Napisano: 04 lut 2014, 23:49
dota, o jakim żądaniu zadośćuczynienia przez domniemanego sprawcę przemocy piszesz?
Kobieto, nie trzęś kiecą i nie wprowadzaj na to forum jakiegoś panikarskiego tonu!
Prowadziłaś procedurę zgodnie z prawem?
Zamknęłaś ją zgodnie z prawem?
Jeśli facet twierdzi, że prowadząc procedurę NK naruszono w jakiś sposób jego prawa niech zgłosi to w prokuraturze. Jak prokurator wszcznie jakieś postępowanie w tej sprawie wtedy dopiero się martw, a nie na zapas. Ale nie widzę tu żadnych podstaw do obaw. Przecież prokuratorzy to nie są idioci mogący się przestraszyć pierwszego lepszego z brzegu krzykacza.
Ludzie, nie dajcie się zwariować. Więcej wiary w siebie i to, że działacie zgodnie z prawem, chociaż w tej dziedzinie, wątłym i kulawym.