczasz to twój brak tolerancji i poszanowania dla innego spojrzenia na historię. Jesteś przesiąkniety nienawiścią i to jest twój największy problem.