Napisano: 22 lut 2017, 11:45
A niech pan sobie wyobrazi ze zalatwila!Chodzila do domu Kultury czasem po lekcjach-to cos tam potworzyli, to Judo pocwiczyla,lub z drewna stworzyla np.fajna skrzynke(z pomoca prowadzacego zajecia ale zawsze) - poszla do sklepiku w ktorym jakies tam Batony itp sprzedaja,spytala i sie zgodzili - co sroda idzie i sprzedaje mlodziezy od 18tej do 21.00 lub 21.30. Potem ja przyezdzam i odbieram- Na koniec miesiaca ma te swoje 60 czasami 75€- a jak w lecie robia dodatkowo Festyny z grami dla dzieci - to jej jeszcze jednirazowo 50€ wleci.Fakt ze pieniadze na konto z reguly z dwumiesiecznym poslizgiem od Kassy Hamburg przychodzi - ale jak sie bedzie o powazna prace lub praktyke starala - to juz cos w tym zyciorysie bedzie miala.Swoim kontem pod moja opieka operuje i wie o ronych tego typu rzeczach wiecej jak ja majac lat 25 - wiec mozna. Dodatkowo czasami koledzy lub kolezanki zamawiaja u niej rysunki takie jak w Mangach bo to jej Hobby i jest w tym bardzo dobra. Nasze dzieci sa zdolniejsze niz myslimy - jesli pokierujemy i stopniowo dajemy rozwijac skrzydla(jesli jest taka mozliwosc - ja chodzac do pierwszej klasy technikum w Szczawnie Zdroj nalazlam dorywcza prace w ksiegarni, a potem tez sprzatalam u takiej staruszki-a mieszkalam nie w domu tylko w internacie i tez wszystko sama - mialam wtedy jakies 15 lat-oczywiscie w Polsce to bylo "na czarno") - to wejscie w doroslosc nie musi wiazac sie z niepewnoscia i nie wiadomo jakim stresem.