Jak rozwiązujecie sprawę kieszonkowego dla wychowanków przebywających na długotrwałej ucieczce np 1 miesiąc. czy zgodnie z rozporządzeniem należy się takiej osobie 0,5 procent kwoty czyli ok 9 zetów za to że figuruje na stanie dd?
a u nas jest tak skonstruowany wewnętrzny regulamin naliczania kieszonkowego, że można wstrzymac wypłatę za np. długotrwała nieusprawiedliwiona nieobecność czy wyjatkowo rażące naruszenia regulaminu wychowanków
Jestem po kontroli NIK, wychowanek musi dostawać kieszonkowe zgodnie z rozporządzeniem /opóźnienia z tzw uzasadnionych przyczyn oczywiście są możliwe, np. jeśli fizycznie go nie ma/.
W wypadku dzieci przebywających np.w MOSie należało przedkładać dokumenty potwierdzające, jeśli nie osobisty odbiór, to przekaz, przelew itp.
Formalnie tak to musi wyglądać.
Tak, to jedno z tych \"genialnych\" rozwiązań zafundowanych nam przez \"kompetentnych\" twórców prawa w MPiPS. Żeby nie było opóźnień można uciekinierom wysyłać kieszonkowe przekazem do domu (oczywiście na ich koszt i po potrąceniu wszystkich kosztów związanych z wysyłką) .
Można też stworzyć regulamin przyznawania kieszonkowego i zamieścić w nim zapis o niewypłacaniu kieszonkowego osobom nieobecnym w placówce przez np. miesiąc. Nie jestem jednak pewien czy takie rozwiązanie jest do końca zgodne z prawem.
Gdyby można było skreślać wychowanka przebywającego na długotrwałej ucieczce, takiej patologii by nie było (z placówek resocjalizacyjnych skreśla się z listy po 4 tygodniach nieobecności).