nie wychowuje = nie zamieszkuje ? - Świadczenie Wychowawcze (500+)

  
Strona 3 z 4    [ Posty: 37 ]

Napisano: 09 mar 2017, 15:28

A spróbujmy tak...wyjeżdżam na kontrakt na kilka miesięcy, w domu zostaje zona i dziecko, czy żona wychowuje samotnie?
Korowiow
VIP
Posty: 2121
Od: 05 gru 2016, 8:51
Zajmuję się: Fszystkim


Napisano: 09 mar 2017, 15:38

Korowiow pisze:A spróbujmy tak...wyjeżdżam na kontrakt na kilka miesięcy, w domu zostaje zona i dziecko, czy żona wychowuje samotnie?
Po pierwsze jak jesteście małżeństwem to już inna bajka ;)
Po drugie jesteście w związku, do tej pory mieszkałeś z dzieckiem i jego matką a teraz wyjeżdżasz tylko na jakiś czas, do pracy, skończysz pracę i prawdopodobnie wrócisz :)

A teraz ja ;)
Czy możesz komuś, kto oświadcza że sam wychowuje dziecko, wmówić że jest inaczej i zarzucić mu kłamstwo???
mika31
Awatar użytkownika
Referent
Posty: 377
Od: 16 lut 2017, 14:32
Zajmuję się: ŚW

Napisano: 09 mar 2017, 15:58

Prawdopodobne jest tez, że zabije kogoś z nas meteoryt ze złota. Jeśli z mojego przykładu usuniesz związek małżeński to co wtedy? ;) Dalej uważam, że pojęcie wspólnego wychowywania nie zależy od wspólnego zamieszkania.

Co do oświadczeń wierz mi nie mam ani czasu, ani ochoty bawić się w Sherlocka Holmesa, więc niech pisze co chce ;) Jak coś ostatecznie wyjdzie to Pani ma problem, nie ja.
Korowiow
VIP
Posty: 2121
Od: 05 gru 2016, 8:51
Zajmuję się: Fszystkim

Napisano: 09 mar 2017, 16:01

Korowiow pisze:Prawdopodobne jest tez, że zabije kogoś z nas meteoryt ze złota. Jeśli z mojego przykładu usuniesz wiązek małżeński to co wtedy? ;) Dalej uważam, że pojęcie wspólnego wychowywania nie zależy od wspólnego zamieszkania.

Co do oświadczeń wierz mi nie mam ani czasu, ani ochoty bawić się w Sherlocka Holmesa, więc niech pisze co chce ;) Jak coś ostatecznie wyjdzie to Pani ma problem, nie ja.
wychodze z tego samego założenia ;)

a co do reszty to świat byłby nudny jakby wszyscy mieli na wszystko takie samo zdanie ;)
W moim pojęciu wychowanie to coś więcej niż sporadyczne widzenie dziecka i kupowanie mu czegoś raz na jakiś czas. Ale to wiadomo, każdy przypadek jest inny.
mika31
Awatar użytkownika
Referent
Posty: 377
Od: 16 lut 2017, 14:32
Zajmuję się: ŚW

Napisano: 10 mar 2017, 8:57

Gorzej Korowiow jeśli jedna z Pań jednak dokładniej przeczytała definicję rodziny i pisze mi oświadczenie, że wychowuje sama, pomimo, że ojciec dziecka zajmuje się dzieckiem w podobnym wymiarze czasu niż ona, łoży na utrzymanie dziecka, ale nie zamieszkuje z ojcem dziecka i wtedy też nic nie zrobie....

czyli reasumując pomimo,że część z nas uważa że wychowywać to = zamieszkiwać,a część, że wychowywać to opiekować się, łożyć na dziecko, a nie koniecznie zamieszkiwać z nim .... chyba pozostanę przy wersji albo zamieszkuje z nią i dzieckiem wtedy wychowuje i tyle, nie będę dalej brnąć, zresztą te "samotne matki" robią co chcą, oświadczają jedno, a pod oknem je widze jak spacerują z tatusiami i dziećmi,a podobno nie utrzymują kontaktu...
Gość

Napisano: 10 mar 2017, 12:47

Ale ja nikogo nie mam zamiaru zmuszać, by ojca wpisywał, a tylko informuję, że inne zamieszkanie nie wyklucza wspólnego wychowywania, bo są i tacy delikwenci co mieszkają w tym samym bloku, piętro różnicy między nimi i samotnie kobieta wychowuje, bo partner mieszka niżej :D

Zresztą ten zapis o samotnym wychowaniu w tej formie już długo w tej ustawie nie pociągnie.
Korowiow
VIP
Posty: 2121
Od: 05 gru 2016, 8:51
Zajmuję się: Fszystkim

Napisano: 10 mar 2017, 12:51

Dlatego dla mnie osoba samotnie wychowująca to rozwódka, panna posiadająca alimenty (lub w trakcie sprawy w sądzie) lub wdowa. Moja interpretacja jest taka- skoro panna/rozwódka nie ma wyroku dot alimentów to działa na szkodę dziecka.
voodoo
Awatar użytkownika
Inspektor
Posty: 2075
Od: 02 cze 2016, 10:23
Zajmuję się: ŚW
Lokalizacja: Polska B

Napisano: 10 mar 2017, 13:12

nawert jesli dziala na szkode dziecka, to ustawa 500+ jej za to nie kara :0 ta o swiadczeniach rodzinnych troche tak - zabraniajac dac jej zasilek rodzinny, ale o pomocy panstwa w wychowywaniu dzieci - nie :)
kb
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 7454
Od: 02 lut 2007, 15:50
Zajmuję się:
Lokalizacja: najładniejsza:), Polska

Napisano: 10 mar 2017, 13:22

Ale dokumenty muszą się zgadzać- jeżeli ktoś u mnie wpisuje że jest samotna a w ZR jest podany ojciec dziecka to sorry, nie ze mną te numery. Ludzie już się nauczyli u mnie że ma być kwit potwierdzający "samotność" (wyrok dot alimentów lub ugoda).
voodoo
Awatar użytkownika
Inspektor
Posty: 2075
Od: 02 cze 2016, 10:23
Zajmuję się: ŚW
Lokalizacja: Polska B

Napisano: 10 mar 2017, 14:16

no oczywiscie ze wtedy weryfikujesz prawo do swiadczen rodzinnych - bo skoro juz nie wychowuja dziecka wspolnie i nie ma zasadzonych alimentow - to zasilek rodzinny nie przysluguje...wiec w takiej sytuacji musisz na potrzeby swiadczen rodzinnych ustalic od kiedy to sie zmienilo,ze ojciec pzrestal byc czlonkiem rodziny i od tego momentu uchylic prawo do zasilku rodzinnego..
a w zyciu tak prosto nie jest,ze jak samotnie wychowujesz to musisz miec alimenty - niektorzy nie chca miec nic wspolnego z tym tatusiem, inni postanowili zejednak razem nie beda a alimenty ojciec przykladnie daje bez chodzeia po sadach...a ustawa 0 500+ nie pozbawia tych osob prawa do swiadczenia wymagajac,zeby koniecznie alimenty byly ustalone przez sad
kb
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 7454
Od: 02 lut 2007, 15:50
Zajmuję się:
Lokalizacja: najładniejsza:), Polska



  
Strona 3 z 4    [ Posty: 37 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x