ale
nie jestem żadnym kombatantem z przedszkola. Poza tym piosenki śpiewałem gdy miałem 8 czy 9 lat, więc w tamtym czasie (zresztą teraz też jest się już) było się w szkole.
A że się śpiewało... pewnie że się śpiewało. Niektórzy znacznie wcześniej śpiewali co innego, np. \"Niech żyje nam towarzysz Stalin, co usta słodsze ma od malin...\" itd.
To by Ci się pewnie bardziej podobało. Taką masz chyba naturę, żeby bat mieć nad sobą. Wówczas będziesz się czuł lepiej. Na właściwym miejscu. I otoczony miłością w wydaniu socjalistycznym.