obowiązki wychowawcy - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]

Napisano: 20 sie 2010, 18:15

Chciałbym się dowiedzieć jakie wychowawca ma obowiązki. Ale nie chodzi mi o te oczywiste jak opieka nad dzieckiem, prowadzenie dokumentacji rodzinnej, medycznej, szkolnej, pranie, prasowanie. Nie chodzi mi również o całą inną robotę papierkową typu magazynki czy dzienniki dyżurów. Rozumiem, ze trzeba dbać również o teren w koło placówki ale czy zajmowaliście się kiedyś pracami remontowymi?? Czy jesteście \"proszeni\" o \"odświeżanie\" sal, porządkowanie terenu gdy macie na głowie kilkoro małych dzieci i nie ma kto wam pomóc?? Proszę się wypowiedzieć, może to jest normalne i inni mają gorzej a ja nie potrzebnie narzekam.
~~młody~


Napisano: 20 sie 2010, 18:51

\" Młody\" - myślę jak szefowi delikatnie możesz powiedzieć, że w placówce Twoim podstawowym obowiązkiem jest praca z dzieckiem. Możesz jednoczeście zadeklarować, że chętnie popracujesz w swoim czasie wolnym (bez dzieci) razem z innymi pracownikami np. z Paniami z księgowości, z kuchni, z Panem Kierowcą, konserwatorem z pedagogiem, psychologiem, prac socjalnym itd. Myślę, ze i najstarsze dzieciaki coś by zrobiły a cała impreza posłużyła by integracji całego środowiska. \"Młody\" czasami trzeba powiedzieć nie - powodzenia
~Adam

Napisano: 20 sie 2010, 21:09

a w domu kto Ci sprząta teren??od kogo dzieci mają się tego nauczyć?jak nie pilnowałeś, żeby nie brudzili to sprzątaj z nimi....mój dyrektor jak ma dyżur z dziećmi też sprząta i nie robi z tego afery...nie mówię, żebyś codziennie z grabiami latał i pokoje malował, ale wspólne sprzątanie z nawet małymi dziećmi może być fajnym zajęciem...czasami malowałam meble, żeby moim dzieciom było przyjemnie. Oczywiście nie mówię tu o zastępowaniu konserwatora, ale drobnej pomocy. Moje dzieciaki chodzą grabić liście ze mną i ja również zawsze z nimi grabię. Bo kto im ma pokazać, jak się grabi. Pozdrawiam, najlepszy jest \"złoty środek\"!!
~Ola

Napisano: 20 sie 2010, 21:50

Grabić to ja grabie i o to nie mam pretensji bo mam takie samo zdanie na ten temat co ty Olu. Chodzi mi o prace remontowe zajmujące więcej uwagi niż malowanie. A dzieci do pomocy się raczej nie nadają bo nie umieją wiązać butów. A jak wiadomo takich dzieci trzeba mieć ciągle na oku.
Odpowiadając Adamowi to oczywiście, że odmówilem tej czynności ponieważ nie miałem komu zostawić dzieci pod opieką :D
~~młody~

Napisano: 20 sie 2010, 22:27

I tak należy postępowac. Wychowanie przez pracę - ależ oczywiście, ale nie może prowadzić do paranoi
~Adam

Napisano: 22 sie 2010, 21:28

Nie mylmy pojęć! Czym innym są obowiązki, a czym innym prace, które MOGĘ ewentualnie wykonać na rzecz placówki. Odświeżanie sal czy porządkowanie terenu jest obowiązkiem innych osób zatrudnionych i jak poproszą to chętnie w ramach możliwości i razem z dziećmi im pomogę.
PS. Robienie z wychowawców dozorców, sprzątaczki, kucharki, krawcowe, malarzy, elektryków itp. jest \"normalną\" sytuacją chyba we wszystkich placówkach. Sztuka polega jednak na tym, by nie dać sobie wejść na głowę.
~wnerwiony

Napisano: 23 sie 2010, 16:31

U nas w placówce dyrekcja zawsze uważa, że pracownicy mają wolnego czasu w nadmiarze. Nie dość, że każe przychodzić na różnego rodzaju pikniki i zebrania poza czasem pracy to jeszcze wymyśla różnego rodzaju prace remontowo-sprzątające. I nic nie było by w tym złego gdyby nadgodziny były płatne, a po wykonanej pracy usłyszałoby się \"dziękuję\". Ze sprzątaniem i remontami to chyba jest wszędzie tak samo. Wychowawca musi umieć zrobić wszystko i przy okazji ogarnąć gromadkę dzieci. Dobrze jak ma kogoś do pomocy ale bywa często tak, że na dyżurze jest sam (przynajmniej u mnie) i nie wie za co się zabrać. Czekam tylko na moment, kiedy dziecku przytrafi się nieszczęście... Ciekawe kto za to beknie.
~Joasia

Napisano: 23 sie 2010, 20:36

jak to kto...Ty i dyrektor....
~kordian

Napisano: 23 sie 2010, 22:58

U mnie w placówce nie ma takich sytuacji , wychowawcy są pracownikami merytorycznymi i ich głównym zadaniem są dzieci. Od prac porządkowych, remontowych są osoby do tego zatrudnione. Owszem jeśli wychowawca z własnej inicjatywy cos wykonuje rzecz placówki to juz jego bajka ale w żaden sposób nie jest do tego zmuszany. Myślę, że wychowawcy wystarczający w sposób są obciążeni obowiązkami a dodawanie im nowych, wykraczających poza ich zakres obowiązków to juz jest wykorzystywanie
~Zawisza

Napisano: 24 sie 2010, 1:44

Zawisza to pewnie u Ciebie jest tak jak powinno niestety gdzie indziej praca wychowawcy polega na tym żeby pokazać dyrekcji że nie jest się malarzem tapeciarzem sprzątaczem tapicerem wszystkorobem tylko wykwalifikowanym pracownikiem pedagogicznym mogę dla dobra placówki każdą pracę wykonać tylko muszę być dobrze wynagrodzony i zmotywowany czy to dziwne?! Nie przyłożyłem ręki do remontu placówki (kn oczywiście w większości oburzona) Ja ten czas wolę spędzić z dziećmi zorganizować zajęcia dzięki temu mam lepszy kontakt i to mnie cieszy i na nocce mam spokój i mnie wysłuchają itd niestety często tylko one proszę wybaczyć błędy ;)
~Spartan



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x