w gazecie wyb:
\" Poseł RP Armand Ryfiński zapowiedział, że skieruje petycje m.in. do szefowej resortu nauki Barbary Kudryckiej oraz do władz Uniwersytetu Jagiellońskiego o usunięcie z grona wykładowców ks. Franciszka Longchamps de Berier za jego słowa nt. dzieci poczętych metodą in vitro.
Chodzi o słowa księdza Longchamps de Berier - członka Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych - z niedawnego wywiadu w \"Uważam Rze\": \"Są tacy lekarze, którzy po pierwszym spojrzeniu na twarz dziecka wiedzą, że zostało poczęte z in vitro. Bo ma dotykową bruzdę, która jest charakterystyczna dla pewnego zespołu wad genetycznych\".
Według Ryfińskiego są to słowa \"skandaliczne i poniżają dzieci poczęte metodą in vitro\". - W związku z tym przygotowaliśmy pismo, petycję (...) oraz rozpoczynamy kampanię na Facebooku celem usunięcia z uniwersytetów Warszawskiego i Jagiellońskiego pana de Berier - powiedział Ryfiński.\"
no i teraz pytanika:
1) powiedzcie czy widzac dziecko na ulicy w innym miescie nie widzidzie na kilomter ze jego matka jest kilientka opsu, ojciec nie trzezwieje a przemoc jest od poloeń ?
2) czy to niemoralne umiec widziec cos czego inni nie widza ?
3) czy lekarz dzieciolog nie widzi ze ma do czynienia z in-wiadro ?