Dziecko umieszczone w rodzinie zastępczej - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]

Napisano: 10 mar 2015, 10:32

Witam. Serdecznie proszę o wskazówki.

Od sierpnia pracowałam z rodziną - współpracę można nazwać nieefektywną, bo wszelkie zmiany jakie się dokonały bardzo szybko się cofnęły. W rodzinie dochodziło do dużych zaniedbań w kwestii opieki nad 10 mięsieczną teraz dziewczynką. Poinformowałam o tym sąd - zrobił to również kurator i pracownik socjalny. W piątek dziecko trafiło do rodziny zastępczej. PCPR szuka dla dziecka rodziny adopcyjnej - procedury są takie, a nie inne wiec musi to potrwać. Pracownik PCPR sugeruje, że powinno dać się rodzinie szansę na poprawę i że powinnam jeszcze spróbować z nimi popracować. Pracownicy GOPS, którzy dobrze znają sytuację rodziny twierdzą, że nie ma sensu bym jeszcze tam jeździła.

Czy uważacie, że powinnam dalej współpracować z rodziną mimo, że nie widać z ich strony żadnych chęci do poprawy sytuacji? Prawdę mówiąc nie ma w tej rodzinie perspektyw na zmianę. Dodam, że ojciec dziecka potrafi być agresywny, jest osobą upośledzoną - kilkakrotnie słownie wygrażał się. Szczerze mówiąc mam obawy przed pojechaniem tam teraz gdy dziecko zostało zabrane i gdy słyszał co zeznaję w sądzie.

Będę bardzo wdzięczna za wszelkie porady.
Monti


Napisano: 10 mar 2015, 10:56

Asystentci zapominają o tym, że ich własne bezpieczeństwo jest wazniejsze niż ta cała idea ratowania rodzin na siłę. Jesli obawiasz się dalszej wspóracy z rodzinom ponieważ jest realna możliwość, ze może Ci się stać krzywda to po prostu zrezygnuj z dalszej współpracy i tyle. Gops mówi, że nie ma możliwośći powrotu dziecka do rodziny i chyba wie lepiej niz jakiś tam pcpr, który na wizyty jeździ raz na pół roku, albo w ogóle.

I bez sensu jest tez to, że pcpr wysyła dzieciaka do adopcji i oczekuje żebys pracowała z rodzicami. To oni mają go adopotować? Bez sesnu.
Poza tym, jesteś specjalistą, to Ty prowadzisz bezpośrednia pracę z rodziną i Ty najlepiej wiesz jakie są szanse powrotu dziecka do rodziny i sama masz prawo decydować czy jest sens współpracować z daną rodziną czy nie (ja już osobiście nie widzę sensu: rodzice dopuścili do odebrania dzieca, dziecko idzie do adopcji, rodzice mogą byc agresywni).
Przestańmy w końcu słuchać porad (czyt. nieoficjalnych poleceń) innych instytucji, a zacznijmy decydować sami o swojej pracy (oczywiście w miarę rozsądku i możliwości)

Więc ja sugeruję oszczędzić sobie stresu, strachu i benzyny i napisać piękna notatkę z powodów i okoliczności zakońćzenia współpracy z rodziną uwględnaiąc punkt że boisz się o swoje bezpieczęństwo :D

Daj znać jak to się rozwiązało :D
Plush

Napisano: 10 mar 2015, 11:16

Słusznie , dodatkowo proszę pamiętać że w tej sytuacji wchodzi koordynator, który jak sama nazwa wskazuje ma koordynować prace rodziny zastępczej przy jednoczesnym sprawdzaniu (koordynowaniu) w jakim stopniu rodzina biologiczna jest wydolna na płaszczyźnie opiekuńczo wychowawczym aby móc sprawować opiekę nad dzieckiem .
Gość

Napisano: 11 mar 2015, 10:22

No tak tylko przepisy wskazują na coś innego... niestety, ja mam przypadek dwóch rodzin którym odebrano dzieci i umieszczono w rodzinach zastepczych, gdzie pomimo ich rezygnacji z współpracy z asystentem i tak jestem zmuszona ich odwiedzac i dopytywać czy aby napewno nie zmienili zdania. PCPR co pół roku organizuje spotkanie dotyczące tych rodzin i zawsze jestem zapraszana pomimo iz informuje że współpraca została już zakończona. Gdy ostatnio pytałam jaki ma to sens dowiedziałam się że oni mają obowiązek mnie zapraszać na takie spotkania, moj kierownik twierdzi że ja też mam obowiązek co jakiś czas zajrzeć do tych rodzin i próbować motywowac do tego by starali się o odzyskanie dzieci - jeden przypadek ojca który od urodzenia nie widział córki i jasno komunikuje od samego początku że nie chce tego dziecka oraz drugi przypadek matki alkoholiczki od wielu lat- dziecko w wieku 15lat które było w domu bite, budzone w nocy aby obsługiwac imprezke matki itp, z opini RODK jasno wynika że nie ma żadnych więzi pomiedzy nim a matką, matka też zreszta uważa że nie ma sensu żeby syn do niej wracał - teraz ma przynajmniej spokój bo żadne słuzby się nią nie interesują. Jak dla mnie przypadki beznadziejne i szkoda mojego czasu na kontakty znimi ale cóż jak trzeba to trzeba jade tam raz na kilka miesięcy - wkurzam ich że znów zawracam głowę, póżniej jade do PCPR trace kolejne godziny na to by powiedzieć że w tych rodzinach się nic nie zmienia i tyle....
Marti123

Napisano: 11 mar 2015, 10:51

Nigdzie w ustawie nie ma napisane "asystent rodziny świadczy usługi z narażeniem swojego zdrowia i życia".

Żaden PCPR nie może zmusic asystenta do jeżdżenia do rodziny, która mu się odgraża (bo to jest główny powód zaprzestania współpracy).
Obowiązek monitorowania rodziny po zakończeniu wsółpracy jest wówczas gdy rodzina została usamodzielniona, a nie gdy zreazygnowała z asystenta.

Przepisy na nic konkretnie nie wskazują, bo są zbyt ogólne i pozostawiają zbyt wiele do własnej interpretacji. Nie musisz nikogo odwiedzać jesli nie masz zgody rodziny na współpracę (to jest nachodzenie). A pcpr może i ma obowiązek zapraszać Cię na spotkania, ale Ty nie masz obowiązku na nie przychodzić za każdym razem, możesz np. przekazać informacje telefonicznie, a pcpr spisuje sobie notatkę z rozmowy na temat ddanej rodziny (Ty z resztą też, ze poinformowałeś pcpr).
Plush

Napisano: 11 mar 2015, 11:00

Serdecznie dziękuję za Wasze opinie.
Marti 123 w Twoim przypadku to podciąga się pod monitoring. Jestem gotowa się na to zgodzić, ale nie na jeżdżenie do rodziny raz czy dwa razy w tygodniu, po to tylko aby jechać, bo rodzina nic z siebie nie daje. Raz na kilka miesięcy to też trochę przesada, bo monitoring moim zdaniem powinien trwać 3-4 miesiące przy wizytach raz na miesiąc/dwa miesiące i albo stwierdzasz, że wznowienie współpracy jest zasadne, albo ją kończysz i przestajesz jeździć.

Krzepiące są słowa Plush o tym, że jesteśmy specjalistami i nie musimy sugerować się opiniami wszystkich w koło.

Mam też teraz przypadek, gdzie dzieci umieszczone są w Domu Dziecka - dostałam wniosek, który zobowiązuje mnie do współpracy z ojcem i matką dzieci. Ojciec ma 85 lat!! Dzieci z wyjątkiem jednego są już pełnoletnie. Najmłodsze ma 17 lat i żadnych perspektyw na powrót do domu. Rodzice mieszkają osobno.Oboje w warunkach katastrofalnych. Też myślę by po kilku wizytach - tak, żeby się upewnić czy nic nie da się zrobić, zakończyć współpracę. Swoją drogą - do rodziny mam 18 km w jedną stronę i żadnego ryczałtu, o samochodzie służbowym nie wspominając :/
Monti

Napisano: 11 mar 2015, 11:19

Wniosek dostałaś z sądu? Pamietaj, ze jeśli nie z sądu to rodzice muszą wyrazić zgodę, chyba wiesz co chcę powiedzieć ;)

Tak jesteśmy specjalistami. Ale bardzo często zapominami, że nasze słowo jest tak samo istotne jak pracownika socjanego albo pracownika pcpru. Oni na dobrą sprawę nie są naszymi pracodawcami więc nie trzeba spełniać ich każdego życzenia (mówię tutaj o asertywności i świadomości własnej wartości) tylko można kulturalnie przeduskutować wszelkie kwestie i wynegocjować coś opłacalnego dla nas.
Plush

Napisano: 11 mar 2015, 11:42

Wniosek od pracownika socjalnego (wniosek do kierownika o przydzielenie asystenta matce i ojcu dziecka). Pracownik wystosował taki wniosek ze względu na pismo z Domu Dziecka, w którym odwołując się do ustawy napisano, że asystent rodziny powinien być przydzielony rodzinie, której dzieci przebywają w Domu Dziecka.

Rodzice niestety zgodę wyrazili w obecności pracownika socjalnego :P
Monti

Napisano: 11 mar 2015, 12:08

Ale mimo wszystko i tak muszą Ci podpisać zgodę na współpracę. Jak mieszkają osobno to masz dwie nowe rodziny, a tymczasem trzeba czekać aż dzieciak osiągnie pełnoletność...
Plush

Napisano: 12 mar 2015, 9:57

Zgodę podpisali, a co do tego, że dwie rodziny, już był podobny temat na forum - ja jednak zakładam im jedną teczkę i traktuję jak jedną rodzinę - cel przecież jest wspólny, a działania i tak rozdziela się na poszczególnych członków rodziny.
Monti



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x