Homoseksualizm to choroba - HYdE PaRK

  
Strona 3 z 8    [ Posty: 73 ]

Napisano: 04 lis 2016, 16:12

"Jeżeli po tym, co napisałem parę postów wyżej, nadal obstajesz przy przyczynach środowiskowych, to jestem ciekaw, co nazywasz czynnikami środowiskowymi zważywszy na fakt, że zdecydowana większość osób homoseksualnych pochodzi z pełnych rodzin heteroseksualnych, nierzadko bardzo konserwatywnych :D Jeżeli chodzi o metody leczenia, to jak dotąd słyszałem tylko o takich, które nie tylko były całkowicie nieskuteczne, ale kończyły się wykluczeniem leczących z zawodu i wyrokami skazującymi za znęcanie. Ale to pewnie dlatego, że jestem ofiarą homolewackiej propagandy. Dopuszczam taką możliwość i jeżeli dostanę jakieś dane potwierdzające skuteczność leczenia homoseksualizmu, spełniające kryteria naukowości, jestem jak najbardziej skłonny zmienić zdanie. Czekam z niecierpliwością :D"
przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś.
Odrzucasz całkowicie czynnik środowiskowy (bez żadnej podstawy naukowej, jak się już przy tym chcesz upierać). Jak odrzucasz czynnik środowiskowy to co zostaje? Piszesz to z pewnością i nawet infantylne buźki dodajesz jako dodatkowy argument. Przy okazji atakujesz rodziny konserwatywne. Po co to ja nie wiem. Język lewicy jest dla mnie niezrozumiały - taj jak wszelka nowomowa.
Argument z brakiem meto leczenia jest całkowicie z d...py. Autyzmu (i paru innych chorób) też nie potrafią leczyć - czy w związku z tym autym przestaje być chorobą?
Wcześniej pisałeś, że homosekualizm pojawia się w każdej kulturze, czasie itp. Autyzm, choroba downa też. czy przez to przestaje być chorobą? Twoje argumenty są z d...py.
"Jeżeli chodzi o metody leczenia, to jak dotąd słyszałem tylko o takich, które nie tylko były całkowicie nieskuteczne, ale kończyły się wykluczeniem leczących z zawodu i wyrokami skazującymi za znęcanie".
To mało słyszałeś, ale czytając twoje wpisy to dodam jeszcze, że mało również czytałeś (a raczej bardzo jednostronne materiały). Przypadki skazań były bardzo rzadkie i chyba tylko w niektórych stanach USA.
Polecam:
https://www.homoseksualizm.edu.pl/index. ... mniejszoci

Po co ich leczyć?
"Obserwacje innego holenderskiego profesora Adrianusa Dingemana de Groota dowiodły, że homoseksualiści mają poczucie wrażliwości typowe dla neurotyków i są bardziej rozchwiani emocjonalnie niż heteroseksualiści. Potwierdziły to badania naukowców z uniwersytetu stanowego Indiana (USA), z których wynika, że aż 60 proc. "dobrze przystosowanych społecznie" gejów prosiło o pomoc psychiatryczną lub psychologiczną'.
za wikipedią:
"Osoby homoseksualne w porównaniu z osobami heteroseksualnymi cechuje większe ryzyko zaburzeń psychicznych, myśli i prób samobójczych, samobójstw, nadużywania środków psychoaktywnych oraz umyślnego samookaleczenia[140][141][142][143][144][145][146]. Przyczyny ich problemów ze zdrowiem psychicznym nie zostały w pełni wyjaśnione."
A po co leczyć np. schizofreników? Jak chcą niech się leczą, jak nie chcą niech się nie leczą (póki nie stanowią zagrożenia). Proste, ale zakazywanie im leczenia jest łamaniem praw. Nie uważasz, że jesteś nieludzki w swoim sformułowaniu a po co leczyć?
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20561
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:


Napisano: 04 lis 2016, 16:14

cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20561
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 04 lis 2016, 16:16

„Ja ‘uleczyłem’ wielu homoseksualistów doktorze Tripp. Dr Pomeroy lub każdy inny badacz może przeanalizować moją pracę bo jest ona cała udokumentowana na zapisach magnetofonowych za okres 10 lat. Wielu z tych ‘uleczonych’ (wolę używać słowa ‘zmienionych’) pacjentów ożeniło się, mają rodziny i żyją szczęśliwym życiem. Twierdzenie, że „homoseksualista, zawsze będzie homoseksualistą” to destruktywny mit. Uczynił on i uczyni w przyszłości miliony zaangażowanych homoseksualistów. Co więcej, nie tylko ja ale i szereg innych szanowanych psychiatrów (dr Samuel B. Hadden, dr Lionel Ovesey, dr. Charles Socarides, dr Harold Lief, dr Irving Bieber i inni) odnotowali sukcesy w leczeniu uleczalnych homoseksualistów” (Tripp i Hatterer 1971).

Szereg terapeutów pisało szeroko o pozytywnych rezultatach terapii w wypadku pociągu do osób tej samej płci. Tripp wolał zignorować bogatą literaturę na temat leczenia i prace przeglądowe terapeutów. Przegląd opublikowanych skutków leczenia niechcianego pociągu do osób tej samej płci wykazuje, że w tym wypadku skuteczność jest taka sama jak w podobnych problemach psychologicznych: około 30% doświadcza uwolnienia od symptomów, a dalsze 30% poprawy (Bieber i in. 1962 58 Clippinger 1974 59 Fine 1987 60 Kaye i in. 1967 61 MacIntosh 1994 62 Marmor 1965 63 Nicolosi i in. 1998 64 Rogers i in.1976 65 Satinover 1996 66 Throckmorton 1996 67 West 1977 68).

Doniesienia poszczególnych terapeutów też są pozytywne (Barnhouse 1977 69 Bergler 1962 70 Bieber i Bieber 1979 71 Cappon 1965 72 Caprio 1954 73 Ellis 1956 74 Hadden 1958 75 Hadden 1967b 76 Hadfield 1958 77 Hatterer 1970 78 Kronemeyer 1980 79). Jest to tylko reprezentatywna próbka terapeutów, którzy donoszą o sukcesach w leczeniu pacjentów doświadczających pociągu płciowego do osób tej samej płci.

Jest też wiele autobiograficznych doniesień mężczyzn i kobiet, którzy kiedyś uważali siebie za niereformowalnie związanych z homoseksualnymi odczuciami i zachowaniami. Wiele z tych mężczyzn i kobiet (Exodus 1990-2000 80) obecnie określa samych siebie jako wolnych od pociągu płciowego do osób tej samej płci, od fantazji i zachowań homoseksualnych. Większość z nich uzyskała wolność poprzez uczestnictwo w wyznaniowych grupach wsparcia różnych wspólnot wyznaniowych, chociaż część także szukała pomocy u terapeutów.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20561
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 04 lis 2016, 17:01

Nie będę wdawał się w dyskusję czy homoseksualizm jest chorobą czy może nie jest, czy można go leczyć, czy nie można. Zadam bardzo proste pytanie: czy gatunek ludzki przetrwa, gdy wszyscy zostaniemy homoseksualistami? Czy gatunek ludzki przetrwa, gdy wszyscy staniemy się homoseksualistami i mężczyźni będą spółkować tylko z mężczyznami, a kobiety będą uprawiały miłość tylko z kobietami? Sądzę, że odpowiedź dla wszystkich jest jasna. Do czego więc nas prowadzi homoseksualizm? Do wyginięcia gatunku ludzkiego. Brnięcie w badania naukowe w tym przypadku ma jedynie tak cel, by mącić w głowach ludziom po to, by ich ogłupić. Nie wiem czy to jest jednostka chorobowa czy nie ale wiem, że to jest nienormalne, niezgodne z naturą, to jest odstępstwo od normy. Wiecie, czasami krowa wycieli dwugłowego cielaka ale nikt nie twierdzi, że to jest normalne. Raczej wszystkie media pokazują to jako anomalię. Dlaczego jest inaczej w przypadku homoseksualizmu> Dlatego, że wiele z tych osób zajmuje znaczące pozycje w świecie polityki, mediów, sztuki, biznesu, wymiaru sprawiedliwości a nawet w kościołach. Czy zwróciliście uwagę, ze tak mocno piętnowana pedofila w KK ma niemal wyłącznie charakter homoseksualny? Tak więc ci ludzie wykorzystali swoje wpływy do tego, by stopniowo tak zmienić prawo, by samo nazwanie kogoś homoseksualistą traktowane było, jak ciężkie przestępstwo. Te środowiska zafundowały ludziom myślącym zdroworozsądkowo terror. Możesz sobie zdawać sprawę z tego, że homoseksualizm jest odstępstwem od normy ale nie będziesz nawet śmiał o tym powiedzieć, a jeśli powiesz to musisz liczyć się z ostracyzmem społecznym i dotkliwymi karami. Tymi metodami jesteśmy w stanie udowodnić wszystko, nawet że Grodzka jest kosmitą z plemienia Siuksów.
W tym przypadku odwoływanie się do nauki jest obrazą nauki i kpiną z niej.
Gość

Napisano: 05 lis 2016, 18:42

Oto wolność słowa w "demokratycznej" Francji. Była szefowa francuskiej Partii Chrześcijańsko Demokratycznej Christine Boutin została skazana przez sąd za krytykę homoseksualizmu. Co takiego powiedziała Boutin, że sąd uznał jej wypowiedź za „publiczną prowokację nienawiści i agresji”?

Sprawa dotyczy wywiadu z 2014 r., w którym Christine Boutin mówiła: „Nie sama osoba jest wstrętna, ale homoseksualność w ogóle. Grzech nigdy nie może być zaakceptowany, ale grzesznikowi zawsze się wybacza” .
Gość

Napisano: 07 lis 2016, 10:54

Gość pisze:Oto wolność słowa w "demokratycznej" Francji. Była szefowa francuskiej Partii Chrześcijańsko Demokratycznej Christine Boutin została skazana przez sąd za krytykę homoseksualizmu. Co takiego powiedziała Boutin, że sąd uznał jej wypowiedź za „publiczną prowokację nienawiści i agresji”?

Sprawa dotyczy wywiadu z 2014 r., w którym Christine Boutin mówiła: „Nie sama osoba jest wstrętna, ale homoseksualność w ogóle. Grzech nigdy nie może być zaakceptowany, ale grzesznikowi zawsze się wybacza” .
Do czego więc nas prowadzi homoseksualizm? Do wyginięcia gatunku ludzkiego (..) Brnięcie w badania naukowe w tym przypadku ma jedynie tak cel, by mącić w głowach ludziom po to, by ich ogłupić. " ( autor: Gość » 04 lis 2016, 17:01)

1. Odnosząc się tylko do powyższych wybranych wątków, cytatów powiem co dla mnie najważniejsze.
Proszę oddzielić naukę od kościoła, proszę przyjąć w dochodzeniu do stwierdzeń rzetelne dowody ( analizy i badania), a wyzbyć się Sądów opartych na subiektywnych normach moralnych., ponieważ dojdziemy do postaw tak skrajnych jak ta "Nie sama osoba jest wstrętna..."[/b.] Bardziej głupiego, bezmyślnego stwierdzenia nie słyszałam. Jak się nie wie co powiedzieć to się mówi takie bzdury.
Pozostaje pytaniem otwartym, czy tę opinię w takiej formie, Madam Christine Boutin podtrzymywałaby, gdyby homoseksualność dotyczyła bliskiej jej osoby ( np.syna ). Wiecie państwo co mam na myśli? Można wypowiedzieć się krytycznie o zachowaniu, wyborze, samej orientacji seksualnej jako stylu życia, ale uderzać bezpośrednio w człowieka określając ją jako osobę wstrętną?

2.Odnosząc się sticte do tematu postu "Homoseksualnośc to choroba'". Powiem tyle- co za śmiała teza. Przeczytałam wszystkie powyższe wypowiedzi i mam uzasadnione wątpliwości, czy jesteśmy gotowi rozmawiać na jako takim poziomie merytorycznym w ogóle o homoseksualiźmie. To po pierwsze.
Znając ważniejsze, aktualne badania przeprowadzone w Polsce, na temat postaw wobec homoseksualizmu, można mieć wątpliwości,czy orientacja seksulana jest ostatecznie problemem społecznym - a co dopiero próbować rozstrzygać homoseksualizm w kategoriach choroby. To po drugie.
Proszę się zapoznać z tymi badaniami.
https://cbu.psychologia.pl/uploads/f_win ... awiony.pdf

I na koniec. Decydując się za zabranie głosu w tak " burzliwej" dyskusji ja uważam ,że HOMOSEKSUALIZM NIE JEST CHOROBĄ. Mam swiadmość,że nie każdy problem da się rozstrzygnąć empirycznie, ale niestety jeśli chodzi o homoseksualizm, ( próba jest dosyć duża) pewno można ten fenomem zbadać. Dotychczasowe hipotezy zostały podważone, tezy odrzucone, brak podsatw do tego by uznać homoseksualizm w świele nauki jako chorobę.
Oznacza to,że nastąpi bądź nastapiła już całościowa reorganizacja problematyki. I tyle.
Anioł

Napisano: 07 lis 2016, 12:10

1. źle przeczytałaś wypowiedź tej Francuzki: "Nie sama osoba jest wstrętna, ale homoseksualność w ogóle. Grzech nigdy nie może być zaakceptowany, ale grzesznikowi zawsze się wybacza”.
Zarzucasz jej coś całkowicie odwrotnego: "Można wypowiedzieć się krytycznie o zachowaniu, wyborze, samej orientacji seksualnej jako stylu życia, ale uderzać bezpośrednio w człowieka określając ją jako osobę wstrętną?"
Ona właśnie nie uderza. I ma prawo wypowiadać takie kwestie, karanie za to to naruszenie jej praw wypowiedzi i wyznania. W żadnym wypadku to nie jest mowa nienawiści, bardziej wyrok sądu jest mową nienawiści do chrześcijan.

2. Rozumie, że do lat 70 mógł być uznany za chorobą. Śmiała teza. Nawet jeżeli uznamy, że to nie jest choroba (dla meni decyzja całkowicie arbitralna) to z pewnością jest to dewiacja, odchylenie od normy. Zachowanie zarówno ze społecznego jak i biologicznego punktu widzenia negatywne.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20561
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 07 lis 2016, 12:47

co punktu 1 pana wypowiedzi to pan wybaczy ale określenie " Nie sama osoba jest wstrętna.." zawiera dokładnie ten sam pierwiastek negatywnego określenia człowieka jako istoty.
co do punktu 2 - jestem zdziwiona. Jest pan oczytanym człowiekiem i wie pan,że są paradygmaty i dogmaty w nauce, te pierwsze nie są dane na zawsze. Teorie, pojęcia z zakresu różnych dziedzin a wślad za nimi tezy, zmieniały się pod wpływem nowych myśli naukowych, badań na przestrzeni lat i nadal tak się dzieje. Uprzednio sformułowane założenia zostają wyparte przez nowe..tak to działa. Co więc Pana dziwi ? Mało tego, wraz z rozwojem kulturowym, jego różnorodnością, zmieniają się także wyznawane wartości a za wartościami idą postawy.
Uważam, że homoseksualizm jako orientacja seskualna dla jednych jest wyborem ale nie problemem natomiast dla drugich jest problemem osobistym z którym muszą się zmagać całe życie. Nie sądzę, że rodzimy się z zapisem genowym- Homoseksualizm, to wynik różnych czynników, "problem" natury raczej psychicznej, myślę,że: kryzysu osobowści, tożsamości, płciowości - jest odstępstwem od normy, można rozpatrywać zagadnienie od strony Problemu spoelcznego ale dewiacją nie jest.
Homesksualizm ja rozpatruję od strony socjologii bliskich związków, czyli życie intymne inaczej jak pisze M. Bieńko ( polecam), uważam natomiast, mimo całej sympatii dla różnych form odmienności w stylu życia i bycia-iż absloutnie nie może być tak, iż związki są legalizowane i mogą ubiegać się o przysposobienie dziecka.
[Anioł*]

Napisano: 07 lis 2016, 13:01

1. zdecydowanie się nie zgodzę.
2. "Teorie, pojęcia z zakresu różnych dziedzin a w ślad za nimi tezy, zmieniały się pod wpływem nowych myśli naukowych, badań na przestrzeni lat i nadal tak się dzieje. Uprzednio sformułowane założenia zostają wyparte przez nowe..tak to działa."
Tak, ale nie pojawiły się żadne badania itp. Pojawiła się poprawność polityczna i święta demokracja. Teoria, że homoseksualizm nie jest chorobą nie został obalony naukowo, ale w formie głosowania demokratycznego. Za parę lat można przegłosować co innego oczywiście.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20561
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 07 lis 2016, 13:06

nie mam dzisiaj czasu na pisanie ..ale zadam panu to pytanie:
dlaczego tak ważne jest dla pana zdefiniowanie Homoseksualizmu jako choroby?
[Anioł*]



  
Strona 3 z 8    [ Posty: 73 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x
Ta strona używa ciasteczek (cookies) tylko zgodnie z zasadami opisanymi w polityce cookies Rozumiem