No to prywatna czy kościelna?Małżeństwo to sprawa prywatna a nie państwa
Zdecyduj się.
No to prywatna czy kościelna?Małżeństwo to sprawa prywatna a nie państwa
Nie że będą się rodzić, osobniki słabsze rodziły się już dawniej tyle tylko że nie miały szans na sukces rozrodczy - medycyna to zmienia.Problem nie leży w tym, że będą rodziły się osobniki słabsze.
Dzisiaj też nic nie stoi na przeszkodzie by rodzice adopcyjni wybrali sobie zdolną zielonooką dziewczynkę.Rodzice przyjdą do gabinetu i powiedzą że chcą mieć zdolną zielonooką dziewczynkę.
Katołku "korektą" in vitro jest potomstwo. Widze że i z logiką na bakier jesteś..1. okulary nie leczą, korygują. In vitro nawet nie koryguje
W naszym kraju jak na prywatne hobby dość słono państwo płaci, hiper-tytanie intelektu.2. wiara jest rzeczą państwową czy prywatną tytanie intelektu?
Aaaa, no to jasna sprawa in vitro to zabawa w Śiwę...3. raczej nie może wybrać dziecka jakiego sobie życzy (przynajmniej nie w Polsce). A nawet jeśli chce to wybiera wśród żyjących a nie bawi się w Pana Boga;
Władza i pieniądz zbity na ciemnocie która widzi w tej jednej z najbardziej zbrodniczych instytucji w historii ludzkości depozytariuszy wszelkiej mądrości.4. rzekomy interes Kościoła w sprzeciwie wobec in vitrr widzisz (wskaż mi jaki)
Nie widział byś baranku nic złego w in vitro jakby twoi pasterze nie potępiali tej metody. A kasę to się zarabia w naszym kraju nie tylko na in vitro.a interesu klinik w popieraniu nie widzisz. Tutaj nawet okulary nie pomogą