Nie demonizujmy. Sprawy dochodowe z utratą i uzyskaniem są skomplikowane. Sytuacje rodzinne potrafią być skomplikowane. Jeśli wyeliminujemy jedno i drugie, zostawimy pokrewieństwo i wiek, to do sprawdzenia pozostaje:Iks pisze:Po prostu to są wbrew pozorom bardzo skomplikowane sprawy (tak, tak - dochód był tylko JEDNYM z kryteriów). Tzn. faktycznie pewnie z 90% to jest rutyna, ale trzeba umieć wyłapać te 10% które rutynowe nie są - komputer tego automatycznie nie zrobi, jak i nie spakuje papierów i nie wyśle do innego ośrodka w momencie jak świadczeniobiorca się przeprowadzi, nie odbierze telefonu i nie udzieli informacji, nie wytłumaczy jak wypełnić wniosek, nie zakończy realizacji jak strona umrze, nie zmieni numeru konta itd. itp.
1.Czy wniosek wniesiono do właściwego organu (adres zamieszkania)
2. Czy wniosek faktycznie złożyła osoba z kręgu potencjalnie uprawnionych.
3. Czy dziecko nie ukończyło 18 lat?
4. Czy dziecko pozostaje na utrzymaniu i wspólnie zamieszkuje z wnioskodawcą?
5. Czy na dziecko nie jest już pobierane świadczenie gdzie indziej?
6. Czy na dziecko nie jest już pobierane świadczenie przez inną osobę uprawnioną?
7. Czy dziecko nie zostało umieszczone w pieczy albo w placówce zapewniającej całodobowe utrzymanie?
8. Czy nie ma opieki naprzemiennej?
9. Czy w sprawie nie zachodzi koordynacja?
Owszem, nie jest to 5 minut, jak twierdzą niektórzy, ale bazować tu będziemy albo na dostępnych weryfikacjach (pkt. 2, 3, 5, 6), albo na oświadczeniach stron (pkt. 1,4,7,8,9). Dodatkowo jest to działanie co do zasady okresowe związane z rozpoczęciem okresu zasiłkowego. Odpowiedni program pewnie załatwiłby sprawę, o ile wnioski będą proste i zrozumiałe dla dla stron.
Nie mówmy zatem o tym, że jest to szczególnie skomplikowane postępowanie, bo tak nie jest. Trudność tego zadania to przede wszystkim jego ogrom, ilość wniosków do rozpatrzenia.
Prawda jest taka, że ta nowelizacja wymusza zmiany w organizacji pracy realizatorów. Tam, gdzie jest inaczej, sprawami SW mają zająć się pracownicy świadczeń rodzinnych. Jeśli zatem ktoś zajmuje się wyłącznie SW, to albo musi przyjąć inne obowiązki, albo musi zacząć rozglądać się za innym zajęciem. Utrzymywanie dotychczasowego poziomu finansowania na 3 miesiące wytężonej pracy jest nierealne.