SZKOLENIA

[Emilie.]

Elmer - jak przyjechałam do Polski - dostałam wykaz, to znaczy listę" rzeczy" niezbędnych do przyswojenia, opanowania z zakresu: języka,literatury, sztuki, filmu itd, itd. "Bez forów Emilio" mi powiedziano - masz robić tak, aby nie odróżniać się od tutejszych . Już po dwóch dniach pobytu stwierdziłam - luzik..nie będzie źle. Ale dzisiaj wiem-że błędnie się zasugerowałam, bo spotkałam kilku przygłupów wtedy jak się okazuje. No i co ? No jedziemy dalej.
Ale wyobraź sobie elmer patrzę teraz na ową listę i "Seksmisja " jest przewidziana ! - ale na jutro ;)

ps. widzisz jak zap..li -li sprawę ci co listę układali. Teraz ja święcę oczyma. ( czy czołem ?- jak jest poprawnie;) ??

[w oko]

Już się jedna baranica w kiecce o bruzdach na twarzach dzieci z in vitro wypowiadała.
Ten to dopiero ma zdolności, pod swoimi umorusanymi katolicką ideologią paluchami bruzdy na policzkach takich dzieci wyczuwa...

[Emilie]

apropos zaś tego że: jak mówisz 1/1 - to krzywdzenie dziecka.
Pracowałam - i pracuję nadal w Przemocy domowej- posiadam zatrważające dane na temat, który każe mi wątpić momentami w rodzicielstwo obojga rodziców. Ty też pewno krzyczysz bardzo na swoje dzieci.

[de Charette]

oko ty nawet nie wiesz co czytasz.
Źle zakładasz. nawet internetu nie potrafisz obsługiwać.
Ty nawet nie starałeś się przeczytać tego co ja napisałem, nie mówiąc o linkach, które podałem. Swojego pewnie też nie za bardzo.

In vitro nie koryguje. Po korekcie (założeniu okularów) człowiek widzi. Po zastosowaniu in vitro nawet przez chwilę nie jest płodny.

"W naszym kraju jak na prywatne hobby dość słono państwo płaci, hiper-tytanie intelektu".
A ten argument to z cyklu: w Ameryce biją murzynów. Za chwilę jeszcze będziesz się starał wykazać, że Państwo każe ci w Boga wierzyć. Podstawowych pojęć nie rozumiesz a dyskutować chcesz. Znajdź różnicę między religia a wiarą.

Jaki jest interes kościoła w sprzeciwie wobec in vitro. Czekam

W in vitro widzę więcej złego niż wskazuje kościół zagubiona owieczko. Chociażby to, że potomstwo bezpłodnych jest w większym stopniu zagrożone bezpłodnością i przekazywaniem swoich wad innym.


Emila - podejrzewam, że ta lista na nic ci się nie zda. najwyżej będzie jak w tym kawale o gorolu, który chciał byc hanysem.

[w oko]

[de Charette]

Pewna rodzinka z Zagłębia (Dąbrowskiego, czego skrajnym przykładem jest Sosnowiec) przeprowadziła się na Śląsk. Chłopaczek był nieszczęśliwy bardzo, bo go koledzy przezywali "gorolem". W końcu wymyślił, że on nie chce być Gorol, tylko będzie od dzisiaj Hanysem. Od razu pobiegł pochwalić się mamie.
- Mamo! Ja nie jestem już gorolem, ja jestem Hanysem!
- Dobrze syneczku, ale porozmawiaj o tym z tatą, bo mi się obiad przypali.
Pobiegł więc do taty z tym samym tekstem i tata też go zbył. Usiadł więc w kącie i powiedział sobie:
- Dopiero 5 minut jest żech Hanysem, a już mie te Gorole wkur.ją!
Skopiowano ze strony: Potworek.com/dowcipy - potwornie dobre dowcipy!


Emilia - patrząc na patologię nie możesz oceniać normalnej rodziny. Ja chodząc w teren gdzie akurat mieszkają samotne matki musiałbym stwierdzić, że wszystkie baby to dziwki. A przecież tak nie jest. Dla właściwego rozwoju dziecka niezbędny jest i tatuś i mamusia. A, że każdy z nich może być zwichrowoany to już inna kwestia.

[Emilie]

No jasne. Przecież wiem, że są wyjątki od reguły.

Elmer - powiedz mi na koniec czy Ty kończyłeś U -J Kraków ?

[de Charette]

nie, moja alma mater to Uniwersytet Śląski

A ty z jakiego kraju przybyłaś?
Z pochodzenia Polka, czy z wyboru?

[w oko]

Katołku o in vitro już się "wiedzą" popisałeś, ośmieszasz się coraz bardziej z każdym kolejny wpisem.
Rozmowa z tobą na ten temat jest jak rozmowa z d*pą w nocy - bezsensu. Nie znasz tematu a tylko bezmyślnie kopiujesz jak papuga podsunięte przez nabożnych kato-profesorów bzdury umiejętnie zresztą wplecione w parę rzeczowych faktów.
Mały pożyteczny idiota kościółka katolickiego jakich zresztą niestety wielu w naszym kraju co to kiedyś wydzierał japkę o płaskości Ziemi a teraz zrobił się ekspert od in vitro...
Dzięki takim jak ty, banda pobożnych pasożytów w kieckach (nie jedyna oczywiście to tego rodzaju grupa w naszym kraju) co to "nie sieje i nie orze a plony zbiera" wozi du*y limuzynami za kasę jaką ty w przeciągu 30 lat swojego życia nie zarobisz i mieszka w pałacach gdzie ściany ociekając złotem.

[de Charette]

brak argumentów i własną kompromitację zastępujesz inwektywami. Typowe


Jan Jakub Rousseau:
Obelgi - to argumenty tych, którzy nie mają argumentów.