Napisano: 08 mar 2014, 2:54
Przepraszam, że dopiero teraz, ale miałęm problem z laptopem.
Ludzie, ale o czym część z Was pisze? Ja tej kobiety w życiu pijanej nie widziałem, ale jak pisałem, w domu jestem tylko na wekeendy. Jakie UB? Fajnie, że można na was tutaj liczyć. Mam 27 lat, pracuję uczciwie i staram się, żeby moja rodzina mogła godnie żyć. Mnie w tygodniu nie ma, ale jest żona chora na serce i dwoje małych dzieci i teraz przez czyjąś zabawę - bo nie wiem jak to nazwać - moja rodzina ma przerąbane. MOPS nic nie może, bo ktoś coś zgłosił anonimowo. A ja nie pytam kto, bo mało mnie to obchodzi, zależy mi tylko na tym, żeby nadal sokojnie w tym miejscu żyć. Więc zapytałem juz na wstępie co mogę w takiej sytuacji zrobić. Czy napisać jakieś pismo czy co... coś... cokolwiek. Ta cała sytuacja jest nienormalna i nie rozumiem dlaczego na mnie napadacie. Rozuemiem za to, że w tym chorym kraju człowiek musi sam udowodnić, że nie ejst wielbłądem. Naprawdę wielkie dzięki za pomoc.