Znam wielu alkoholików którzy kochają swoje dzieci. Znam takich którzy się podnieśli. Znam dzieci alkoholików którzy mieli zakichane dzieciństwo ale są dzieki temu samodzielni, mili, starają się żyć po ludzku. Znam też ludzi z dobrych domów, mało samodzielnych zarozumiałych. Ja się pytałem o znęcanie - a ty piszesz o badaniach parpa wykrzywionych na potrzeby czerpania ze źródła. Nie wiem czy wiesz ale żeby napisań program w mieście i dostać kapslowe jest on oczywiście do alkoholików

a czy ci rodzice piją czy nie to już inna bajka.