opcja ze złoczyńcą miała służyć jako ilustracja, że każdy, absolutnie każdy u Boga ma szansę, a nie argumentowaniu, że można sobie broić do woli, a w ostatnej chwili okazać skruchę i liczyć, że się upiecze - taka zuchwałość się akurat \"nie upiecze\"
~tak olo masz zupełną rację, z każdej strony wygląda brak spójności - i niestety tracą na tym naiwni wyborcy i ci którzy nie wybierali polityków - kameleonów. Zdanie można zawsze zmienić, ale pewne wartości ( takie jak Bóg, honor, ojczyzna, rodzina ) są zawsze stałe i niezależnie od tego gdzie się żyje są w cenie bo na tym zbudowane są więzi społeczne i cała ludzkosc, a rożnice tylko podkreślają wartość o ktorej tradycję należy walczyć bo w przypadku Polski właśnie te nasze wartości pozwoliły nam przetrwać tak długo
Zbyt daleko idąca interpretacja i zbyt często nadużywana by wierzyć w jej prawdziwość. Już samo mówienie czy pisanie o nieświadomości grzechu jest dowodem na jego świadomość.
Poza tym, ocenie podlega nie tylko to czy byłeś świadomy ale również co zrobiłeś aby się uświadomić. Zanidabanie i zaniechanie też jest grzechem i też jest przestępstwem.
Czy ktoś usprawiedliwia alkoholika, który odmawia podjęcia leczenia odwykowego \"bo on nie ma tego problemu\" i przpija pieniądze i leje żonę i dzieci. No, jest nieświadomy, więc hulaj dusza piekła nie ma.
olo
myślę podobnie - głupota i zamykanie oczu na wiedzę, odmawianie udziału w rozwoju na zasadzie \"jakim mnie Panie Boże stworzyłeś, takim...\" jest zaniedbaniem i dla wielu oczywistym grzechem