Miałam napisać jak sytuacja się rozwiązała. Sprawę zakończyłam w poprzednim tygodniu ponieważ wcześniej nie zastawałam rodziny. Bez wahania zakończyłam współpracę. Podczas wizyty zostałam zbluzgana od najgorszych. Rodzice obarczają mnie winą za odebranie im dziecka i twierdzą, że nakłamałam w sądzie. Wygrażali się jak to mnie nie załatwią w sądzie i cieszą się na myśl, że niedługo stracę przez to pracę Tłumaczenia sensu nie miały, ponieważ ani ojciec ani matka nie są w stanie zrozumieć pewnych rzeczy.
PCPR chciał bym z rodziną współpracowała dalej, wysłali pismo z prośbą o przesłanie planu współpracy. Postawiłam na swoim. Odpisałam, że współpraca jest zakończona i dość obszernie uzasadniłam swoją decyzję.
Dzięki za pomoc!