a jakie korzyści z wypowiedzi na tym forum odnoszą te pewne środowiska i osoby - wypowiedzi odnoszą się głównie do poziomu dowcipu pracownika socjalnego o feministkach i lesbijkach i pokazał on (dowcip) pewien stan etyki pracownika socjalnego.
coś precyzyjniej proszę bo dostrzegam tylką jąkanie się o stanie etyki pracownika socjalnego itd. pustosłowie i tyle.
elu, pewnie, że są takie środowiska. Mają do tego prawo. Tyle tylko, że to nie umniejsza w żaden sposób mojego prawa do pokazywania zgodności prawdy z rozumem, a za takową uważam treść wypowiedzi ali. Wykazała ona bowiem w bardzo racjonalny sposób przesłanki (czy też ich brak), które kierują ruchem feministycznym w walce o prawa kobiet, itd. itp.
fakt, może coś w tym jest co do tej sympatii ludzkiej, ale prawda jest ważniejsza niż dobre samopoczucie w towarzystwie. A wbrew pozorom - ja wcale nie narzekam na brak towarzystwa. Wystarczy mi rodzina, kilkoro nornalnych znajomych, jeden przyjaciel. A jak ktoś marzy o popularności to niech walczy o przychylność tłumu.
Zresztą co to za towarzystwo, które jest zbudowane na fałszu?
https://www.ptps.ops.pl/kodeks_etyczny.htm
Dział I
5. Pracownik socjalny zobowiązany jest przeciwstawiać się praktykom niehumanitarnym lub dyskryminujacym osobę czy grupę osób;
żadne odniesienie wg mnie. Każde stowarzyszenie może sobie wymyślić inny kodeks etyczny - w zależności od hierarchii wartości. Jak ktoś nie należy do PTPS to też musi się zgadzać z tym kodeksem i go respektować? Czy tylko wtedy gdy można to wykorzystać jako argument w dyskusji na forum?
Na szczście nie można się urodzić z przynalżnością do okreśłonego stowarzyszenia.
swoją drogą bardzo mnie rozbawiło to odniesienie do Kodeksu etycznego PTPS i wzorowanie się na nim. Nie dlatego, żebym miał coś strasznie do tego kodeksu (w zasadzie to mam wobec tego dokumentu ambiwalentne podejście). Tak po prostu. Spróbuj znaleźć jeszcze jakiś kodeks etyczny sformułowany na potrzeby środowiska pracowników socjalnych. to może chociaż będzie można coś ze sobą skonfrontować i znaleźć najbardziej właściwą deficnicję tolerancji, dyskryminacji itd. I znów pustosłowie...
no fakt - tym wpisem pokazałaś na co cię stać. Pogratulować.
Proponuje jeszcze zapis w ustawie o pomocy społecznej ale on odnosi się do zadań wykonywanych przez pracownika socjalnego a Ty przecież nie wykonujesz teraz zadań w godzinach pracy i dowcipami możesz dyskryminować grupy i osoby.
a generalnie to zapoznaj się z Międzynarodowa definicją pracy socjalnej z 2000 i porównaj do niej swoje stanowisko, to co piszesz i czy się bronisz.
Miłej lektury - no chyba że ta definicja też jest niczym dla pracownika socjalnego ze specjalizacją i pracującego w pomocy społecznej. Gratuluje wyboru zawodu!
Generalnie to nikogo nie dyskryminuję, a jedynie neguję określone zachowania. Rozumiem jednak, że nie potrafisz oddzielić człowieka od jego problemu. Za komuny też były różne międzynarodówki... i już dawno o nich zapomniano.
O tej też się zapomni. Poza tym - moze być sobie ona międzynarodowa. Mnie wystarczy że nie jest uniwersalna, by do niej nie przykładać większej wagi. ONZ też jest międzynarodowe i można mnożyć przykłady jak głeboko ma zjednoczenie narodów ją tworzących i ich interes.
Co jest takiego w tej definicji, że powinna być czymś dla pracownika socjalnego ze specjalizacją, pracującego w pomocy społecznej.
Dziś nie ma wyboru zawodu wg pasji. Skąd Ty się urwałeś (-aś). No to jest dopiero dowód racjonalnego myślenia z Twojej strony.
Całe rzesze polonistów, zbrojarzy, historyków, itd. itp. i jeszcze innych pasjonatów powymierałyby w kilka dni z głodu. O poetach mógłyś przeczytać w jakichś czasopismach hitorycznych. Pasjonat się znalazł. Myśleć zacznij, a nie się pasjonować.
A swoją drogą - to co Ty z PIPu jesteś?
przegiąłeś, ale jak już było napisane - im więcej piszesz tym bardziej się dyskredytujesz, nie pracujesz w zawodzie z pasji, ale z czego? Jako facet więcej zarobisz na budowie na przykład. Wszak to wszystko jedno.
A ja znam pasjonatów różnych zawodow i poetów też. Dla ciebie Łukasz powymierali, smutne to i żałosne, szkoda słów